O tym, że szpitalne jedzenie bywa wątpliwej jakości pisano niejednokrotnie. Nasz Czytelnik, który trafił na niemal dwa tygodnie do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze postanowił udokumentować czym go karmiono. - Nawet to, co wyglądało dobrze było często niezjadliwe. Czułem jakbym miał żwir w ustach - podsumowuje. Jak do zarzutów odnosi się szpital?
Wideo
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!