- To ile jest tu śmieci to jest szok. Nie wiadomo skąd się to wszystko bierze, ale zaraz, nie, wiadomo! To Ludzie! W jaki sposób, kiedy to robią i przede wszystkim dlaczego - nie sposób na te pytania odpowiedzieć - mówi Weronika Orzechowska, która na sprzątanie Doliny Gęśnika wybarała się z ul. Strumykowej. Uzbrojona w gumowe rękawice i worek, które rozdwali organizatorzy, pani Weronika przedzierała się przez krzaki, co rusz znajdując śmiecia. - Takie akcje powinny odbywać się w całym mieście, bo każdy mieszkaniec musi dbać o swój teren - uważa. - Fajnie organizują ludzi i zachęcają do działania. Czuć tu dobrego ducha, a można spotkać sympatyczne osoby. W takmi gronie dobrze się sprząta - dodaje.
- Dziekuję za przybycie. Ruszamy od terenu kościoła wzdłuż doliny. Zbieramy wszystko, co się da, a potem zapraszam na ognisko - zachęcał Michał Kowalonek, jeden z organizatorów. - Niedawno sprzątaliśmy Park Poetów i zebraliśmy tam 70 worków śmieci. Teraz bierzemy się za dolinę. Tutaj jest wielkie osiedle i mieszkańcy korzystają z tego terenu. Jest to bardzo zaniedbane miejsce, a przecież jest to teren miasta. ZGKiM twierdzi, że od czasu do czasu tutaj sprząta, ale my tego nie widzimy - powiedział "GL".
Na akcję Zielonogórskiego Towarzystwa Upiększania Miasta i gazeta "Życie nad Odrą" odpowiedziało kilkudzisięciu mieszkańców osiedla i nie tylko. Wśród nich było sporo dzieci.
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?