Wybierasz się na zakupy? Uważaj na te miejsca pełne zarazków! [ZDJĘCIA]
TOALETY
Mikroorganizmy lubią wilgotne i ciepła miejsca, a także dużą ilość zanieczyszczeń organicznych, np. pozostałości mydła. Nie jest więc zaskoczeniem, że toalety publiczne to dla nich raj. Około 80 proc. zarazków rozprzestrzenia się poprzez dłonie, dlatego dokładne ich mycie to podstawa. W ludzkich odchodach mogą rozwijać się patogeny, m.in. bakterie Escherichia coli, Shigella, Streptococcus, wirusy zapalenia wątroby typu A (tzw. choroba brudnych rąk), WZW typu E czy norowirusy, więc źródłem zakażenia mogą być nieumyte ręce. Wydawałoby się, że dbanie o ich czystość to norma, a jak jest w rzeczywistości? Badania pokazują, że tylko 1 na 5 osób myje ręce po skorzystaniu z toalety, a wśród tych myjących jedynie 30 proc. używa mydła. Co zaskakujące, najbrudniejszym obszarem w toalecie nie są sedesy, ale… umywalki. Bakterie, w tym E. Coli znajdziemy na kranach i uchwytach, ponieważ klienci dotykają tych powierzchni zaraz po skorzystaniu z toalety. Podobnie dozowniki mydła, z których według badań 1 na 4 zawiera niebezpieczny poziom bakterii. Czytaj również: TOP 10 najbrudniejszych przedmiotów w domu [ZDJĘCIA]źródło:Clinex Nanochem