Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sklepy z militariami przeżywają oblężenie. Takiego zainteresowania nie było nigdy. Nie inaczej jest w Zielonej Górze

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Wideo
od 16 lat
- Wszystko, co może przydać się na wojnie, ludzie teraz wykupują - mówią sprzedawcy sklepów z militariami naszym dziennikarzom w różnych miastach Polski. Tak jest od dwóch tygodni, od kiedy przed atakami Rosji broni się Ukraina.

Sklepy z militariami. Schodzi wszystko

Ryszard Prędkiewicz prowadzi sklep z militariami od ok. 20 lat. Przyznaje, że tak dużych zakupów i takiego oblężenia jeszcze nie było. Zainteresowanie wszystkim, co może przydać się na wojnie zaczęło się natychmiast po pierwszych atakach Rosji na Ukrainę.

– Nigdy nie było takiego popytu na te rzeczy. Widzimy wzmożoną sprzedaż różnego rodzaju akcesoriów – przyznaje Ryszard Prędkiewicz ze sklepu Militaria w Zielonej Górze. – Bardzo dużo ludzi zaczęło kupować militaria. Mając znajomych na Ukrainie, lub zatrudniając Ukraińców, chcieli im pomóc. Na początku ta pomoc wyglądała bardzo chaotycznie. Myślę, że nasza wiedza wielu osobom pomogła.

W związku z zapotrzebowaniem militarnym na Ukrainie sklepy tego typu niemal w całej Polsce są oblężone. Jak wygląda ta sytuacja w sklepie militarnym w Zielonej Górze? Dzisiaj sprzedaje się wszystko. Są rzeczy, na które trzeba czekać

Sklepy z militariami przeżywają oblężenie. Takiego zainteres...

Militaria. Brakuje apteczek

Klienci szukali sprzętu termowizyjnego, a w sprzedaży jest noktowizyjny. Nie dostanie się kamizelek kuloodpornych 4 i 5 klasy.
Sprzedawane jest umundurowanie, buty, bielizna termoaktywna, zasobniki, pasoszelki. To, co jest najczęściej poszukiwane i co najtrudniej zdobyć to agregaty prądotwórcze, ale też apteczki.

– Ubolewamy, ale nie ma apteczek nigdzie w kraju. Może jutro będą – mówi R. Prędkiewicz.

Podobnie jest w wielu sklepach z militariami w Polsce. – Wszystko to, co może przydać się na wojnie, ludzie teraz wykupują. Rozchodzi się sprzęt, ubrania, broń, oczywiście taka, na którą nie trzeba mieć pozwolenia. To, co mamy w ofercie, natychmiast sprzedajemy – mówią sprzedawcy naszym dziennikarzom.

CZYTAJ TAKŻE:

ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Lubuscy policjanci pomagają uchodźcom z Ukrainy

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto