Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabór. Po ataku wandali, ludzie dobrego serca uratowali przytulisko dla zwierząt!

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
Mariusz Kapała
Mariusz Kapała
Mariusz Kapała / GL
W Zaborze już jakiś czas temu doszło do ataku wandali, którzy włamali się na teren PSZOK-u. Sprawcy prawdopodobnie szukali cennych części elektronicznych, ale w swojej głupocie zniszczyli i ukradli karmę dla zwierząt z pobliskiego przytuliska. Po tym, jak zdarzenie zostało nagłośnione, udało się zebrać ok. 34 tys. zł na rzecz zwierzaków. Dzięki ludziom dobrego serca powstał m.in. nowy wybieg!

Sprawcy szukali cennych przedmiotów

O włamaniu do PSZOK-u i problemach przytuliska poinformował nas wójt Robert Sidoruk. - Niestety, ale ktoś włamał się na ten teren. Po śladach było wyraźnie widać, że te osoby grzebały w koszach z elektroniką. Ale rozwaliły przy tym również drzwi do szafki, gdzie trzymana była żywność dla zwierząt z przytuliska. Część karmy została ukradziona, część zniszczona - twierdzi Sidoruk. Ale jednocześnie przyznaje, że zaskoczyło go to, co stało się później.

- Wolontariusze nagłośnili w internecie całe zdarzenie. Dosyć szybko została zorganizowana zbiórka, na którą wpłynęło aż 34 tys. zł. Dzięki tym funduszom nie dość, że udało się naprawić szkody to w samym przytulisku zaszły pozytywne zmiany. Chciałbym podziękować osobom opiekującym się tym miejscem, bo to ich zasługa - podkreśla wójt gminy.

"Zalała nas fala dobroci"

Dosyć mocno atak wandali przeżyła Magda Czwojda, która na co dzień zajmuje się przytuliskiem w Zaborze. - Warto wiedzieć, że roczny budżet naszej placówki to jedynie ok. 17 tys. zł. Przez całe zdarzenie znaleźliśmy się w trudnej sytuacji. Uznaliśmy, że będziemy musieli poprosić o pomoc życzliwych ludzi. Nie sądziliśmy jednak, że zaleje nas tak wielka fala dobroci. Reakcji w internecie było mnóstwo, liczba wpłat olbrzymia a do tego zgłosili się do nas również producenci karmy dla zwierząt, którzy nieodpłatnie przekazali swoje produkty - wylicza Czwojda.

Dzięki zebranym środkom w przytulisku pojawiły się nowe kojce, basenik dla zwierząt, ale także leśny wybieg, dzięki któremu nie dość, że zwierzaki mają więcej miejsca, to jeszcze mogą skryć się w cieniu. - Karma, którą posiadamy, ma określony termin ważności. Jest jej obecnie tak wiele, że wydaje się, że nie zdążymy jej zużyć. Dlatego chętnym posiadaczom zwierząt, tym którzy mają mniej zasobne portfele, przekazujemy część zapasów, aby nic się nie zmarnowało - tłumaczy społeczniczka.

Akcja sterylizacji bezdomnych kotów

Część zebranych funduszy została również przeznaczona na akcję sterylizacji bezdomnych kotów. Od momentu jej rozpoczęcia wykonano już około 70 zabiegów. - Jeśli, ktoś dokarmia takie dzikie koty, to może się do nas zgłosić, a pomożemy. Warto zainteresować się tym problemem, bowiem obserwujemy, że obecnie rodzi się bardzo dużo małych bezdomnych kotków - tłumaczy Czwojda.

Zauważalny brak wolontariuszy

W przytulisku w Zaborze mieszka obecnie para przyjaciół, Leon i Ginger. - Są niemal nierozłączni, kochają się, nawet na spacery musimy wyprowadzać ich razem. Wydaje się, że Leon jest w trudniejszej sytuacji, bowiem to duży pies, który wymaga więcej miejsca. W przytulisku zazwyczaj adoptowane są mniejsze czworonogi, dlatego spodziewamy się, że Leon zostanie z nami na dłużej. Traktujemy go, jako stałego rezydenta - wyjaśnia pani Magda. Ale jednocześnie dodaje, że patrząc, jak mocno zżyły się ze sobą oba psiaki, najlepiej byłoby, aby ktoś przygarnął je w parze.

Z czym obecnie placówka ma największy problem? - Brakuje nam wolontariuszy, osób, które wyprowadzają naszych podopiecznych na spacery. To jest szczególnie widoczne w okresie letnim. Przyjęliśmy sobie taką zasadę, że dla dobra naszych zwierząt muszą one odbyć, co najmniej dwa spacery dziennie, rano i wieczorem. Obecnie jest z tym trochę problem, dlatego nie ukrywamy, że przydałaby się nam pomoc. Co jakiś czas w przytulisku trzeba też wykonać drobne prace naprawcze czy konserwatorskie. Tutaj również przydałoby się wsparcie - tłumaczy Czwojda.

Wszystkie osoby o dobrym sercu, które chciałby wesprzeć przytulisko w Zaborze, mogą skontaktować się z placówką poprzez fanpage na Facebooku.

Wideo: Schronisko dla Zwierząt w Zielonej Górze

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zabór. Po ataku wandali, ludzie dobrego serca uratowali przytulisko dla zwierząt! - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto