Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za 4 mln zł miasto kupi akcje Zastalu i Falubazu. Pieniądze zdjęto z remontów dróg. Na radzie toczyła się ostra dyskusja

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
We wtorek, 27 kwietnia odbyła się 40. sesja rady miasta, jak wszystkie od maraca 2020, w trybie zdalnym,
We wtorek, 27 kwietnia odbyła się 40. sesja rady miasta, jak wszystkie od maraca 2020, w trybie zdalnym, Jacek Katos
Radni na sesji zdecydowali o tym, by miasto kupiło akcje klubów sportowych: Falubazu i Zastalu. Po 2 mln zł. Dyskusja była ostra, bo na obradach nie było przedstawicieli klubów. Nie można było zadać istotnych pytań w tej sprawie. A przecież 3 mln zł są zapisane w budżecie na 2021 rok. Stąd częste wypowiedzi radnych, rozpoczynające się od słów: - Nie rozumiem...

O wsparciu zawodowego sportu, czyli klubów Zastal i Falubaz, ostatnio było bardzo głośno. Miasto od lat przekazuje pieniądze obu klubom. W tegorocznym budżecie miasta zapisano 3 mln zł (po 1,5 mln zł dla każdego klubu). Fundusze jednak nie trafiły do adresatów. Bo pojawiło się wiele niejasności - tak tłumaczyło miasto.

Ostra dyskusja na sesji w sprawie zakupu akcji klubów sportowych

Na wtorkowej sesji radni zajęli się uchwały, na mocy której z budżetu miasta miały być ściągnięte 4 mln zł, by trafiły one do klubów sportowych. Skąd konkretnie miały być te pieniądze? Z dwóch inwestycji drogowych. Pierwsza to przebudowa skrzyżowania ulic: Batorego i Rzeźniczaka, druga - z przebudowy wjazdu z ulicy Waryńskiego do szpitala. Miasto chciało bowiem kupić po 2 mln zł akacje każdego z klubów.

W tej sprawie odbyła się ostra dyskusja. Wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk tłumaczył, że prezydent Janusz Kubicki spotkał się z posłem Jerzym Materną. Rozmawiali o pomocy dla klubów sportowych. Uzgodniono, że najlepiej zrobić to przez wykup akcji. Po 2 mln zł dla każdego z klubów. Z przewodniczącym rady miasta też były rozmowy... Zakup akcji inwestycyjnych oznacza wydatek 4 mln zł.

Zobacz zdalne obrady sesji miasta

Akcje klubów sportowych, a co z remontami dróg?

Radny Sławomir Kotylak (KO) zainteresowany był tym, czy miasto nie obejmuje już udziałów całościowych w spółce Falubaz. Bo przecież już nabyło wcześniej akcje. Poza tym chciał poznać więcej informacji na ten temat. Podobnie jak radny Marcin Pabierowski (KO), który też przypominał o uchwale z 2011 roku, dotyczącej wsparcia sportu zawodowego przez miasto. I pytał, dlaczego ona nie jest realizowana. Tam jest wszystko w sposób jasny i przejrzysty zapisane. Dlaczego teraz nagle mamy postępować w jakiś niejasny sposób?

Radny Jacek Budziński (PiS) zabrał głos: - Ponieważ, aby te 4 mln zł przekazać na nowe zadanie – zakup akcji – trzeba ściągnąć pieniądze z dwóch inwestycji. Czy to oznacza, że zadania te - przebudowa skrzyżowania Batorego i Rzeźniczka oraz wjazdu na teren szpitala - zostaną wykonane później czy może w ogóle rezygnujemy z tych inwestycji?

Wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk tłumaczył, że oba zadania nie są zagrożone. Na ich wykonanie zostało zapisane więcej funduszy (np. na przebudowę skrzyżowania - 6 mln zł, a dziś wiadomo, że potrzeba na to zadanie 3,6 mln zł). Zadanie zostało wypracowane z komendantem policji i prace projektowe już trwają... A co do drugiego zadania - przebudowy wjazdu z ul. Waryńskiego, to miasto zapewni wkład własny do projektu budowy parkingu wielopoziomowego dla szpitala. W jego ramach będzie budowany też wjazd, boisko, chodniki...

Akcje klubów sportowych w ostatniej chwili

Zdaniem Dariusza Legutowskiego (KO) tak ważnej uchwały nie podsuwa się w ostatniej chwili.
- Czy ten zakup akcji jest uzgodniony z właścicielami firm? - pytał radny Legutowski. - To wcale nie jest powiedziane, że my te akcje kupimy.

Sławomir Kotylak: - Nie odpowiedział mi pan prezydent na pytania i liczę, że tym razem otrzymam odpowiedź. Jaka jest wartość spółki Falubaz i jaki procent udziałów chce objąć za kwotę 2 mln zł? Bo poprzednia uchwała była na 1,5 mln zł Nasz udział będzie więc na poziomie 3,5 mln zł? Jakie koszty dodatkowo jako miasto ponosimy np. poprzez utrzymanie stadionu żużlowego, czy w mieście są zatrudnione osoby z klubu żużlowego, by wspierać go? Chcę to odnieść też do Zastalu. Bo oba podmioty powinniśmy traktować jednakowo.

Prezydent Janusz Kubicki mówił, że na poprzedniej, nadzwyczajnej sesji rady zarzucano mu, że nie chce wspierać zawodowego klubu sportowego.
- Dziś pokażemy, czy chcemy wspierać, czy nie kluby sportowe - podkreślał prezydent i tłumaczył, że miasto dodatkowo wspiera kluby. Między innymi utrzymuje i stadion, i hale sportowe, 90 obiektów sportowych. - Apeluję, żebyśmy nie szukali dziury w całym i pokazali, że chcemy wspierać dwa klubu sportowe. Jeśli uważacie, że nie powinniśmy wspierać, to ja waszą decyzję uszanuję - mówił J. Kubicki.

Jakie są prawdziwe intencje zakupu akcji klubów sportowych

Radni zadawali jednak kolejne pytania. Np. Marcin Pabierowski chciał wiedzieć, czy miasto rozpisze nowy konkurs na podstawie poprzedniej uchwały, która była czytelna, jasna?
- Jakie są prawdziwe intencje wobec klubu Zastal? - dopytywał radny Janusz Rewers (KO).
Prezydent powtarzał: - Oczekuję jasnej deklaracji, czy miasto ma wspierać, czy nie sport zawodowy. Dziś to państwo będziecie albo za albo przeciw. I tej decyzji oczekuję.
- To, co odpowiada pan prezydent, nie ma nic wspólnego z naszymi pytaniami. Albo pan przewodniczący upomni pana prezydenta, albo się bawimy w kotka i myszkę - mówił Sławomir Kotylak.
Radny Dariusz Legutowski składał wniosek formalny o przeniesienie uchwały na następną sesję.
- Skoro pytamy i nic nie wiemy, to jak mamy głosować. Trzeba sprawę najpierw omówić dokładnie. Może przez miesiąc pan prezydent się zapozna z dokumentami i będzie mógł nam udzielić odpowiedzi.
Paweł Wysocki (klub Zielona Razem) podkreślał natomiast: - KO tyle mówi, że trzeba pomóc klubom, a teraz chce przenieść na następną sesję?!
Radni jednak nie zgodzili się na odłożenie uchwały na kolejny termin.

Mimo gorącej dyskusji radni zgodzili się na przeznaczenie 4 mln zł na zakup akcji klubów sportowych
Mimo gorącej dyskusji radni zgodzili się na przeznaczenie 4 mln zł na zakup akcji klubów sportowych Jacek Katos

Konkurs na wsparcie klubów sportowych a zakup akcji

Dyskusja toczyła się więc dalej. Radny Sławomir Kotylak mówił: - Nie jest tajemnicą, że prezydent wszystkich tych, którzy myślą inaczej, ma za idiotów. Jeśli pan prezydent pyta, jakie on ma podjąć działania, czy ma wspierać sport, czy nie, to przypominam mu, że od wielu lat sprawuje rządy. Jednym z elementów budżetu była dotacja dla klubów sportowych. Ogłasza pan konkurs, konkurs jest rozstrzygnięty, kluby otrzymują dotację. Tymczasem teraz - bez konsultacji z klubami i zainteresowanymi środowiskami – prezydent wyskakuje z propozycją akcji. A wcześniej sam powiedział, że nie wyłoży pieniędzy na coś, czego nie jest pewien. Zastal nazywał trupem finansowym... To co nagle się stało, że zmienił pan prezydent zdanie? Rozumiem, że najpierw poszło 1,5 mln zł, teraz 2 mln zł, to razem 3,5 mln zł. Wcześniej byli przedstawiciele Falubazu i Zastalu, dziś ich nie ma. Dlaczego? Nie znamy stanowiska klubu. Idiotów to pan może robić, ale nie z mieszkańców i radnych. Nas proszę w to nie mieszać. Jesteśmy za tym, by wspierać oba kluby i to na podobnych zasadach. Może pan sobie mydlić oczy, nikt panu nie wierzy.

Prezydent Kubicki odpowiadał: - Nie śmiałbym państwa nazywać bandą idiotów. Słowo przepraszam, jest wskazane w tym zakresie. Proszę, żebyśmy przestali bawić się w politykę i pokazali, że jako miasto chcemy wspierać kluby sportowe. Nie da się stać okrakiem na barykadzie. Oba kluby będą traktowane jednakowo.

S. Kotylak tłumaczył, że nie nazywał radnych idiotami, tylko że pan prezydent robi z radnych idiotów. A to różnica.

Nie mamy informacji, dotyczących klubów sportowych

Głos zabrał też Tomasz Nesterowicz (SLD): - Co się teraz zmieniło? Nie chcieliśmy w konkursie udzielić wsparcia (wszystko tam było jasno określone), a teraz kupujemy kota w worku? Jakie akcje kupujemy? Tych informacji nie mamy. To taka zwykła wrzutka, żeby medialnie to porozrywać. Nie jesteśmy w stanie uzyskać żadnych informacji, bo nie ma tu osób z klubów sportowych. A przecież decydujemy o wydatkowaniu 4 mln zł publicznych pieniędzy! To świadczy o tym, że albo zostaliśmy wprowadzeni w błąd, i te dwie inwestycje zostały wpisane do budżetu jako skarbonki, albo rzeczywiście zarządzanie miastem staje na głowie. Jeśli mamy zapisane 3 mln zł na wsparcie sportu, to oczekuję, że najpierw je wydajemy, a potem wydatkujemy kolejne 4 mln zł. To dla mnie niezrozumiała sytuacja.

Ostatecznie uchwała przeszła

Janusz Rewers (KO) zauważył: - Dziś rozmawiałem telefonicznie z prezesem Januszem Jasińskim. Nikt nie rozmawiał z nim na temat kupowania akcji klubu Zastal. Najpierw urzędnicy walą w klub Zastal, wywlekając zaległości, szerzą czarny pijar, a teraz wychodzą wspaniałomyślnie i mówią, że kupimy akcję. Kibice to widzą...
S. Kotylak podkreślał, że działanie miasta jest takie, by najpierw obniżyć wartość spółki, a potem zrealizować wrogie przejęcie...

- Będzie pan miał możliwość przejęcia kontroli tego, co się dzieje w Zastalu. Pan w glorii i chwale na białym koniu sprowadzi klub do roli wasala - mówił radny Kotylak. Chcemy wspierać sport, ale nie będziemy autoryzować polityki prezydenta niszczenia tych, którzy się przeciwstawili.

Wniosek formalny o zamknięcie dyskusji złożył radny Paweł Wysocki (Zielona Razem).
Ostatecznie w głosowaniu uchwała została przyjęta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto