2 z 4
Poprzednie
Następne
Zdarza się, że ktoś umiera w piątek, a bliscy chcą załatwić pogrzeb już w sobotę. Rozmowa o strachu przed śmiercią
- Na Wszystkich Świętych przychodzą na cmentarz też ludzie niewierzący i zapalają znicze. Pytamy, po co? Można powiedzieć, że to jakiś zabobon. Człowiek popatrzy, jak ten znicz się pali, pogada z rodziną i idzie. Ktoś powie, ale tam nie ma modlitwy, to bez sensu. A ja myślę, że to ma sens, bo ten ktoś przychodzi na grób, bo jest coś w jego sercu i on chce coś zrobić dla tego zmarłego - mówi ks. Kostrzewski