- Byłem na wakacjach, po powrocie stwierdziłem, że na koncie brakuje pieniędzy - mówi pan Mirosław z Zielonej Góry. - Okazało się, że jednego dnia były wykonane transakcję kartą. Dwie w Wimbledonie, jedna na Malediwach i w New Delhi. Na łączną kwotę 7,4 tys. zł. Bez potwierdzenia smsem.
Złożył reklamację i... co dalej?
Mieszkaniec poszedł do banku, złożył reklamację, jedną, drugą. - Teraz dostałem odpowiedź, że pieniądze mi się nie należą, nie ma podstaw do ich oddania, Chcę się odwołać. Tylko czy to coś zmieni? - mówi pan Mirosław. - Złożyłem sprawę na policję. Zastrzegłem kartę. Upoważniłem policjantów, by mogli wejść na moje konto i sprawdzić te transakcję. Karty używałem sporadycznie. A ktoś za moje pieniądze kupił bilety lotnicze. Pieniądze zostały ściągnięte, ale nie były wykorzystane.
Po powrocie mieszkaniec dostał dwa smsy z nieznanego źródła z kodem do potwierdzenia. Na przelew z walutą... Bangladeszu. Nie otwierał jednak żadnych podejrzanych maili, linków w smsach. Jedynie na wakacjach pan Mirosław kartą zapłacił za benzynę na stacji.
Skierowaliśmy Czytelnika do regionalnego ośrodka konsumenckiego, przy ul. Ptasiej 16. Tu pomoc prawna jest bezpłatna.
Co o problemie mówi policja?
- Nawiązaliśmy kontakt z bankiem - tłumaczy podinsp. Małgorzata Stanisławska rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze. - Dostaliśmy szczegółowe dane na temat tych transakcji. Zrobiliśmy, co mogliśmy. Sprawa na razie została umorzona ze względu na niemożliwość wykrycia sprawcy. Co nie znaczy, że już nic z tym nie robimy. Bo podjęliśmy inne czynności. Będziemy ustalać, z jakiego serwera mogły zostać wykonane te transakcje. Zaangażowaliśmy naszych specjalistów do walki z cyberprzestępczością.
M. Stanisławska przyznaje, że coraz częściej przestępczość przenosi się w przestrzeń wirtualną. Jak zabezpieczyć się przed ewentualnymi kradzieżami? - Kartę wkładamy do specjalnego etui, które blokuje sczytanie karty zbliżeniowej - mówi Stanisławska. - Zdarza się też, że przestępcy przyklejają do bankomatów wystający plastik, czytnik kart. A przy bankomacie umieszczają mikrokamerę lub nakładkę na klawiaturze, by odczytać PIN. Przed korzystaniem z bankomatu sprawdźmy, czy nie ma tam ruchomych elementów.
Jak wpisujemy kod PIN, zakryjmy ręką klawiaturę, nie przekazujmy nikomu loginu i haseł do logowania na nasze konto, korzystajmy z bezpiecznych stron przy płatności internetowej.
A co na to bank?
Co na to bank, którego pan Mirosław jest klientem? - Jednym z kluczowych aspektów bezpieczeństwa w przypadku korzystania z usług bankowych jest zachowanie szczególnej ostrożności i ograniczenie do niezbędnego minimum dostępu osób trzecich do posiadanych produktów - wyjaśnia Artur Newecki, rzecznik prasowy Getin Noble Bank. - W przypadku kart płatniczych trzeba pamiętać, aby dokonując transakcji, nigdy nie tracić karty z oczu, a robiąc zakupy w internecie korzystać jedynie z zaufanych źródeł – znanych i sprawdzonych usługodawców – o najwyższym poziomie zabezpieczenia.
Czytaj również: Karta odrzucona. Płacisz za zakupy gotówką, a z konta znikają pieniądze."Uważajcie! "- ostrzega nasza Czytelniczka
Jak mówi A. Newecki, banki aktywnie dbają o bezpieczeństwa środków swoich klientów. - W przypadku operacji kartami płatniczymi prowadzony jest stały monitoring transakcji w oparciu o aktualizowane na bieżąco reguły bezpieczeństwa - mówi rzecznik. - Banki wraz ze swoimi partnerami wprowadzają nowoczesne zabezpieczenia transakcji, jednak są one najskuteczniejsze w przypadku korzystania ze sklepów i usługodawców internetowych będących też partnerami danego systemu bezpieczeństwa. W przypadku wykrycia anomalii na rachunku klienta kontaktujemy się z nim telefoniczne, by wyjaśnić zaistniałą sytuację i podjąć ewentualne działania, które pozwolą zabezpieczyć środki pochodzące z nieautoryzowanej transakcji.
Niezwłocznie poinformować bank
Co powinniśmy zrobić, gdy zauważymy „podejrzaną” sytuację na koncie? - Jeśli klient stwierdzi nieautoryzowaną transakcję, powinien niezwłocznie poinformować o tym bank, który kontaktuje się w pierwszej kolejności z usługodawcami w celu dokonania operacji „Chargeback” - wyjaśnia A. Newecki. - W przypadku odmowy, bank przesyła klientowi pełną dokumentację zakwestionowanych transakcji wraz z informacją od usługodawców. Oczywiście nie zamyka to klientowi drogi reklamacyjnej. Informowany jest, że w przypadku dalszego kwestionowania prawidłowości zrealizowanych transakcji, przysługuje mu prawo skierowania sprawy do Rzecznika Klienta Getin Noble Banku. Równocześnie bank analizuje każdy zgłoszony przypadek wraz z partnerami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwa transakcji płatniczych, by stwierdzić stan faktyczny i określić możliwości wyrównania powstałych po stronie klienta strat. Pozyskane w toku postępowania informacje, w uzasadnionych przypadkach, są podstawą do zwrotu środków przez bank.
Czytelnik mówi, że bank ostatecznie uznał reklamację, środki wróciły na jego konto. Sprawa jest w toku.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?