Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ZIELONA GÓRA. Gołębie brudzą, gdzie się da. Ludzie mają dość. Czy powinno się dokarmiać gołębie w miastach?

(red.)
Problem gołębi występuje w wielu miastach.
Problem gołębi występuje w wielu miastach. pixabay.com
Gołąb - osiedlowy wróg numer jeden. Jedni je dokarmiają, inni pytają: po co? - Człowiek normalnie dojść do śmietnika nie może, bo wszystko opaćkane - pisze w liście do redakcji nasza Czytelniczka z Zielonej Góry.

Chodzi o dokarmianie gołębi na osiedlach w Zielonej Górze.

Mieszkam na jednym z dużych osiedli i od kilku lat dosłownie nie możemy opędzić się od tego niechcianego ptactwa.
To jest wręcz, tak śmiejemy się z sąsiadkami, skrzydlata plaga.

Trwa głosowanie...

Czy dokarmianie gołębi na osiedlach to dobry pomysł?

Gołębie brudzą chodniki

I niestety, winę za tę plagę ponoszą inni nasi sąsiedzi, mieniący się miłośnikami ptaków i wszelkiego stworzenia.
Dokarmiają te gołębie czerstwym chlebem. Wrzucają go na trawnik. Chmara ptactwa się zlatuje, wyżera co się da i wzbija się w niebo, potem siada ludziom na balkony i parapety, zaznaczając przy tym swoją obecność, gdzie tylko się da.

Okna i elewacja naszego budynku wyglądają tak, że czasami wstyd i obrzydzenie człowieka bierze!

Nawet - to już jest chamstwo - państwo dokarmiający wyrzucają ten chleb na dach pergoli śmietnikowej i wtedy zlatuje się zgraja ptaków, które jedzą chleb, a przy okazji gubią pióra i brudzą swoimi odchodami wszystko dookoła.

Proszę sobie wyobrazić, jak to wygląda po tygodniu bez deszczu! Obrzydliwie! Ja to się brzydzę iść do śmietnika latem, bo tam jest po prostu dramat.

Czasami nawet, to i deszcz nie pomaga…

Czy powinno się dokarmiać gołębie w miastach?

Wiele razy zwracałyśmy z sąsiadkami uwagę panu, który z taką lubością dokarmia te gołębie, by robił to gdzie indziej lub w ogóle przestał, bo podobno ten chleb im szkodzi. Nakrzyczał jednak dla nas, że nie mamy serca i nie kochamy zwierząt… Dyskusje, że czym innym jest miłość i szacunek do zwierząt, a czym innym uprzykrzanie życia niemal całej okolicy, nie przyniosły efektów.
Kiedyś nawet na policję dzwoniłyśmy. I nic…

Niestety, walczyć z tym problemem się nie da w żaden sposób, bo tłumaczenia nie docierają.
Myjemy wiec okna co tydzień, dozorczyni klnie na czym świat stoi zmywa ptasie kupy z pergoli śmietnikowej, a miłośnicy ptactwa co dwa, trzy dni, robią swoje.

Taki zamknięty krąg.

A jakie jest Wasze zdanie? Czekamy na komentarze.

Polecamy też:
"Wchodzę do piekarni, a tam ekspedientka kaszle na mój chleb!" - pisze w liście Czytelnik. Was też denerwują przeziębieni, kaszlący ludzie?

Zobacz również: Gołębie jak kule do kręgli. W Kanadzie odbyły się kontrowersyjne zawody

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: ZIELONA GÓRA. Gołębie brudzą, gdzie się da. Ludzie mają dość. Czy powinno się dokarmiać gołębie w miastach? - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto