Czesław Sobkowiak cieszy się podwójny jubileuszem. Bo tworzy już od 50 lat, a w maju obchodził będzie kolejne urodziny. Na swoim koncie ma 20 zbiorów wierszy, tom prozy. Napisał dziesiątki felietonów do radia i do prasy literackiej, w tym recenzje literackie także do „Gazety Lubuskiej”. Bliskie jest mu lubuskie środowisko literackie, bo jak sam mówi – jest stąd.
Czesław Sobkowiak wrócił po studiach w rodzinne strony
Urodził się w Jaromierzu koło Wolsztyna. Od lat mieszka w Zielonej Górze Zawadzie. Wyjechał tylko na studia do Wrocławia, by po ukończeniu filologii polskiej powrócić w rodzinne strony. Tworzył, publikował, ale nie sądził, że w czasie pandemii uda mu się wydać aż dwie książki – zbiory poezji – we wrocławskim wydawnictwie Akwedukt.
Zadzwonił do niego dyrektor Ryszard Sławczyński z pytaniem o nowe utwory… I tak to się zaczęło.
Czesław Sobkowiak - Napisane w zeszycie
Jeszcze w 2020 roku ukazał się tom wierszy „Napisane w zeszycie”.
- Tom dla mnie ważny, będący w znacznym stopniu spełnieniem mojego marzenia – mówi Czesław Sobkowiak. - Powróciłem w nim do krainy dzieciństwa, domu rodzinnego, do przyrody łąk, pól, i różnych dziecięcych doświadczeń , które miały miejsce w małej wiosce Jaromierz. Starałem się oddać piękno i doniosłość tamtego życia , ale i gospodarską pracę. Opisałem różne miejsca, pory roku, i życie w epoce zupełnie innej niż obecna, bo opartej na ciężkiej pracy fizycznej. Mechanizacja wkroczyła dopiero później. Czymś co dopełnia tę książkę z wierszami, są ilustracje - zdjęcia krów na łące, wiejskich podwórek, budynków, np. szkoły, do której chodziłem, domu, w którym mieszkałem. Poniekąd chodziło mi o ocalenie wymiaru czasu , który minął. A także mimowolnie upominam się o szacunek dla przyrody, bez której świat do nikąd nie dojdzie.
Wiersze Czesława Sobkowiaka po polsku i czesku
Zaledwie wyszedł ten tomik, a ten sam wydawca wyszedł z nową propozycją opublikowania następnego zbioru Czesława Sobkowiaka. I zarazem zaproponował, by tym razem było to wydanie dwujęzyczne.
- Już kiedyś opublikowałem swój tomik w wersji dwujęzycznej polsko - francuskiej, wiersze moje przetłumaczył świetny tłumacz literatury polskiej Gombrowicza, Miłosza , Norwida i innych pisarzy - poetów na język francuski - Krzysztof Jeżewski – zauważa Czesław Sobkowiak. - Ten mój zbiór został opatrzony tytułem „Podziemne słońca” (2004). Obecnie los znowu się uśmiechnął, czyli w 2021 roku, ukazał się ku mojej radości duży wybór wierszy napisanych po roku 2000 pt. „Późne lata” (lata życia w domyśle) w wersji polsko –czeskiej. W najśmielszych marzeniach nie myślałem, że będą moje wiersze także po czesku. Przekładu dokonał Libor Martinek.
Czesław Sobkowiak dodaje, że dla niego jest to duża niespodzianka. Część nakładu zasiliła sporą liczbę czeskich bibliotek.
- Nie wiem jeszcze co będzie dalej, co przyniesie przyszłość, ale w miarę możliwości twórczych i zdrowia chciałbym coś do swego dorobku dodać – podkreśla zielonogórzanin i dodaje: - Dużą sprawą dla mnie było wydanie wspólnie z Adamem Bagińskim albumu poetycko - plastycznego pt. „Pomiędzy”. Cenię sztukę tego naszego malarza, jak i w ogóle malarstwo. Mam nadzieję, że kolejne dni i miesiące przyniosą dla mnie i dla nas wszystkich same dobre rzeczy.
Gala Literacka 2019 – laureaci Nagrody Winiarka
Zobacz też: Poezja jest dobra na wszystko:
Poezja jest dobra na wszystko, w dobie koronawirusa także
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?