Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Smutna wiadomość z OSP Racula. Nie żyje strażak - ratownik Łukasz Sroka. Pomagał innym, potem sam potrzebował pomocy

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Łukasz Sroka pracował, jako strażak-ratownik Ochotniczej Straży Pożarnej w Raculi. Miał ukończony kurs pomocy medycznej. Codziennie ratował zdrowie i życie innych ludzi
Łukasz Sroka pracował, jako strażak-ratownik Ochotniczej Straży Pożarnej w Raculi. Miał ukończony kurs pomocy medycznej. Codziennie ratował zdrowie i życie innych ludzi www.siepomaga.pl
- Kiedyś na szczycie góry wszyscy razem się spotkamy - przyznał jeden ze znajomych zmarłego strażaka i ratownika. Nie żyje Łukasz Sroka. O śmierci druha poinformowała Ochotnicza Straż Pożarna Racula w Zielonej Górze.

Nie żyje strażak OSP. Strażacy z OSP Racula w Zielonej Górze żegnają kolegę

O śmierci Łukasza Sroki poinformowali strażacy z OSP Racula w niedzielę, 15 maja.

- Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość, iż dziś na wieczna służbę odszedł jeden z nas, druh Łukasz Sroka.
Łukasza na zawsze zapamiętamy jako otwartego, radosnego, pomocnego i zaangażowanego strażaka ratownika naszej jednostki.
Rodzinie, partnerce Ewie i przyjaciołom składamy najszersze wyrazy współczucia i ubolewania - napisali strażacy OSP Racula w Zielonej Górze na Facebooku. - Cześć Jego pamięci.

Pod smutną informacją ukazało się kilkadziesiąt kondolencji. - Kiedyś na szczycie góry wszyscy razem się spotkamy - przyznał jeden ze znajomych zmarłego strażaka.

Łukasz Sroka pracował, jako strażak-ratownik Ochotniczej Straży Pożarnej w Raculi. Miał ukończony kurs pomocy medycznej. Codziennie ratował zdrowie i życie innych ludzi

Smutna wiadomość z OSP Racula. Nie żyje strażak - ratownik Ł...

Nie żyje strażak. Były zbiórki i kiermasz

O historii Łukasza Sroki pisaliśmy m.in. w styczniu w artykule "Pomagał innym teraz sam potrzebuje wsparcia - pomóżmy Łukaszowi!" udostępniliśmy wtedy link do zbiórki pieniędzy na turnus rehabilitacyjny. Akcję pomocy wsparło ponad tysiąc osób. Zbiórka rozpoczęta tuż po świętach Bożego Narodzenia została zakończona 16 maja.
Rehabilitacja miała przywrócić sprawność.

- Syn był aktywnym mężczyzną, pełnym zapału i energii do działania. Po godzinach całym sercem kibicował klubowi żużlowemu z Zielonej Góry. Człowiek z sercem na dłoni, bezinteresowny, życzliwy, uśmiechnięty. Chciałabym przychylić mu nieba, zdjąć z niego ciężar problemów, z jakimi musi teraz walczyć - to słowa mamy Łukasza pani Anety.

W opisie historii Łukasza Sroki na portalu pomocowym czytamy, że przyczyną utraty zdrowia była nagły upadek na chodniku, co najprawdopodobniej było skutkiem niespodziewanego ataku padaczki. Ten upadek spowodował wiele obrażeń głowy, a w ich następstwie porażenie prawostronne.
Pieniądze na konieczną i kosztowną rehabilitację zbierano także podczas kiermaszu w lutym. W strażackiej remizie w Raculi można było kupić rękodzieło, ciasta i inne przedmioty przekazane przez mieszkańców.

ZOBACZ TEŻ WIDEO: Stowarzyszenie Rafała Jaszczyńskiego prowadzi akcję "Podziel się pluszakiem"

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto