Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Team graczy założony przez zielonogórzanina z coraz większymi sukcesami. E-sport generuje olbrzymie zyski i przyciąga miliony widzów!

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
Gry komputerowe są coraz popularniejsze wśród młodych ludzi.
Gry komputerowe są coraz popularniejsze wśród młodych ludzi. Pexels
Zielonogórzanin Wojciech Łopiński założył organizację graczy Lodis by IIluminar, która odnosi coraz większe sukcesy sportowe. Co to jest E-sport i jak to się zaczęło?

Dynamiczny rozwój e-sportu

Sport elektroniczny, w skrócie e-sport, często przyjmuje formę zorganizowanych rozgrywek krajowych bądź międzynarodowych, na wzór „tradycyjnych” zawodów. Gracze łączą się w tzw. organizacje, które zrzeszają zawodników z różnych gier, m.in. sportowych czy strzelanek. Gracze mają treningi, spotkania, trenerów i menadżerów…

Rozwój e-sportu nie ominął województwa lubuskiego. W Zielonej Górze dwa lata temu powstała grupa graczy Lodis. Jej właścicielem i założycielem jest Wojciech Łopiński, przedsiębiorca w branży mrożonek oraz lodów, a na co dzień wielki miłośnik gier.
- Grami komputerowymi interesuję się od lat, sam gram, bo to świetna rozrywka. Przy komputerze spędzam też czas na oglądaniu profesjonalnych rozgrywek w e-sporcie z całego świata. Ta branża rozwija się tak dynamicznie, że w pewnym momencie zauważyłem, że w Polsce powstały już struktury, nie tylko dla profesjonalistów, ale też półprofesjonalistów i amatorów. W końcu wpadłem na pomysł, aby samemu założyć podobną organizację – tłumaczy nasz rozmówca.

Gracze z całej Polski

Okazuje się, że kluczem do sukcesu było dobre rozeznanie w środowisku graczy. – Trzeba po prostu grać samemu, poznawać nowych ludzi, wiedzieć kto ma talent. Ja sam brałem udział w rozgrywkach strzelanki Counterstrike: Global Offensive. To właśnie z tego powodu zacząłem rozmawiać przez internet z ludźmi z tego środowiska o założeniu własnej drużyny – opowiada Łopiński.
I faktycznie wkrótce udało się przekonać pierwsze osoby do udziału. Drużyna najpierw występowała w grach rankingowych dla amatorów, później pół-amatorów, a dziś Lodis stoi na progu rozgrywek profesjonalnych. Przy okazji sama organizacja się rozrosła.

W barwach drużyny w grze CS: GO występuje obecnie Michał „Katka” Ćwik, Maurycy „Mylek” Lis, Jan „Polo” Polak, Oliwier „Brain” Dychus oraz Konrad „Qlocuu” Klocek. – Posiadamy także drużynę w grze League of Legends, ale obecnie znajduje się ona w przebudowie. Z kolei w wyścigówce Gran Turismo Sport startuje u nas Konrad "Synkor" Synowiec zwycięzca młodzieżowych mistrzostw Polski. A w Assetto Corsa Filip Todorczuk, finalista mistrzostw Polski Predator Cup - wylicza Łopiński.

Co od razu rzuca się w oczy to młody wiek graczy. – Nasi zawodnicy mają od 16 do 21 lat. To zazwyczaj osoby kończące szkołę średnią lub na studiach. Jest to optymalny wiek dla utalentowanych graczy, aby rozwinąć swoje umiejętności. Później zazwyczaj stają się oni profesjonalistami lub kontynuują przygodę z e-sportem, jako trenerzy czy menadżerzy – wyjaśnia Łopiński.

Sukcesy Lodis by Illuminar

Rok temu organizacja przybrała obecną nazwę Lodis by Illuminar. Z czego to wynika? – Illuminar Gaming to jedna z najbardziej prestiżowych grup graczy w Polsce, w pełni profesjonalna, która odniosła wiele sukcesów. W zeszłym roku podjęliśmy z nimi współpracę i staliśmy się dla nich niejako zapleczem talentów. W zamian otrzymaliśmy wsparcie organizacyjne, za co jesteśmy wdzięczni, bowiem dużo nas to nauczyło – podkreśla nasz rozmówca.

I kontynuuje: - To był zresztą okres większych zmian, gdyż pandemia spowodowała zawieszenie turniejów stacjonarnych. Te bardzo szybko zostały zastąpione przez rozgrywki online. Staraliśmy się brać udział w jak największej liczbie z nich, m.in. na Bachanaliach Fantastycznych w Zielonej Górze. Wraz z tym przyszły pierwsze większe sukcesy – przekonuje Łopiński.

Zobacz wideo: Katowice. IEM 2020 bez publiczności. Protesty przed Spodkiem w Katowicach

Dziś Lodis by Illuminar może się pochwalić zakończeniem sezonu zasadniczego w CS: GO w lidze Open ESEA bilansem 11 wygranych i 4 porażek oraz działem w Polskiej Lidze Esportowej w dywizji profesjonalnej. W League of Legends zawodnicy zielonogórskiej organizacji dotarli zaś do playoffów w ramach drugiej dywizji Ultraligi. Na koncie drużyny znalazło się także zwycięstwo w Pucharze Dyrektora KU AZS UZ.

To rozwój pasji, nie zarobek

Filip Wolski, student z UAM w Poznaniu jest obecnie menadżerem drużyny Lodis w League of Legends. - Menadżer w drużynie e-sportowej zajmuje się w dużej mierze organizacją wszystkich formalności związanych z udziałem w danych rozgrywkach i turnieju. Ale nie jest to zajęcie stricte zawodowe nastawione na zysk. Oczywiście czasami pojawia się pewne wsparcie od sponsorów, jakieś gadżety, prestiż w środowisku, samospełnienie. Ale tak naprawdę to w Polsce obecnie może trzy drużyny, które są w stanie utrzymać się w całości z grania – przekonuje Wolski.

Podobną pracę, ale dla Lodis w CS: GO wykonuje Patryk „GrzybJ" Ditmer, z politechniki w Opolu. – Traktuje udział w organizacji jako hobby. W półprofesjonalnej drużynie jest to łatwiejsze, później tych obowiązków przybywa. Zależy mi jednak na tym, abyśmy weszli na wyższy poziom rozgrywek – podkreśla. Co radziłby tym, którzy chcieliby odnieść sukces w e-sporcie? – Trzeba po prostu grać, grać i jeszcze raz grać. Nie ma innej drogi – mówi z rozbrajającą szczerością.

Co ciekawe, Lodis by Illuminar postanowiło wydawać własną markę lodów pod tą samą nazwą. – Jest już dostępna w jednej z popularniejszych sieci marketów. Postanowiłem rozwijać ten projekt, aby połączyć pasję oraz życie zawodowe. Dzięki temu będę w stanie zapewnić jeszcze większe wsparcie całej organizacji – przekonuje Łopiński.

Czy w drużynach pojawiają się konflikty? – Oczywiście, ale przecież tak jest wszędzie, gdzie ludzie ze sobą współpracują czy rywalizują. Bywało, że musieliśmy z kimś porozmawiać o jego słabej grze, o wynikach, posadzić na ławce rezerwowej. Ale to normalne, jak w życiu – podkreśla Łopiński.

Gry komputerowe są coraz popularniejsze wśród młodych ludzi
Gry komputerowe są coraz popularniejsze wśród młodych ludzi Pixabay

Warto przy tym zauważyć, że największe międzynarodowe turnieje e-sportowe, jak choćby IEM w Katowicach, co roku przyciągają setki sponsorów i tysiące widzów na świecie. Dla przykładu podczas IEM 2021 finałowy mecz w grze Starcraft II oglądało ponad 77 tys. widzów z całego świata, a oglądalność całego turnieju w StarCraft II wyniosła ponad 2 mln. A to tylko jedna z wielu gier zaprezentowanych podczas tej imprezy.

Czy e-sport to sport?

Właściciel Lodis jest wdzięczny wielu osobom, które wsparły jego przedsięwzięcie, m.in. radnemu Jackowi Budzińskiemu, ale też Markowi Lemańskiemu, dyrektorowi klubu uczelnianego AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego.

- Przyznaję, że od pewnego czasu w samym AZS trwa dyskusja o tym, czy e-sport to „prawdziwy” sport. W organizacji takiej jak nasza, z ponad 100-letnimi tradycjami, opinie na ten temat są różne – mówi Lemański. Przyznaje jednak, że on sam pozytywnie podchodzi do e-sportu.

- Świat idzie do przodu. Rzesza młodych gra w gry, a e-sport cieszy się coraz większą popularnością. Dlatego sądzę, że nie powinniśmy ograniczać młodzieży tylko wyjść naprzeciw ich zainteresowaniom. Jeżeli jest grupa osób, studentów, która chciałaby zająć się taką działalnością, zorganizować turniej, to my oczywiście jesteśmy gotowi do współpracy. Takie wydarzenia już się u nas odbywały i czekamy na kolejne inicjatywy - twierdzi Lemański.

Wideo: Pedro Pascal dostał główną rolę w serialu na podstawie popularnej gry komputerowej "The Last of Us"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto