Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ta buda tylko szpeci nasz zielonogórski deptak deptak - mówią Czytelnicy

Redakcja
Ten kiosk niszczeje i szpeci deptak - twierdzą zielonogórzanie
Ten kiosk niszczeje i szpeci deptak - twierdzą zielonogórzanie Mariusz Kapała / GL
Czytelnicy zwracają uwagę, że na deptaku stoi nieczynny od kilku lat kiosk. Niszczeje z dnia na dzień. Nic się w nim nie dzieje, dlatego - ich zdaniem - powinien stąd jak najszybciej zniknąć

Pan Wojciech mieszka przy al. Niepodległości w Zielonej Górze. Często więc przechodzi obok opuszczonego obiektu kontenerowego na deptaku. Nie może patrzeć, jak on wygląda i szpeci wizytówkę miasta.

To szpeci deptak. Obiekt jest obskurny, ma powyginane blachy...

To stoi puste od kilku lat, wygląda obskurnie, blachy powyginane, wszystko niszczeje, rdzewieje - mówi zielonogórzanin. - Jak przez to wygląda nasz deptak, przez który przechodzi codziennie wiele osób.Moim zdaniem buda stoi na terenie miasta, więc zarządca terenu powinien zrobić z tym porządek.
Pani Karolina też się zastanawia nad tym "domkiem".
- Kiedyś sama tu przychodziłam, by wypełnić kupony totolotka. Niestety nic nie wygrałam - śmieje się mieszkanka śródmieścia. - Od dłuższego czasu nic się w tym obiekcie nie dzieje, jest niszczony. W takich sytuacjach budy powinny być wywożone z deptaka. Pzoa tym to już nie czasy początków kapitalizmu, by sprzedaż czy usługi w centrum miasta świadczyć w takich kontenerach.

Obiekt nie znajduje się na terenie należącym do miasta

Jak do sprawy odnosi się zielonogórski magistrat?
– Niestety, ale ten teren nie należy do miasta – twierdzi Dariusz Lesicki, wiceprezydent Zielonej Góry. – Jeżeli dana działalność jest prowadzona w miejscu, które jest wynajmowane, dzierżawione od nas to wtedy możemy reagować, rozmawiać z właścicielem. W przeciwnym przypadku mamy w dużej mierze związane ręce.
Takich opuszczonych obiektów, pomieszczeń jest wiele. Prezydent zwraca się do straży miejskiej, inspektora nadzoru budowlanego, by sprawdzili, czy dana budowla nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców. Zdarza się jednak, że nie można dotrzeć do właściciela, bo wyjechał za granicę, zmarł, a sprawy spadkowe się nie zakończyły...

Jest wiele obiektów, w których nic się nie dzieje

Problemem jest w niedoskonałym prawie, w umowach zawieranych przed laty, w których nie zobowiązywało się właściciela do rozpoczęcia inwestycji w określonym czasie.

ZOBACZ TEŻ

POLECAMY TEŻ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto