Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wtyk amerykański. Wielki pluskwiak atakuje domy Lubuszan. Jest go mnóstwo. - Czy jest niebezpieczny? - pytają Czytelnicy

Redakcja
Wtyk amerykański wchodzi nam do domów. Szuka schronienia
Wtyk amerykański wchodzi nam do domów. Szuka schronienia Magda Weidner
- Coraz więcej tego pojawia się na balkonach. Włazi do domu. Jest wielkie i wydaje nieprzyjemny zapach. Co to jest? Bo nie wygląda zbyt przyjaźnie - napisała do nas Czytelniczka i podesłała zdjęcia. - To jakaś plaga. Te owady są wszędzie. Latają, łażą po ścianach - piszą zielonogórzanie na Facebooku. Nie mamy dobrych wieści. Tych inwazyjnych pluskwiaków będzie jeszcze więcej. Wtyki amerykańskie przygotowują się do zimowania i szukają schronienia w naszych domach. Czy są niebezpieczne? Co musimy o nich wiedzieć?

Wtyk amerykański - przybysz zza oceanu

Wtyk amerykański ma około 1,5 - 2 cm. Brązową lub czarną głowę, zauważyć można na niej czerwono-żółte podłużne smugi. Na brązowożółtych pokrywach skrzydłowych dostrzega się ułożony z jasnych linii deseń w kształcie litery „H”. Ma kłujkę i budowę ciała przypominające nieco pluskwiaki z rodziny zajadkowatych, które będąc drapieżnikami, potrafią boleśnie ukłuć przy nieopatrznym łapaniu w rękę. Wydziela również substancję obronną o dość gorzkawym zapachu, niekiedy uzupełnionym o słodką lub cytrusowa nutę. Ostatnio zainteresowało się nim sporo zielonogórzan. O ich obecności poinformowali nas także mieszkańcy Nowej Soli, Gorzowa Wlkp. i Żar. - To jakaś plaga. Jest ich wszędzie pełno – alarmują.

Okazuje się, że chodzi o pluskwiaka, a dokładniej o wtyka amerykańskiego. Leptoglossus occidentalis to owad, który naturalnie występuje w Ameryce Północnej. Jest zaliczany do pluskwiaków różnoskrzydłych, rodziny wtykowatych, reprezentowanych przez roślinożerców, takich jak rodzimy z kolei wtyk straszyk (Coreus marginatus). Po raz pierwszy stwierdzono wtyka amerykańskiego we Wrocławiu i w Małopolsce w 2007 roku. W kolejnych latach rozprzestrzenił się w całym kraju. Skąd wziął się u nas? – To przybysz zza oceanu. Gatunki inwazyjne pojawiły się u nas z winy człowieka. Zostały przywiezione m.in. z sadzonkami drzew – mówi dr Sebastian Pilichowski, biolog z Zielonej Góry.

Pluskwiak zaskoczył wielu mieszkańców. Nie jest dobrze znany i jego dość nietypowy widok może zaniepokoić. Jednak, jak zauważa S. Pilichowski, wtyk nie pojawił się wczoraj. - W zeszłym roku również otrzymywałem mnóstwo pytań i zdjęć z pytaniem „co to jest?” – przyznaje biolog.

Wtyk amerykański - szuka schronienia

- Wtyki amerykańskie wchodzą od kilku dni do naszych domów. Są wszędzie. Na balkonach, ścianach, oknach. Wchodzą do lodówki, szaf, a nawet chowają się w sypialni... - Lubuszanie opisują, że znajdują wtyki w pokojach, kuchni, na podłodze.

Te pluskwiaki właśnie jesienią szukają schronienia. Miejsca, gdzie będą mogły przetrwać zimę. Upodobały sobie szczególnie budynki i nasze mieszkania. Wybierają ciepłe zakamarki. Podobnie jak biedronki azjatyckie, niektóre muchy czy pająki.

– Zazwyczaj owady szukają niewidocznych miejsc jak na przykład szczeliny w oknach. Nie wchodzą do naszych mieszkań po to, aby zrobić nam krzywdę. Jesienią wchodzą w stan spoczynku. Chcą zrobić coś dla siebie, schronić się. Często w piwnicach spotkać można także motyle (rusałki pawik). Chcą w chłodnym ciemnym miejscu przeczekać zimowy okres. Jeśli w środku zimy wybudzą się, zazwyczaj skazane są na śmierć – zauważa biolog.

Część gatunków zimuje w postaci dorosłej, a część w postaci jaja czy larwy, w tym poczwarki. Ich aktywność jesienią jest obniżona, co pozwala im przetrwać. Ciekawym przykładem mogą być mrówki, które zimę spędzają w gromadzie. Czasem próbują „odwiedzić nasze mieszkania”, a wyprosić je jest naprawdę trudno, aczkolwiek należy mieć świadomość, że do domów wchodzą zazwyczaj ciepłolubne gatunki, które nie są w stanie przetrwać polskiej zimy.

Czy pluskwiaki wtyki amerykańskie są szkodliwe?

- Można znaleźć informacje, że przy chwytaniu będzie próbował ukłuć, ale w przeciwieństwie do podobnych mu zajadkowatych, wtyki nie posiadają jadu oraz są przystosowane do wysysania soków roślinnych. Wobec powyższego ich ukłucie nie zagraża człowiekowi – przyznaje biolog.

Owady, które zimują w naszych domach:

  • muchy
  • osy
  • wtyk amerykański
  • ściga dębowa
  • biedronka azjatycka

Wtyk amerykański - szkodnik

Pierwsza reakcja na dość nietypowego owada zazwyczaj jest jedna. Panika. Pojawia się pytanie – czy jest on niebezpieczny? Biolodzy uspokajają, wtyk amerykański nie zrobi nikomu krzywdy. Pluskwiak może wystraszyć swoim wyglądem i rozmiarem, ale nic poza tym. - Można znaleźć informacje, że przy chwytaniu będzie próbował ukłuć, ale w przeciwieństwie do podobnych mu zajadkowatych, wtyki nie posiadają jadu oraz są przystosowane do wysysania soków roślinnych. Wobec powyższego ich ukłucie nie zagraża człowiekowi – przyznaje biolog.

W swoim naturalnym środowisku jest uważany za szkodnika, którego znaczenie nabiera na sile, gdy pojawia się masowo np. w szkółkach drzew iglastych. Żeruje najczęściej na sosnach. Wysysa z zielonych szyszek i igieł soki, prowadząc do ich degeneracji. Jest gatunkiem inwazyjnym w Europie i może wyrządzić sporo szkód, ale nie w mieszkaniach. Jako gatunek inwazyjny może okazać się szkodliwy dla rodzimej flory, szczególnie że w Polsce głównym gatunkiem lasotwórczym jest sosna zwyczajna, która nadal powszechnie króluje w wielkoobszarowych monokulturach (uprawach jednogatunkowych) – dodaje Sebastian Pilichowski.

Biedronki azjatyckie wywołują alergię

Inaczej sprawa wygląda z biedronkami azjatyckimi (Harmonia axyridis), które też chcą stać się naszymi współlokatorami właśnie jesienią. Owady te mogą być uciążliwe. Mogą też ugryźć. A wtedy wydzielają płyny obronne, zawierające alergeny, dwa główne to Har a 1 i Har a 2, powodujące alergiczny nieżyt nosa, astmę, pokrzywkę czy zapalenie spojówek i obrzęk naczyniowy. Miejsce, w które ugryzie nas biedronka, może zrobić się czerwone. Biedronki azjatyckie są niebezpieczne dla alergików, niezależnie od płci i w różnym wieku. Alergia na biedronkę pojawia się najczęściej jesienią, z uwagi na ich gromadne zimowanie i występowanie w naszych domach. Z racji powszechności ich występowania, proponuje się, aby w testach alergicznych sprawdzać również wrażliwość na alergeny tej biedronki, obok roztoczy kurzu domowego czy sierści kota.

Wtyk amerykański. Pluskiwak - nieproszony gość

Co zrobić, gdy znajdziesz wtyka amerykańskiego w domu? Jest kilka opcji. Każdy powinien na początku pamiętać jednak o tym, że jest to zwierzę, a decyzję podjąć, oceniając sytuację. Niektórzy atakują od razu papciem, ale można przecież wynieść owada na zewnątrz albo pozostawić - niech przezimuje. Nie czyńmy za wszelką cenę z naszych domów sterylnych stref pozornego komfortu, oddalającego nas stale od tego, co żyje na zewnątrz.

TAK WYGLĄDA WTYK AMERYKAŃSKI

Jak zabezpieczyć okna przed owadami?

Jedną ze sprawdzonych metod jest zabezpieczenie okna w moskitierę. Producenci oferują nam kilka rodzajów moskitier: ramowe, rolowane czy otwierane. Mogą być wykonywane z bawełny, polietylenu, poliestru, oraz z nylonu. Najczęściej wykorzystywanym rodzajem moskitier są siatki, które nakłada się na specjalne pasy z rzepami, które przyklejone są do ramy okiennej .

WIDEO: Uwaga na użądlenia! Objawy bywają mylące. "Czasem występuje ból brzucha i wymioty"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wtyk amerykański. Wielki pluskwiak atakuje domy Lubuszan. Jest go mnóstwo. - Czy jest niebezpieczny? - pytają Czytelnicy - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto