Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Studenci UZ odkrywają pisarskie talenty. "W lustrze snów" - efekt ich pracy zaskakuje. Promocja już 16 grudnia. Sprawdź to!

Agnieszka Linka
Agnieszka Linka
Studenci II roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej UZ napisali niezwykłą książkę. “W lustrze snów” jest niejednoznaczna i nie da się jej zaszufladkować
Studenci II roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej UZ napisali niezwykłą książkę. “W lustrze snów” jest niejednoznaczna i nie da się jej zaszufladkować Studenci UZ
"... Tę książkę należy czytać z szacunkiem i pokorą, choćby lustra kłamały, a sny mamiły... To cenne świadectwo, niepozbawione otwartości, szczere. To najważniejszy atut książki [...] - pisze recenzent "W lustrze snów" prof. UZ dr hab. Radosław Sztyber. Brzmi zachęcająco? Przyjdź na spotkanie autorskie i przekonaj się!

Młodzi piszą

Studenci II roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej UZ napisali niezwykłą książkę. “W lustrze snów” jest niejednoznaczna i nie da się jej zaszufladkować. Miesza rodzaje literackie. Porusza ważkie tematy dotyczące własnej tożsamości i miejsca w świecie.

Książka powstała z inicjatywy dr hab. Moniki Kaczor, prof. UZ. Studenci pracowali nad nią w ramach zajęć z twórczego pisania. To do nich należało stworzenie koncepcji publikacji. Największym wyzwaniem było połączenie historii kilku autorów w jedną spójną całość. Zadanie wydawało się karkołomne. Każdy jest przecież inny - preferuje różne gatunki literackie, ma własny temperament, styl pisarski i doświadczenia. Pomysł na fabułę zaproponowała studentka Julia Gwóźdź. By każdy mógł się wyrazić i jednocześnie miał pisarską swobodę zasugerowała motyw snu.

- Chciałam, żeby moje koleżanki i koledzy mieli wolną rękę - mówi Gwóźdź - W snach może wydarzyć się wszystko, to ogromne pole do pisarskich manewrów. Jeśli ktoś wolał fantastykę, mógł ją wybrać. Z drugiej strony zwolennicy horroru czy dramatu też pasowali do koncepcji. Każdy mógł wybrać gatunek, w którym czuje się najlepiej – podsumowuje.

Swobodny spacer między onirycznymi wątkami zapewnia przejście przez odbicie - i tu też nie jest jasno określone, jakiego rodzaju ma być to odwzorowanie. Czasem więc jest to lustro, czasem tafla wody, innym razem nietypowy przedmiot. Główna bohaterka właśnie dzięki zwierciadłu we własnym pokoju trafia do tajemniczego świata, w którym rozgrywa się akcja powieści, będąca emocjonalną podróżą w głąb samej siebie.

- Na początku pomysł książki wydał mi się abstrakcyjny – przyznaje Kornelia Branowicz. - Każdy z nas ma przecież inną osobowość, sposób odbierania rzeczywistości, ma inny warsztat pisarski. Jednak, kiedy Julia podsunęła motyw oniryczny, pomyślałam, że to się może udać, bo przecież miewamy sny różnego rodzaju. Ostatecznie do pomysłu przekonał mnie koncept autoterapii.

Studenci przyznają, że ułożenie rozdziałów w odpowiedniej kolejności było nie lada wyzwaniem. Konieczne też były wielogodzinne dyskusje i poprawki, by książka finalnie mogła nabrać wartego zainteresowania kształtu. Aby bohaterka nie sprawiała wrażenia osoby z rozdwojeniem jaźni, stworzyli mini charakterystykę postaci, pozwalającą pozbyć się dysocjacyjnych zaburzeń tożsamości.

Na pograniczu

Książka wymyka się prostym kwalifikacjom. Jest hybrydą różnych literackich stylów i gatunków. “W lustrze snów” są elementy dramatu, fantastyki, wątki romantyczne, elementy horroru i thrillera.

- Każdy podszedł bardzo indywidualnie do napisanego przez siebie rozdziału - ocenia Weronika Łuczak. - Myślę, że zawarliśmy w nich samych siebie – swoje doświadczenia, emocje, zainteresowania, problemy, światopogląd... Julia wszystko ładnie spięła w całość i dopracowała - podsumowuje.

Opowiadanie studentki to romantyczna historia o nieszczęśliwej miłości, którą bohaterka przeżyła kilka lat wcześniej. Postać literacka ostatecznie uświadamia sobie, iż nawet z traumatycznych przeżyć jest w stanie wyciągnąć wnioski i dobrze to wykorzystać. Trudne doświadczenia pomagają sobie uprzytomnić, iż to właśnie one pozwoliły dojrzeć i ukształtować własny charakter.

- To, że w każdym rozdziale bohaterka uczy się czegoś o samej sobie i życiu jest jednym z najbardziej udanych elementów tej książki - ocenia Weronika Baran. - Prócz zdobywania samowiedzy poznaje wartość przyjaźni, rolę bycia otwartym na świat i drugiego człowieka oraz siłę przebaczenia.

Kornelia Branowicz mówiąc o napisanym przez siebie rozdziale, zdradza, że nie wzorowała się na żadnym nazwisku znanym z literackiego świata. Najpierw stworzyła konspekt – szkielet opowiadania. Oparła go na przemyśleniach o złości i gniewie.

Z kolei Maciej Lechmann inspirował się Stanisławem Lemem, pisarzem gatunku hard science fiction.

- Pisanie było dla mnie walką z samym sobą - przyznaje student. Zmierzyłem się z tematem będącym zupełnie spoza mojego kręgu zainteresowań. Chciałem spróbować czegoś nowego. Wizja lemowskiego świata - przyjaźni ludzi z robotami, szklane budynki, lasery i cały ten kombajn technologiczny pozwoliły mi uwierzyć w możliwość realizacji zadania. Mój rozdział może wydawać się infantylny, ale coraz większa popularność Maxa – robota mieszkającego z ludźmi (reklama jednego z operatorów telekomunikacyjnych – przyp. red.) pozwala wierzyć, że być może w przyszłości tego typu sytuacje staną się częścią naszej codzienności. Lem był wizjonerem. Wiele przedmiotów wymyślił na długo przedtem, zanim stały się elementem naszej rzeczywistości. Tablet i e-booki, smartfony, Google, a nawet Matrix to dzieła autora "Solaris" zaproponowane w połowie ubiegłego wieku.

“W lustrze snów” - dla kogo

Sami autorzy oceniają, że książka jest skierowana głównie do czytelników w ich wieku i młodszym. Przemawiają za tym ważkie pytania stawiane przez młodych ludzi samym sobie. Pozycję powinni przeczytać ci, którzy zastanawiają się, kim tak naprawdę są i jakie miejsce w świecie chcieliby zajmować. Z główną bohaterką utożsamić może się każdy, kto kiedykolwiek zwątpił we własne “ja”. Z drugiej strony cenna jest świadomość, że często sami jesteśmy kowalami swego złego losu lub za cenę podejrzanych kompromisów rezygnujemy z tego, co w życiu naprawdę ważne.

Choć wszyscy studenci wywiązali się pisarskiego zadania, nie każdy zamierza parać się nim w przyszłości. Jednogłośnie jednak oceniają doświadczenie jako cenne.

- Zobaczyliśmy, jak się wydaje książkę - zwraca uwagę Weronika Łuczak. Byliśmy na każdym etapie procesu jej tworzenia – od napisania tekstu, poprzez recenzowanie, oddanie do wydawnictwa, korektę i druk. Sami zaprojektowaliśmy okładkę. Ostatecznie na swoich półkach mamy własną książkę. Fajnie, że mieliśmy taką szansę.

Prozatorską karierą najbardziej wydaje się być zainteresowana Julia Gwóźdź. Swoich sił chciałaby spróbować w kosmic horrorze, gatunku, który dał początek jej miłości do pisarstwa. Pisze też poezję.

- Jeszcze nie jestem na odpowiednim poziomie ze swoim warsztatem, ale pisanie interesowało mnie od dawna - szczerze przyznaje Julia. - Od roku planuję wydanie tomiku wierszy, a udział w tworzeniu naszej książki był dla mnie swoistego rodzaju testem czy dam radę. Praca bardzo mnie ekscytowała, choć bywały trudne momenty. Teraz wydaje mi się, że mogę podołać zadaniu, mam pozytywne spojrzenie.

- Niezapomniane doświadczenie pisarskie, które stało się również okazją do budowania dobrych relacji międzyludzkich - podsumowuje dr hab. Monika Kaczor, prof. UZ. - Cieszy mnie to, w jaki sposób studenci współpracowali ze sobą i jak byli zaangażowani w zadanie. Nasza współpraca przebiegała w niezwykle miłej atmosferze. Gratuluję im wytrwałości, cierpliwości, samodyscypliny, a nade wszystko kreatywności. Ten epizod z pewnością zaprocentuje w przyszłości.

Recenzentem książki był prof. Uniwersytetu Zielonogórskiego, dr hab. Radosław Sztyber, który przygotował konstruktywną recenzję każdego tekstu, co pozwoliło udoskonalić studencki warsztat i całą publikację.

Promocja książki odbędzie się 16 grudnia o godz. 13:00 w Bibliotece Uniwersyteckiej UZ przy ul. Wojska Polskiego 71. Spotkanie autorskie poprowadzi dr Janusz Łastowiecki.

Zobacz też wideo: Gazeta Lubuska. Zielona Góra. Improwizowane spotkanie autorskie

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto