Historia irysa „Gazeta Lubuska” sięga 2016 roku, kiedy to napisaliśmy reportaż o niezwykłej pasji Józefa Koncewicza, który stworzył irysowy raj. No i stworzył 32 odmiany tych kwiatów, dwa czekają jeszcze na rejestracje.
"Gazeta Lubuska" puszcza już pąki
Podczas dziennikarskiej wizyty na działce zielonogórzanina padł pomysł, by jednego z nowych irysów pana Józefa nazwać „Gazeta Lubuska”. Tak też się stało.
Wspólnie z pracownikami urzędu miasta cztery lata temu posadziliśmy te niezwykłe kwiaty przy redakcji „GL” w Zielonej Górze (rok później także w Gorzowie Wlkp.) i z niecierpliwością czekamy co roku, kiedy irys zakwitnie. Zwykle się tak dzieje na przełomie maja i czerwca.
- Pąki już puszcza, lada dzień pokaże się w pełnej krasie – przyznaje pan Józef, który
irysy uwielbia. Poświęcił im 28 lat życia na emeryturze, wyhodował wiele odmian, których zazdrościł mu cały irysowy świat i które wygrywały najważniejsze konkursy (mistrzem był irys o nazwie „Zielona Góra”).
Po pandemii wreszcie odbędzie się Konwent Europejskich Hodowców Irysów w Raciborzu
Józef Koncewicz cieszy się, że znów będzie mógł wąchać i podziwiać swoje irysy w wielu miejscach, bo podarował je wielu ogrodom botanicznym w Polsce, w tym Zielonej Górze i wielu działkowcom. Bardzo cieszy go także fakt, że szykuje się do wyjazdu na Konwent Europejskich Hodowców Irysów w Raciborzu.
- Nie było go w ostatnich latach z powodu pandemii koronawirusa. Wreszcie znów się spotkamy – mówi zielonogórzanin. – W poprzednich latach mieliśmy gości z Francji, Włoch, Czech, Słowacji, Litwy, gościnnie przyjeżdżał także hodowca ze Stanów Zjednoczonych.
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?