Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trener żużlowców Marwis.pl Falubazu Zielona Góra: Sądziliśmy, że to będzie dla nas szansa. Był jednak niewypał

Cezary Konarski
Cezary Konarski
Piotr Żyto, trener Marwis.pl Falubazu Zielona Góra.
Piotr Żyto, trener Marwis.pl Falubazu Zielona Góra. PGE Ekstraliga/Łukasz Forysiak
- Musimy zresetować się, jak najszybciej zapomnieć o tym meczu i solidnie przygotować się do kolejnego, bardzo ważnego spotkania – mówił Piotr Żyto, trener żużlowców Marwis.pl Falubazu Zielona Góra, po klęsce (27:63) jego drużyny w starciu z Betardem Spartą Wrocław. – Z Toruniem na pewno pojedziemy na innym torze – dodał szkoleniowiec.

Według fachowców, którzy obserwowali mecz, to właśnie przygotowanie zielonogórskiego toru przed meczem ze Spartą okazało się kluczowe dla wstydliwej porażki Falubazu. Nawierzchnia była twarda, jak beton, naszykowana zupełnie nie po zielonogórsku. Dziwili się nawet zawodnicy drużyny przyjezdnej. – Bardzo rzadko jeździ się na takich nawierzchniach – mówił przed kamerami stacji nSport+ Maciej Janowski, lider Sparty, która od początku spotkania karciła zielonogórzan za to, że chcieli zastawić pułapkę na gości. – Jeśli chcą kogoś zaskoczyć takim torem, to w ekstralidze nie ma takich drużyn – mówił z uśmiecham na twarzy Artiom Łaguta, Rosjanin jeżdżący w barwach Sparty. On i jego koledzy, w przeciwieństwie do większości zielonogórskich żużlowców, nie mieli problemów z szybką jazdą po twardej nawierzchni.

Trener Falubazu: Sądziliśmy, że to będzie dla nas szansa

Dlaczego w Zielonej Górze przygotowano „skałę”, a nie tor, na którym zwykle ścigają się zawodnicy Falubazu? – To była wspólna decyzja, tak chcieli zawodnicy, dlatego zdecydowaliśmy, żeby sprawdzić, czy to się uda – powiedział Piotr Żyto, trener Falubazu. - Nie był żadnych nacisków z mojej strony. Zawodnicy sami sugerowali, żeby przygotować twardy tor. Nas zawodnik Matej Žagar podczas transmisji telewizyjnej podkreślił, że to była wspólna decyzja. Nie było tak, że trener sobie coś wymyślił i narzucił to zawodnikom. To było ryzyko, dlatego przed meczem mówiłem, że albo wygramy, albo „dostaniemy” do 30. Oczywiście nie było tak, że nie wierzyłem w sukces mimo, że Sparta była zdecydowanym faworytem. Musieliśmy coś zrobić i sądziliśmy, że takie przygotowanie toru, to będzie dla nas szansa. Okazało się, że był to jednak niewypał.

Kibice Marwis.pl Falubazu Zielona Góra mocno wspierali żużlo...

Krzysztof Cegielski: Widzieliśmy przepaść sprzętową

Piotr Żyto podkreśla, że takie, a nie inne działanie w przypadku przygotowania nawierzchni, nie było przypadkowe. – Taki mieliśmy plan – stwierdził trener zielonogórskiego zespołu. – Trochę nam przeszkadzała pogoda, bo nie mogliśmy trenować w czwartek i piątek przed meczem. W sobotę jeździliśmy cztery godziny, nie wyglądało to źle, ale na własnym tle. Przed tygodniem mieliśmy sprawdzian na treningu, w którym uczestniczyli zawodnicy innego klubu, z pierwszej ligi. Też na twardszym torze. Nie było tak, że siedzieliśmy i nic nie robiliśmy.

To, na co zdecydowali się zielonogórzan starał się zrozumieć Krzysztof Cegielski, były zawodnik, obecnie ekspert telewizyjny, który w Magazynie PGE Ekstraligi (w nSport+) mówił m.in.: - Próbowali zrobić coś, żeby zaskoczyć mocnego rywala. Jestem w stanie to zrozumieć. Niewykluczone, że postąpiłbym podobnie. Jednak trzeba zwrócić uwagę na to, że na zielonogórskim torze widzieliśmy przepaść sprzętową, wielką różnicę w dopasowaniu sprzętu do nawierzchni. Takie rzeczy w żużlu się nie dzieją.

Trwa głosowanie...

Czy żużlowcy Falubazu Zielona Góra utrzymają się w PGE Ekstralidze?

Marek Cieślak: Tu nie ma zawodników, którzy kochają „beton”

- Zaryzykowali z torem, ale jeśli trenowali sami ze sobą, to im się wydawało, że jeżdżą szybko – komentował z kolei Marek Cieślak, były trener Falubazu, obecnie pracujący w ROW-ie Rybnik. – W Zielonej Górze nie ma zawodników, którzy kochają „beton”. Znam trochę tych żużlowców. Teraz trzeba zachować spokój i szybko wrócić do warunków torowych, jakie lubią zawodnicy Falubazu.

Piotr Żyto: Zresetować się i jak najszybciej zapomnieć o tym meczu

Piotr Żyto zapowiada, że przed najbliższym meczem z Apatorem Toruń (6 czerwca, godz. 16.30) podobny błąd w sztuce przygotowania toru już się nie powtórzy. - Z Toruniem na pewno pojedziemy na innym torze – mówił trener Falubazu. – Zdarzył nam się niewypał, już wiemy, że w tę stronę nie będziemy szli. Mieliśmy spotkanie z zawodnikami, żużlowcy spotkali się też z zarządem klubu. Musimy zresetować się, jak najszybciej zapomnieć o tym meczu i solidnie przygotować się do kolejnego, bardzo ważnego spotkania. Wszystkie ręce na pokład, musimy wspomagać się wzajemnie.

OBEJRZYJ: Piotr Protasiewicz, ikona Falubazu Zielona Góra

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto