Przeziernik osikowiec (Eusphecia melanocephala), bo o nim mowa, to jeden z najbardziej niezwykłych motyli, jakie występują w Polsce. Jego wygląd to efekt mimikry. Czyli zdolności upodabniania się zwierząt, głównie owadów, do roślin lub innych groźnych gatunków niezdolnych do obrony. I jak łatwo się domyśleć ma on na celu ochronę bezbronnego gatunków.
Często poruszają się jak liście na wietrze
Najbardziej popularne owady stosujące tę metodę należą do gatunku Phasmodea, czyli straszyki, liśćce i patyczaki. Znane i popularne wśród hodowców owadów egzotycznych.
W ich środowisku łatwo je pomylić z patykami, zielonymi czy suchymi liśćmi i gałązkami. Często nawet poruszają się jak liście na wietrze. U nas nie występujące w naturze. Możemy się jednak pochwalić występowaniem wśród naszej fauny motylami z rodziny przeziernikowatych. To rodzina motyli, która obejmuje około 1000 gatunków. W Polsce występuje ich zaledwie 31. I mimo że fachowcy określają je jako występujące dość licznie, to jednocześnie przyznają, że rzadko udaje je się zaobserwować.
Występuje w lasach liściastych i mieszanych oraz na obrzeżach lasów. Jego ulubione miejsca to pojedynczo rosnące osiki w średnim wieku. Gąsienice żerują w martwych gałęziach topoli osiki. Jego wielkość wynosi od 27 do 38 mm.
Motyl z żółtymi paskami
Przeziernik osikowiec posiada czarny tułów z żółtymi paskami z włosków na bokach. Odwłok czarny z żółtymi przepaskami na segmentach. Natomiast nogi i czułki są pomarańczowe. (źródło info: insektarium. net)
Najbardziej do os upodabniają je oczywiście przezroczyste skrzydła z pomarańczowym przyprószeniem, które składa w charakterystyczny sposób. Niektóre gatunki potrafią nawet w czasie lotu wydawać podobne dźwięki do tych jakie wydają latające osy.
Marzenia Jacka Katosa
Autorem zdjęcia jest Jacek Katos, który pasjonuje się owadami i często je fotografuje. Chrząszcze, motyle, pająki, pluskwiaki... W naturze wszystkie są piękne. Spotkać jednak przeziernikowca to spełnienie marzenia dla każdego amatora mikrofotografii.
To jednak nie jest jedyny sukces tego formatu, jaki dokonał. W 2021 roku udało mu się sfotografować jeszcze bardziej niezwykłego i rzadko występującego owada. Doros profuges, bo onim mowa, należy do rodziny bzygowatych i mierzy zaledwie od 14 do 16 mm. Wagę tej obserwacji podkreśla fakt, że w ciągu 11 lat spotkanie z nim udało się uwiecznić zaledwie dwa(!) razy i oba przypadki miały miejsce w Zielonej Górze!
Kolejnym marzeniem Jacka Katosa jest sfotografowanie naszej polskiej modliszki. Modliszka zwyczajna (Mantis Religiosa) jedyny gatunek modliszki występującej w Polsce to bardzo pożyteczny, piękny i niegroźny dla człowieka owad. W ostatnich latach zaobserwowano, że jej występowanie rozprzestrzenia się na coraz to nowe obszary. Widziano je już nawet w takich miastach jak: Kraków, Olsztyn, Łódź, Warszawa, Gdański czy Wrocław. Niestety nikt jeszcze nie spotkał modliszki na Ziemi Lubuskiej. A jeśli komuś to się uda i udokumentuje to, będzie to naprawdę wydarzenie wielkiej wagi. Kto wie, może uda się to zrobić któremuś z naszych Czytelników. Jeśli tak – koniecznie podzielcie się z nami takim odkryciem.
OCHYDNE ROBALE CZY PRZEPIĘKNY MIKROŚWIAT OWADÓW
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?