Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Załatwianie spraw w jednej z zielonogórskich przychodni przez okno? Placówka wyjaśnia, jak to wygląda w czasie pandemii

OPRAC.:
Natalia Dyjas-Szatkowska
Natalia Dyjas-Szatkowska
Opiekę w tej przychodni mogą uzyskać także maluchy.
Opiekę w tej przychodni mogą uzyskać także maluchy. Jacek Katos
Jak wygląda załatwianie formalności w przychodni, gdy w dobie pandemii jest tyle obostrzeń? W ostatnim czasie pojawiły się sygnały, że w jednej z zielonogórskich przychodni takie kwestie załatwiane są przez okno. Postanowiliśmy to sprawdzić.

Parę miesięcy temu internet obiegła sprawa jednej z przychodni w Polsce, w której, by uzyskać skierowanie, trzeba było zasygnalizować swą obecność pod budynkiem, stukając kijem w okno.

W ostatnim czasie w Zielonej Górze pojawiły się głosy mieszkańców, na temat przychodni przy ul. Wyszyńskiego. Jak tutaj jest załatwianiem formalności? Czy rzeczywiście trzeba to robić... przez okno?

Przychodnia przy ul. Wyszyńskiego w Zielonej Górze.
Przychodnia przy ul. Wyszyńskiego w Zielonej Górze. Jacek Katos

Postanowiliśmy to sprawdzić na miejscu. Nasz dziennikarz w placówce przy ul. Wyszyńskiego spotkał pracowników na co dzień tam przyjmujących. Wyjaśnili nam, jak wygląda sytuacja w czasie pandemii.

"Nie ma badań prowadzonych przez okno"

Lekarz pediatra (nazwisko do wiadomości redakcji), którą spotkaliśmy na miejscu, tłumaczy, że w tej poradni dziecięcej wszystkie dzieci są rejestrowane na teleporady i po teleporadzie, czyli telefonicznej rozmowie z lekarzem, pacjent jest albo zapraszany do przychodni, jeżeli stan dziecka tego wymaga, albo są wystawiane tylko zalecenia i to jest zupełnie wystarczające.

Co z odbiorem papierowej recepty albo papierowego skierowania? Tutaj, jak słyszymy w placówce, możliwe są różne wyjścia: albo wydawanie ich od drzwi, albo przez okno. Ale to wynika z kwestii bezpieczeństwa (by rozdzielać pacjentów chorych od tych, którzy przychodzą np. tylko po receptę) i z uwarunkowań technicznych. I po to, że jeżeli ktoś nie chce wchodzić do środka przychodni, tego nie robił.

Wideo: Teleporada w jeden dzień?

Załatwienie deklaracji tylko w środku?

Gdy pacjent chce złożyć deklarację, to wchodzi do środka placówki. Okazuje się jednak, że niektórzy... do środka wchodzić nie chcą. I wybierają formę załatwienia takiej sprawy np. przez okno. Bo obawiają się i nie chcą się narażać na kontakt z chorymi dziećmi, które przychodzą do przychodni. Podobnie jest z częścią rodziców.

W przychodni przy ulicy Wyszyńskiego słyszymy jeszcze, że pacjenci są umówieni na konkretną godzinę. By pod gabinetami nie tłoczyło się więcej osób. Zdarzają się sytuacje, gdy mieszkańcy przychodzą pod placówkę, gdy z jakiegoś powodu nie mogą się do niej dodzwonić.

- Ale jak już pacjent przyjdzie pod przychodnię, to zawsze go rejestrujemy - słyszymy na miejscu.

Warto więc podkreślić, że w przychodni nie ma badań prowadzonych przez okno. Podobnie jest z dziećmi: wszystkie szczepienia, bilansy itd. są wykonywane, jak jest taka potrzeba.

Medycy marzą też, by wróciły czasy, gdy znów będzie możliwy pełen, bezpośredni i nieograniczony kontakt z pacjentem. Gdy mieszkańcy swobodnie będą mogli czekać w poczekalni.

A Wy jakie macie doświadczenia z wizytami lekarskimi w czasie pandemii? Jest to dla Was uciążliwe? Czekamy na Wasze opinie.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto