- To miejsce w Czerwieńsku odwiedzamy dość często, bo o każdej porze roku wygląda atrakcyjnie. Lubimy sobie tu pospacerować całą rodzinką - opowiada Krystyna Tryczko, która nad wodę wybiera się zawsze z kijkami. Staw okrążą kilkakrotnie, gdy jej mąż z synem łowią ryby albo zjadają posiłek na kocu.
- A ja lubię sobie posiedzieć nad wodą, posłuchać ptaków, poczytać jakąś ciekawą książkę - przyznaje córka pani Krysi - Natalia. I dodaje, to takie nasze rodzinne miejsce. Jak jest ciepło, mama zawsze pakuje obiad do koszyka, zabiera kawę do termosu, ciasto i jedziemy tu się rozłożyć na kocu i zjeść na świeżym powietrzu przygotowane potrawy. Zupełnie inaczej one smakują niż w domu.
- Zbiorniki wodne oddziela urokliwy mostek - pokazuje pani Krystyna. - Z jednej strony mamy takie dzikie rozlewisko, ulubione miejsce kaczek i nie tylko. Z drugiej wielki staw czy jak ja go nazywam - jeziorko porośnięte ciekawą roślinnością. O choćby te trawy, trzciny, jak pięknie falują na wietrze. Dookoła las. Tak pięknie tu pachnie, że zawsze przypominają się mi wakacje spędzane w lesie na harcerskich obozach.
Przy stawie postawiono ławki, kosze (szybko zapełniają się śmieciami, zwłaszcza w weekendy). Jest też zadaszone miejsce z ławami na biesiadne spotkania.
- Przydałoby się zagospodarować miejsce po drugiej stronie ulicy, tam gdzie kiedyś była stacja benzynowa - zauważa pan Aleksander, mąż pani Krystyny.
POLECAMY:Czy znasz to rekreacyjne miejsce w okolicy Zielonej Góry
Zobacz najnowszy Magazyn Informacyjny:
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?