Zielona Góra. Konsultacje społeczne dopiero zakończone a deweloper już buduje blok. Dlaczego?

„Wiecie, czego nie lubimy jako obywatele? Kiedy ustala się rzeczy za naszymi plecami. Gdy mamy teoretyczną możliwość wpływu na miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, ale de facto wszystko już jest postanowione tak dalece, że deweloper już sprzedaje niewybudowane jeszcze w tym miejscu mieszkania” – napisał na swoim profilu na Facebooku Ruch Miejski.

Społecznicy zwrócili uwagę, że 26 lutego upłynął czas wnoszenia uwag w sprawie zabudowy Doliny Złotej Łączy, czyli terenu przy Zjednoczenia oraz Lisiej. Tymczasem prywatny inwestor już od jakiegoś czasu reklamuje nowy blok na tym terenie jako zaciszne miejsce w centrum miasta, 4 minuty od starego rynku i w okolicy bez korków, w sąsiedztwie Centrum Przyrodniczego, licznych restauracji i centr handlowych.

„Co z uwagami na temat zbytniego zagęszczenia zabudowy kosztem terenu zielonego i zbyt małej odległości od parterowej zabudowy starych ulic Składowej i Rymarskiej? Tak działają w mieście konsultacje społeczne w kwestii planowania miasta?” – pyta Ruch Miejski.

W sprawie nowego bloku zwróciliśmy się z pytaniami do spółki Fatto, która faktycznie na swojej stronie internetowej zamieściła informację o sprzedaży 14 mieszkań przy ul. Składowej. – Zakupiłem ten teren w listopadzie 2020 roku wraz z pozwoleniem na budowę wydanym już dwa lata temu. Właśnie rozpoczynamy budowę bloku, stąd zamieszczone ogłoszenie – tłumaczy Dirk Siedow, deweloper.

Właściciel firmy podkreśla, że nie miał żadnych sygnałów od miasta dotyczących konsultacji społecznych czy też ewentualnych wątpliwości, co do jego inwestycji. – To duży teren, być może konsultacje dotyczą innych działek. Cieszę się, że ta okolica będzie się zmieniać, bowiem obecnie na tym terenie jest sporo gruzu czy też śmieci. Warto to uporządkować – twierdzi Siedow.

Radny Paweł Zalewski sam wziął udział w prowadzonych konsultacjach społecznych. – Zgłosiłem swoje uwagi, m.in. dotyczące wyeksponowania odkopanej Złotej Łączy oraz zwiększenia pasa zieleni odgradzającego cały teren od Trasy Aglomeracyjnej. Obecnie jest w planie zagospodarowania jest tam 10 metrów, sądzę że korzystniej byłoby zwiększyć tę liczbę do 30 – przekonuje Zalewski.

Radny zwraca również uwagę na inną kwestię. – Cały ten omawiany obszar miasta jest dosyć duży. Istnienie w jednym miejscu zabudowy mieszkalnej nie wyklucza, że na działce obok znajdą się tereny rekreacyjne. Myślę, że można to pogodzić – mówi Zalewski.

Jak do zarzutów społeczników odnosi się prezydent Janusz Kubicki? – Ja rozumiem, że Ruch Miejski zawsze przedstawia mnie, jako osobę, której zależy tylko na wycince. W tym przypadku jest jednak zupełnie odwrotnie! Osobiście zależy mi, aby na tym obszarze miasta stworzyć zielone enklawy i tereny rekreacyjne, na przykład przy tzw. centrali rybnej czy też przy działce należącej do PKS-u – tłumaczy Kubicki.

Włodarz Zielonej Góry zaznacza przy tym, że nie ma tutaj mowy o braku brania pod uwagę głosu mieszkańców w ramach konsultacji społecznych. – Wprowadzając zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego nie możemy jednak cofnąć wcześniej wydanego pozwolenia na budowę. Nie mamy w tej kwestii wyboru. Tym niemniej nie zamierzamy wpuszczać nowych deweloperów w tym miejscu pod zabudowę mieszkaniową. W mieście są potrzebne tereny rekreacyjne, szczególnie że w okolicy powstają nowe bloki, m.in. przy ul. Lisiej. Postaramy się, aby w przyszłości ten obszar służył mieszkańcom – zapowiada prezydent Kubicki.

Wideo: Zielona Góra. Las między osiedlem Zacisze a Leśnym pełen śmieci i gruz