- Serce mnie boli, gdy patrzę, co się dzieje z dawną Galerią Pod Topolami. Mieszkam niedaleko, zawsze robiłam tu zakupy spożywcze, ale nie tylko. Czasem jak mi się nie chciało gotować obiadu, to przychodziłam też tu coś zjeść czy wypić kawę z koleżanką – opowiada pani Maria ze śródmieścia. – Kiedy przeczytałam w gazecie, że galeria będzie modernizowana i stanie się jeszcze piękniejsza i przydatna mieszkańcom, ucieszyłam się. Ale nic z tych planów nie wyszło. Budynek niszczeje coraz bardziej.
Miało być pięknie - jest tragicznie w galerii Pod Topolami
Pani Maria przyznaje, że często przechodzi obok galerii i jest coraz bardziej przerażona. Można wejść do niej do środka.
- Jest coraz zimniej, więc coraz częściej widzę tu bezdomnych, którzy znaleźli tu schronienie. Ale dzieci też tam wchodzą. Boję się, że coś się tam zawali i dojdzie do tragedii – mówi pani Maria.
W środę, 14 października, do środka budynku bez problemu wszedł nasz fotoreporter. Jak mówił, wejście nie było zabezpieczone. Otwarte drzwi zachęcają nie tylko bezdomnych do zajrzenia do środka. A tam gruz, pełno śmieci. Można się tylko domyślać, gdzie były sklepy, w których robiliśmy przez lata zakupy, gdzie była winda, apteka, restauracja… i wejście do podziemnego parkingu.
Nowy właściciel chciał stworzyć nowoczesną galerię Pod Topolami, ale się nie udało
O dawnej galerii Pod Topolami pisaliśmy wielokrotnie. Właściciel obiektu (nieruchomość tę kupił w 2016 roku) zapewniał nas, że galeria w nowej odsłonie będzie bardzo nowoczesna. Modernizacja opóźniała się, ale jednak ruszyła dwa lata temu. Niestety, niewiele tam się zmieniło… Remont przerwano, a zielonogórzanie ciągle pytali, kiedy znów zostanie wznowiony i kiedy będą mogli robić w galerii zakupy. Na to pytanie coraz trudniej było znaleźć odpowiedź. Bo nikt nie był w stanie jej udzielić.
Jak już informowaliśmy, miasto skierowało do sądu sprawę przeciwko właścicielowi galerii (chodzi o wyegzekwowanie należności za podatek od nieruchomości). Miejscy urzędnicy zapewniali, że galeria i przyległy jej teren będzie doglądany przez straż miejską. Pojawiają się też policjanci. Sprawę skierowano też do Powiatowego Inspektora Budowlanego.
Do tematu będziemy wracać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
