Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straż Ochrony Zwierząt (SOZ) z Zielonej Góry pomaga bezdomnym zwierzętom. Ale brakuje im funduszy...

Redakcja MM
Redakcja MM
Dla wolontariuszki Klaudi Dolińskiej, niesienie pomocy bezdomnym i skrzwydzonym zwierzętom to wielka radość.
Dla wolontariuszki Klaudi Dolińskiej, niesienie pomocy bezdomnym i skrzwydzonym zwierzętom to wielka radość. Paweł Janczaruk
SOZ to zielonogórska organizacja, która niesie pomoc poszkodowanym zwierzakom: psom, kotom i wszystkim innym. SOZ działa na terenie Zielonej Góry i nie tylko. Wolontariusze starają się, jak mogą, aby w 100 proc. wypełniać swoje zadanie. Jednak często brakuje im na to pieniędzy...

Straż Ochrony Zwierząt powstała w listopadzie 2008 r. Współpracuje ze strażą miejską i policją. Wszyscy strażnicy pracują społecznie, na stałe jest to sześć osób. Pomocników jest jednak więcej.
Do interwencji wyjeżdżają nawet kilka razy dziennie. Niesienie pomocy jest dla nich ogromną przyjemnością.
Jednak nie jest łatwo, jak tłumaczy Igor Ziętal, szef SOZ: - Kilkakrotnie prosiliśmy urząd miasta o dotacje. Ciężko nam się pracuje, bo mamy do dyspozycji tylko jeden prywatny samochód. Na wszystko brakuje nam pieniędzy.
Latem pracownicy SOZ mają pełne ręce roboty. Często zdarza się, że zwierzę jest pozostawione same sobie, bez wody podczas największych upałów. Wolontariusze pomagają też kotom i psom okaleczonym przez człowieka. Ludzie dobrej woli podarowali im klatki dla zwierząt. Kilka miesięcy temu strażnicy założyli mundury, zakupione dzięki udziałowi w projekcie obywatelskim.
- Mieszkańcy miasta najczęściej wzywają nas do psów, które przebywają w bardzo złych warunkach, są przywiązane do budy całymi godzinami"- wyjaśnia wolontariuszka Klaudia Dolińska. Zapowiada również planowane zmiany: - Myślimy nad tym, aby w przyszłości przy pomocy straży miejskiej zorganizować patrole, które czuwałyby nad bezpieczeństwem zwierząt.
Nadzór nad stowarzyszeniami, które opiekują się zwierzętami, sprawuje wydział gospodarki komunalnej i mieszkaniowej. Zapytaliśmy urzędników, czy zamierzają dofinansować SOZ. W zeszłym roku pomogliśmy Straży Ochrony Zwierząt przydzielając im lokal użytkowy na prowadzenie działalności - wyjaśnia naczelnik Jarosław Szczęsny i dodaje: - Straż wzięła udział w konkursie organizowanym przez miasto na wyłapywanie bezdomnych zwierząt oraz na dokarmianie bezdomnych kotów. Ale je przegrała. Konkursy to jedyny sposób na wsparcie finansowe organizacji pozarządowych.
Autor artykułu: Rafał Krzymiński

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Straż Ochrony Zwierząt (SOZ) z Zielonej Góry pomaga bezdomnym zwierzętom. Ale brakuje im funduszy... - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto