Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. Czytelnik: w budynku przy placu Pocztowym są zamknięte gołębie! Ptaki wlatują i nie mogą wydostać. Część zdycha

Natalia Dyjas-Szatkowska
Natalia Dyjas-Szatkowska
Przez szybę na parterze widać, gołębie i podłogę pokrytą ptasimi odchodami.
Przez szybę na parterze widać, gołębie i podłogę pokrytą ptasimi odchodami. Natalia Dyjas-Szatkowska
Dramat zwierząt w centrum miasta. Czytelnik zaalarmował nas o problemie gołębi, które wlatują do jednego z budynków nieopodal zielonogórskiego deptaka. Zagubione ptaki nie mogą odnaleźć potem drogi powrotnej. Zdarza się, jak informują społecznicy, że gołębie zdychają, obijając się o szyby. Czy ktoś im pomoże?

- Wewnątrz budynku przy placu Pocztowym, są zamknięte gołębie!- zaalarmował nas Czytelnik, pan Zbigniew. - Nie mogą się wydostać i w najbliższym czasie bez wody padną. Nie wiem, ile ich jest. Sprawę zgłosiłem Inicjatywie dla Zwierząt.

We wspomnianym budynku od lat już nic się nie dzieje. Gdy zajrzy się do środka przez zakurzone okna, oczom ukazuje się smutny widok - podłoga obiektu pokryta jest ptasimi odchodami. Pośród tego poruszają się osowiałe gołębie.

Gdy dostaliśmy to zgłoszenie, od razu zaczęliśmy działać. Ale okazało się, że z pozoru prosta sprawa, wcale taka nie jest. Najpierw skontaktowaliśmy się ze Strażą Miejską. Przypomnijmy jednak, że w dobie pandemii, priorytetem jej działań są interwencje związane z koronawirusem.

Dyżurny polecił nam skontaktowanie się z departamentem przedsiębiorczości i gospodarki komunalnej w zielonogórskim magistracie, tam podpowiedziano nam, by zadzwonić do Administracji Budynków nr 1. Jednak budynek do niej nie należy...

Wiemy więc, że obiekt nie należy do miasta.

Na szybach kilkupiętrowego budynku wiszą informacje m.in. o możliwości wynajmu obiektu. Próbowaliśmy dodzwonić się na numery podane na tych ogłoszeniach. Gdy zadzwoniliśmy, okazało się, że jeden kontakt w ogóle nie istnieje, pod drugim nikt się nie zgłaszał. Udało nam się nieoficjalnie ustalić, że istnieje problem skontaktowania się z ostatnim właścicielem nieruchomości.

Wideo: Co dalej z Galerią Pod Topolami?

Problem gołębi w zamkniętym budynku. Inicjatywa dla zwierząt interweniuje

Pomocy zwierzętom podjęła się zielonogórska Inicjatywa dla Zwierząt. Ale okazuje się, że też może mieć związane ręce.

- Problem jest taki, że gołębie dostają się do tego budynku górą, przez wybite szyby - tłumaczy nam Magdalena Zwolska ze stowarzyszenia Inicjatywa dla Zwierząt. - Ale nie są w stanie później wylecieć. Ptaki ciężko tam wyłapać - budynek ma cztery piętra, ruchome schody. By w ogóle wyłapać te zwierzęta, wiele pomieszczeń trzeba byłoby pozasłaniać. To jest możliwe, ale bardzo kosztowne. Bo okna trzeba byłoby zabić, część ścian zabudować. To olbrzymie koszty. Ale jak wejdzie się do środka, to tam jest po prostu armagedon. Dostaliśmy klucze od komornika, by móc zobaczyć, jak wyglądają wnętrza.

Przeraziliśmy się. Tam leżą nieżywe gołębie, ale i takie, które jeszcze chwilę wcześniej obijały się od ścian i zginęły, skręcając sobie kark. Sprawa jest bardzo ciężka.

Inicjatywa dla Zwierząt skierowała pisma z prośbą o pomoc do RDOŚ-u.

- Pytanie jest, kto powinien te zwierzęta odłowić? - zastanawia się Magdalena Zwolska. Przecież to własność prywatna. - My to możemy zrobić. Już teraz regularnie dajemy tym ptakom pić. Ale koszt złapania gołębi będzie bardzo duży. Już zakup klatek to spory wydatek. Jeszcze większym kosztem będzie zabezpieczenie pięter. Dodatkowym problemem są także szyby wentylacyjne, w których te gołębie siedzą. A próbując się z nich wydostać - zdychają. Samo zabezpieczenie tego budynku to jest kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Sytuacja wydaje się patowa. Gołębie wciąż tu wlatują i wciąż mają problem z wydostaniem się. Czy uda się pomóc zwierzętom? O interwencję poprosiliśmy zielonogórskich radnych. Postaramy się wrócić do sprawy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto