Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samanta Opalińska na paznokciach tworzy prawdziwe dzieła sztuki. I zdobywa moc nagród na światowych konkursach

Redakcja
Samanta Opalińska na co dzień tworzy na paznokciach prawdziwe cuda.
Samanta Opalińska na co dzień tworzy na paznokciach prawdziwe cuda. Estera Matras/Archiwum prywatne Samanty Opalińskiej
Pochodzi z niedużego Bogaczowa, a już udało jej się zdobyć prestiżowe nagrody na mistrzostwach w Niemczech czy Anglii. Samanta Opalińska udowadnia, że warto spełniać marzenia. I że nail art, manicure artystyczny, to rzeczywiście prawdziwa sztuka.

Parę centymetrów kwadratowych powierzchni. Na niej mogą kryć się obrazy, motywy roślinne, portrety. Prawdziwe cuda na… paznokciach. Te dzieła sztuki wychodzą spod ręki Samanty Opalińskiej. Ale od początku.

Ma za sobą około 60 kursów i szkoleń

Po skończeniu liceum Lubuszanka szukała swojej drogi. Pracowała w sklepie, na siłowni.

- Te prace mi nie odpowiadały – opowiada Samanta. - Moja znajoma, która miała salon kosmetyczny, powiedziała: „Idź na kurs. Przyjmę cię do pracy”.

- To na mnie robiłaś pierwsze paznokcie - śmieje się mama Samanty, pani Angelika.

- Po wyjściu z salonu niemal od razu wszystkie się połamały - dodaje szczerze Samanta. – A robiłam je 5 godzin! Na szkoleniu wszystko wydawało się takie proste. Co to takiego „zrobić paznokcie”.

21-latka nie zdecydowała się na podjęcie pracy. Dalej się uczyła. Na mamie, jej koleżance, na sobie.

- Zaczęło mi się to podobać – opowiada. A że jest ambitna, na paru kursach się nie skończyło. Obecnie ma ukończonych około… 60 szkoleń. Również z mistrzyniami świata. - Moją mentorką jest dwukrotna mistrzyni nail artu z Poznania. I to właśnie ona nauczyła mnie wszystkiego. Malowania na paznokciach twarzy, boksów na mistrzostwa…

[gal]42562485;42562403;42557841;42562389;42557871;42557859;42557865;42557843;42557853;42562397;42557845;42557855;42557861;42557863;42557849;42557867;42557851;42557873;42557869;42562413[/gal]

Szacunek do detalu. Tu wszystko zachwyca!

Boksy to nic innego jak długie tipsy. A dokładnie 10. Na nich maluje się obrazy. Samanta na potwierdzenie swych słów pokazuje przykład wykonanego przez nią dzieła. Obraz, szacunek do detalu, nawet cieniowanie… Wszystko tu zachwyca. – To była moja pierwsza praca – opowiada. - Zajęła 5. miejsce na mistrzostwach Europy. Byłam bardzo dumna. Boksa maluje się miesiącami. Dniami i nocami. Jest na nim wiele technik. Same mistrzostwa nie polegają zaś na tym, kto zrobi najładniejszą pracę (choć owszem, też), ale kto zmieści się w punktacji. Jest do spełnienia kilkadziesiąt kryteriów. I punkt po punkcie wszystko jest zliczane.

Mimo młodego wieku, Samancie udało się już zdobyć nagrody na prestiżowych konkursach. A przecież często rywalizuje z osobami dużo od siebie starszymi! W tym roku skończy 22 lata. Od roku sama uczy innych. - I prawdopodobnie jestem najmłodszym instruktorem w całej Polsce – przyznaje.

To wymaga aż 12 godzin pracy

Najlepiej czuje się w posterach. Te kreowane są na dany temat. Trzeba zrobić stylizację. Makijaż modelki, ubiór i paznokcie. Awangardowe, w niecodziennych kształtach. Wykonanie? Bagatela… 12 godzin.

- Mój pierwszy poster zajął pierwsze miejsce – mówi Samanta. – Na konkurs w Norwegii zrobiłam kolejny. Tam startowali już mistrzowie świata na najwyższym poziomie. To u nich się szkoliłam. Zajęłam czwarte miejsce. Od trzeciego dzieliło mnie 1,25 pkt.
Jak wyglądają takie mistrzostwa? Czasem uczestnicy dopiero przy starcie dowiadują się, co będą robić. Są konkurencje, w których robi się sztylety - długie, zwężone paznokcie z ostrymi czubkami, na nich zaś zdobienia. Na zmaganiach jest olbrzymia presja czasu. I stres. Ręka zadrżeć jednak nie może. Pędzelki są cienkie jak włos.

Nie można pomylić się ani o milimetr

Jak maluje się małe dzieła sztuki na paznokciach? Najpierw Samanta szuka inspiracji, obrazków w Internecie. Na tipsie szkicuje ołówkiem. Przeniesienie detalu o milimetr sprawia, że potem nic nie można już zmienić. Później, w zależności od techniki, zaczyna się cieniowanie, malowanie. Etapów jest sporo. Pracuje się w różnych metodach. W żelu można działać, póki nie zostanie utwardzony pod lampą. Akryl to proszek, który moczymy z produktem płynnym. Ten zasycha już na pędzlu w dwie sekundy. Gdy jest gorąco, artysta ma jeszcze mniej czasu.

- Na konkursie w ciągu sekundy musimy dopasować się do sytuacji, w której się znajdujemy – mówi Samanta.

A hybryda? To w dużym skrócie produkt podobny do klasycznego lakieru, ale który dzięki utwardzaniu dłużej się trzyma.
Nagrody Samanty robią wrażenie, nawet na laikach. Siedem razy stawała już na podium. Dla niej najważniejsze są nagrody zdobyte na mistrzostwach Europy w Londynie. W tym laur za konkurencję drużynową. Cieszy się też z nagród za akryl...
Dziewczyna jest perfekcjonistką.

- Ja widzę jej prace, które są przepiękne, człowiek aż dostaje zawrotów głowy - mówi z dumą jej mama, pani Angelika. - Patrzę, a Samanta to wyrzuca do kosza i robi wszystko od nowa, bo ma nagle inny pomysł.

- Zdarzało się tak, że miałam zrobione połowę pracy pod mistrzostwa, organizatorzy powiedzieli mi, że to nie przejdzie, bo jest zbyt trudne. Całą pracę wyrzucałam więc do śmieci – przyznaje dziewczyna. - To były 3 bite dni bez spania. Przed mistrzostwami jestem w takim stanie, że nie mogę nawet nic zjeść.

Modelka nie może być przypadkowa!

W chwilach stresu ważne jest więc wsparcie modelki. - Bez niej nie jestem w stanie zrobić nic – mówi Samanta Opalińska. A modelka przypadkowa być nie może. I jej znalezienie to wcale nie bułka z masłem. Jej paznokcie muszą mieć minimum 16 mm. Być wąskie, palce proste, bez wrastających skórek, znamion, pieprzyka, tatuażu. Dłonie… nie mogą się też pocić.

Mimo stresu na konkursach (na nich dziewczyna uwielbia rywalizację) stylizacja paznokci to dla Samanty sposób na wyciszenie się. Ale i na artystyczne wyżycie.

- Są dni, kiedy człowiekowi jest źle, coś namaluje i mu przechodzi – mówi. – Świetne jest to, że powoli zaczynam być postrzegana jako jedna z najmłodszych, na wyższym poziomie. I same gazety branżowe do mnie dzwonią. Znaleźć się tam, to był mój szczyt marzeń. A teraz już muszę odmawiać, bo nie mam kiedy tego robić. To już jest przeskoczenie na wyższy poziom.

Wiedza, którą przekazuje innym

A mimo wszystko stylizacja paznokci przez wielu traktowana jest nieco „po macoszemu”.
- Nikt nie myśli, idąc do stylistki, że ona musi mieć wiedzę teoretyczną na bardzo wysokim poziomie – mówi Samanta Opalińska. - Znać wszystkie choroby paznokci, przeciwwskazania, budowę paznokcia, chemię produktów. Niestety niektórzy nie patrzą na to, czy salon jest dobry, z odpowiednią dezynfekcją, sterylizacją. Wolą wybrać taniej, ale gorzej.

Dlatego Samanta chce wciąż się uczyć. I przekazywać informacje innym. By jej kursantki wyszły ze szkoleń z konkretną wiedzą. I nie robiły komuś i sobie krzywdy. Od grudnia ma własny salon w Zielonej Górze, w którym kształci innych.

Mnóstwo marzeń do spełnienia

Marzenia? Wciąż ma ich sporo. Okładka w piśmie branżowym, ale i… założenie fundacji dla szczeniąt. By maluchy znalazły nowy dom. Dziewczyna już dziś planuje udział w kolejnych konkursach. I sięga gwiazd.

- Kiedyś Samanta odwiedziła instruktorkę, która miała pół ściany z pucharami – opowiada mama dziewczyny. – I spytała ją, który by chciała. A Samanta na to odpowiedziała: wszystkie.

I tego Samancie Opalińskiej życzymy. By sięgała z odwagą po kolejne laury.

Osiągnięcia Samanty:

  • 1 miejsce Team Trophy Nailympia London 2018
  • 3 miejsce Acrylic Tip&Overlay Nailympia London 2018
  • 1 miejsce Poster Tattoo NMC Germany 2019
  • 2 miejsce Box Hand Painted NMC Germany 2019
  • 2 miejsce Crystal Bomb NMC Germany 2019
  • 3 miejsce Acrylic Pink&White NMC Germany 2019
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto