Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra i Ukraina. - Straszne jest to, że doszło do takich krwawych wydarzeń - mówi Aleksiej. Nowe informacje

- Obserwuję profile facebookowe swoich przyjaciół i widzę, że zachowują chłodny rozum. Oczywiście są obawy. Jeden ze znajomych dowiaduje się, w jaki sposób można wyjechać z rodziną busem i trzymają walizki gotowe na wszelki wypadek, ale póki co obserwują sytuację - mówi Aleksiej  Sobolew, który mieszka w Zielonej Górze
- Obserwuję profile facebookowe swoich przyjaciół i widzę, że zachowują chłodny rozum. Oczywiście są obawy. Jeden ze znajomych dowiaduje się, w jaki sposób można wyjechać z rodziną busem i trzymają walizki gotowe na wszelki wypadek, ale póki co obserwują sytuację - mówi Aleksiej Sobolew, który mieszka w Zielonej Górze Agnieszka Linka
Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki zapowiada pomoc dla partnerskiego miasta na Ukrainie. Spotkani w Zielonej Górze obywatele Ukrainy z trudem ukrywają łzy. Nie wyleci dzisiaj samolot do Lwowa z lotniska w Babimoście.

Obywatele Ukrainy, mieszkańcy Zielonej Góry. "Jest bardzo ciężko"

Spotkani w Zielonej Górze Ukraińcy często z trudem ukrywają łzy. Przyznają, że jest im bardzo ciężko. Aleksiej Sobolew mieszka w Polsce od czterech lat. Pochodzi z Charkowa. jest w stałym kontakcie z bliskimi.

- Wojna Rosji z Ukrainą trwa już dziewiąty rok, więc nie można powiedzieć, żeby dzisiejsze wydarzenia zupełnie mnie zaskoczyły, jednak straszne jest to, że doszło do takich krwawych wydarzeń - mówi Aleksiej.

Wśród znajomych Aleksieja na Ukrainie nie ma paniki.

- Obserwuję profile facebookowe swoich przyjaciół i widzę, że zachowują chłodny rozum. Oczywiście są obawy. Jeden ze znajomych dowiaduje się, w jaki sposób można wyjechać z rodziną busem i trzymają walizki gotowe na wszelki wypadek, ale póki co obserwują sytuację. Jesteśmy w stałym kontakcie z rodziną - podkreśla. - Moja matka jest gotowa wyjechać do matki mojej żony w razie potrzeby

Sobolew uważa, że tym atakiem chodzi Rosji o wywołanie paniki wśród Ukraińców i część ludzi rzeczywiście chce wyjechać, ale w Charkowie nie ma masowej ewakuacji. Zapytany o osobiste odczucia mówi, że to straszne, iż doszło do takiej sytuacji w jego rodzinnym kraju. Jest zaniepokojony, ale stara się nie ulegać strachowi.

Pani Ania, która jest handlowcem w Zielonej Górze bardzo się martwi o swoją rodzinę, bo w Ukrainie została jej matka, brat i reszta rodziny

- Najgorsza jest bezradność, nawet nie wiem, w jaki sposób mogłabym im pomóc. Nie jestem im w stanie wysłać pieniędzy, bo bankowość elektroniczna nie działa - mówi pani Ania ze Lwowa, kierowniczka jednego ze sklepów na deptaku.

Pani Ania mówi, że ludzie gromadzą zapasy, a w sklepach brakuje towaru. Jest bardzo zmartwiona sytuacją. Zamierza wziąć udział w dzisiejszym marszu spod filharmonii i zachęca wszystkich Ukraińców oraz Polaków, aby zrobili to samo. Przypomnijmy, wydarzenie odbędzie się w czwartek, 24 lutego, o godz. 19.00.

Wojna na Ukrainie. Pomoc Zielonej Góry dla partnerskiego miasta

Iwano-Frankiwsk na Ukrainie jest partnerskim miastem Zielonej Góry. Dzisiaj rano urząd miasta zaproponował pomoc stronie ukraińskiej. W odpowiedzi przesłano wykaz możliwych form udzielenia wsparcia.

– Chcemy pomóc. Jesteśmy w kontakcie. To nasze miasto partnerskie – podkreśla prezydent Janusz Kubicki. – Zapytaliśmy, co jest potrzebne. Dostaliśmy wykaz, jeśli tak można go określić, który ma kilkadziesiąt pozycji, od śpiworów, po środki łączności, różnych rzeczy, które by oczekiwali.

Jeśli pomoc będzie potrzebna w dłuższym czasie, jest zadeklarowana.

– Jeśli będzie eskalacja wydarzeń, będziemy starali się dalej pomagać. W trudnych chwilach my otrzymywaliśmy pomoc z partnerskich miast. I te miasta też powinny wiedzieć, że mogą na nas liczyć – podkreślił J. Kubicki.

Chwilę wcześniej prezydent Zielonej Góry napisał na Facebooku, że „wojna, straszne słowo, niesie za sobą zbrodnie, krew, cierpienie”.

ZOBACZ WIDEO: Pocisk rakietowy uderza w lotnisko w Iwano-Frankiwsk

od 16 lat

Wiec poparcia dla Ukrainy. Wydarzenie w Zielonej Górze

– Czy ktoś z Was myślał o tym, że w XXI wieku my dumni EUROPEJCZYCY będziemy walczyć ze sobą, mordować siebie nawzajem? Straszne, co ten mały człowieczek wyprawia. Dostałem fotografię z naszego miasta partnerskiego Iwano-Frankowska (około 200 km od Polskiej granicy). Ona mówi wszystko, nie trzeba żadnych słów – napisał włodarz Zielonej Góry. I zaprosił jeszcze raz mieszkańców Zielonej Góry na wieczory wiec przy Filharmonii Zielonogórskiej.

– Musimy wszyscy razem powiedzieć STOP Putinowi STOP Rosja. Zapraszam dziś o godz. 19.00 przed Filharmonię, tam będzie wiec poparcia dla Ukrainy. Jeżeli jesteś przeciw WOJNIE, przeciw PRZEMOCY to musisz tam być – zaapelował.

Anulowane do odwołania loty z Babimostu do Lwowa

Polskie Linie Lotnicze LOT poinformowały o odwołaniu dzisiejszego lotu z lotniska Zielona Góra Babimost do Lwowa oraz jutrzejszego połączenia powrotnego LWO-IEG.

– Przestrzeń powietrzna Ukrainy została zamknięta dla lotów cywilnych. PLL LOT anulował do odwołania wszystkie zaplanowane rejsy na Ukrainę. O sytuacji dotyczącej połączeń do Lwowa będziemy informować na bieżąco – poinformował lubuski port lotniczy.

Związek Ukraińców w Zielonej Górze. "To przerażające, co się wydarzyło"

Stefania Jawornicka ze Związku Ukraińców w Zielonej Górze przyznaje, że jest w szoku. Od pewnego czasu śledzi wszelkie informacje związane z Ukrainą. - To przerażające, co się wydarzyło. Ciągle liczyłam, że do tego nie dojdzie - mówi pani Stefania, która od wielu lat w Zielonej Górze zajmowała się sprawami polsko-ukraińskimi. Organizowała integracyjne spotkania, uczyła języka ukraińskiego w SP-13, pomagała Ukraińcom w trudnych czasach.

- Bardzo to wszystko przeżywam. Oczywiście, będę dziś na wiecu poparcia dla Ukrainy. Chociaż w ten sposób wyrażę swój niepokój - dodaje pani Stefania. - Ukraińcy w Zielonej Górze zawsze czuli się dobrze, miasto i ludzie pomagali, więc na pewno i tym razem nie zostawią ich samych.

Pani Stefania podkreśla, że nie jest politykiem, ale ocenia sytuację jako człowiek. I w głowie się jej nie mieści, żeby w XXI wieku w Europie dochodziło do takich dramatycznych wydarzeń.

- Ja mam pochodzenie mieszane, polskie i ukraińskie, zawsze starałam się być tolerancyjna, otwarta. Zawsze wierzyłam i wierzę, że we wszystkich sprawach można się porozumieć, dojść do jakiegoś kompromisu – dodaje Stefania Jawornicka. – To co się teraz dzieje, jest nie do przyjęcia. Żeby były naprawdę jeszcze jakieś powody… To jest straszne.

CZYTAJ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto