Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tańczący las w Zielonej Górze. To jedyne tak wyjątkowe miejsce w naszym regionie! Zimą to miejsce szczególnie wygląda zjawiskowo!

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
Skąd się wzięły krzywe drzewa? Tu rękę przyłożył człowiek
Skąd się wzięły krzywe drzewa? Tu rękę przyłożył człowiek Leszek Kalinowski
Sosny są raczej jak strzały. Proste i smukłe do samego nieba. Ale są miejsce, gdzie wyglądają inaczej. Po prostu tańczą. Dlatego chętnie je oglądamy. Takie miejsce mamy też w Zielonej Górze. Niektórzy mówią, że to kosmici przyłożyli rękę do niego. Prawda jest jednak inna. To sprawa ludzkiej ręki... Zobacz tańczący las zimą!

- Słyszałam kiedyś o tańczącym lesie, ale jakoś nigdy do niego nie trafiłam. Zapomniałam o nim. Do teraz, kiedy to w dobie pandemii razem z mężem spacerujemy po różnych lasach Zielonej Góry - opowiada pani Maria. - Któregoś razu zostawiliśmy samochód na parkingu Centrum Rekreacyjno-Sportowego i wybraliśmy się do pobliskiego lasu. No i zobaczyłam te tańczące drzewa.

Skąd się wzięły krzywe drzewa? Tu rękę przyłożył człowiek

Tańczący las w Zielonej Górze. To jedyne tak wyjątkowe miejs...

Tańczący las, tańczący bór - nazwy są różne

Miejsce to jest różnie nazywane "rezerwatem tańczących sosen", "tańczącym borem" lub "tańczącym lasem". Jak zwał tak zwał. Wszystkim krzywe drzewa kojarzą się z tańcem, szumem drzew, czymś przyjemnym. Zimą, gdy las pokrył biały puch, miejsce to nabiera szczególnego uroku. I jest chętnie odwiedzane przez mieszkańców.

Tu rękę musiał przyłożyć człowiek i sosny są krzywe

Sosnowy las kojarzy się nam zwykle ze strzelistymi drzewami. Rosną równo w rzędach, wyglądając jakby ktoś powkładał zapałki w ziemię. Tymczasem w tym miejscu drzewa wyglądają inaczej, jakby je ktoś powyginał, mocował się z nimi albo tańczył. Mieszkańcy, którzy trafią do tańczącego boru zastanawiają się, skąd się te dziwne drzewa tu wzięły? Pomysły na odpowiedź są różne, łącznie z taką, że to sprawka kosmitów, którzy musieli kiedyś tu wylądować. Okazuje się, że nie tak trudno wyjaśnić tę tajemnicę.
Tu rękę musiał przyłożyć człowiek, zakładając specjalne plantacje.

Zobacz też Park Poetów zimą:

Tańczący las także w okolicach Lubska

Już w dawnych czasach znane były przypadki, kiedy ludzie uprawiali krzywe drzewa. Po to, by np. łatwiej im było potem budować łodzie czy meble. Tak też mogło być i w przypadku zielonogórskiego "roztańczonego lasu". Przedwojenni mieszkańcy mogli celowo prowadzić wzrost pni, gdy sosny były jeszcze małe i młode. Chodziło im o to, by było im łatwiej produkować stoły, ławy, pergole do ogrodu lub inne tzw. giętkie meble.

Okazuje się, że nie tylko w Zielonej Górze spotkamy takie "tańczące sosny". Znajdziemy je także w okolicy Lubska i innych miejscowości w zachodniej części Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto