Skandaliczne zachowania kontrolerów w autobusach MZK. Pasażerowie są oburzeni [RELACJE ŚWIADKÓW]
Do skandalicznego zachowania doszło w jednym z zielonogórskich autobusów MZK. Z relacji świadków wynikało, że kontrolerzy przekroczyli swoje uprawnienia. Nie tylko krzyczeli na chłopca. Miało dojść również do szarpania. Powód? Prawdopodobnie jedynie brak legitymacji...
Jak wyglądało zajście? "Chłopiec miał bilet, ale najprawdopodobniej zgubił legitymację. Zaczęli wypisywać mu mandat, udawać, że dzwonią na policję, pytali się gdzie mieszka, grozili, że odbiorą go rodzicom i zawiozą do domu dziecka. Chłopczyk strasznie płakał i nie odezwał się ani słowem mimo, że nim szarpali i blokowali drzwi co przystanek, łapali go za plecak, albo popychali. Młoda kanarzyca zero współczucia dla małego dziecka, a drugi stary ch** darł się na niego i udawał, że dzwoni na policję" - czytamy w relacji świadka tego zdarzenia.
To nie pierwszy raz, kiedy kontrolerzy w autobusach MZK przekraczają swoje uprawnienia. Zobaczcie kolejne sytuacje na następnych stronach.
Zobacz także: Nowe autobusy MZK w Zielonej GórzePOLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Rower miejski w Zielonej Górze. Kiedy wypożyczymy rower? Ile to będzie kosztować? Jakie są kary?