Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tak w dobie koronawirusą kształcą się studenci medycyny na Uniwersytecie Zielonogórskim

Redakcja
Bartłomiej Patka, student medycyny na Uniwersytecie Zielonogórskim
Bartłomiej Patka, student medycyny na Uniwersytecie Zielonogórskim Leszek Kalinowski, Archiwum B. Patka
Studenci medycyny na Uniwersytecie Zielonogórskim kształcą się m.in. za pomocą platformy do gier. Dzięki temu mogą niejako na żywo spotkać się ze swoimi wykładowcami.

- Zajęcia się odbywają, ale zdalnie. Prowadzone są na różnych platformach. Pod tym względem uczelnia jest bardzo elastyczna – mówi student medycyny na Uniwersytecie Zielonogórskim Bartłomiej Patka. – Wykłady zwykle nagrywane są na YouTube, co ma swoje dobre strony, bo zawsze do danego tematu można wrócić. A zajęcia „na żywo”? Te z kolei prowadzone są na platformie dla graczy. Okazuje się, że to miejsce nie tylko dla miłośników gier, można je doskonale wykorzystać do bezpośrednich spotkań z lekarzami, naukowcami. W naszym wypadku bardzo się ten sposób sprawdza.

IFMSA na Uniwersytecie Zielonogórskim nadal działa, ale w... internecie

Oczywiście, studenci nie mogą się już doczekać, kiedy wrócą na uczelnię. Bo nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu z wykładowcami, medycznymi autorytetami, z pacjentami. Część przyszłych lekarzy pomaga w szpitalach, wykonując różne czynności.

A co z działalnością Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Medycyny IFMSA?
- Nasz oddział prężnie działał nie tylko, jeśli chodzi o profilaktykę zdrowotną, organizował różne akcje. Teraz zmuszeni zostaliśmy do przeniesienia się do Internetu – odpowiada Bartłomiej Patka. – Dalej namawiamy do profilaktyki, prowadzenia zdrowego stylu życia, w ramach akcji Domowanie podpowiadamy, jak pożytecznie spędzać czas, jak efektywnie się uczyć. W porozumieniu z Uniwersytetem Zielonogórskim prowadzimy też akcją Drzwi na wpół otwarte i namawiamy młodych do studiowania medycyny właśnie w Zielonej Górze. Odpowiadamy uczniom na różne pytania, dotyczące kierunku, warunków studiowania.

Przekonujemy, że warto starać się o indeks u nas, choćby dlatego że jesteśmy małą uczelnią, grupy są mało liczne i praktycznie mamy możliwość jak nigdzie indziej mieć kontakt z profesorami jeden na jeden. To pozwala być czeladnikiem u mistrza. A to najlepszy sposób, by wyrobić sobie oko i rękę i jak najlepiej leczyć pacjentów - mówi Bartłomiej Patka.

Medycyna na Uniwersytecie Zielonogórskim cieszy się zainteresowaniem

Medycyna na Uniwersytecie Zielonogórskim cieszy się dużą popularnością. Na 60 miejsc na studiach stacjonarnych w tym roku akademickim złożyło tu podania aż 2.513 osób, co daje 41,8 osoby na jedno miejsce. Nie brakowało też chętnych do studiowania pielęgniarstwa (na I i II stopniu) oraz ratownictwie medycznym. Tu było 1,5 osoby na jedno miejsce.
Powołanie medycyny w Zielonej Górze spowodowało zmiany nie tylko w Szpitalu Uniwersyteckim, ale całym województwie. Powstają oddziały kliniczne także w Gorzowie, Nowej Soli, Żarach, Sulechowie... Wszędzie tam studenci mają zajęcia i spotykają się z coraz lepiej wykształconą kadrą.

ZOBACZ TEŻ

POLECAMY TEŻ

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto