- Niesamowicie to wygląda, dałbym sobie rękę uciąć, że oni biją tych ludzi naprawdę. Szkoda, że nie wiedziałem, chętnie bym się w kino pobawil - kręcił głową Roman Rolniczak, który przyglądał się pracy filmowców. Pana Romana spotkaliśmy w poblizu planu fimowego w sobotę, 8 kwietnia, czyli pierwszego dnia kręcenia filmu o Wydarzeniach Zielonogórskich.
Przechodnie podchodzili, pytali. Wiele osób przyznawało, że nigdy nie słyszało o tym, co zdarzyło się w Winnym Grodzie 30 maja 1960 roku. Co tylko dowodzi, że dobrze, iż „Gazeta Lubuska” zdecydowała się na uczczenie właśnie w ten sposób tego wydarzenia, spontanicznego wystąpienia zielonogórzan przeciwko komunistycznej władzy.
- Czuję się, jakbym odbywał właśnie podróż w czasie - opowiadał Ireneusz Patalas. - Wszystko widziałem. Mieszkałem o tam, a z tego okienka na poddaszu obserwowałem plac Powstańców Wielkopolskich. Kamienie, biegających ludzi, milicjantów. Tam był basen przeciwpożarowy, widziałem, jak coś tam wrzucali. Nie wiem, czy mundur policyjny, czy milicjanta. Wiało grozą. W pewnej chwili przed dom podjechał milicyjny motocykl z koszem, milicjant wyjął karabin maszynowy i przeciągną lufą po oknach. To wyglądało strasznie. Później milicjanci chodzili po domach, wyciągali dzieci i wypytywali, czy kogoś w tłumie nie rozpoznały. Patrzyli też na dłonie. Wie pan, sprawdzali, czy nie rzucaliśmy kamieniami...
Producent filmu Michał Szymanowicz żałował tylko, że nie przyszło więcej statystów. Ujęcia z drona byłyby wówczas rewelacyjne...
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?