Mieszkańcy, których bliscy pochowani są na cmentarzu na Jędrzychowie pokazali nam, co według nich wymaga na nekropolii naprawy.
- Gazony na wejściu od lat stoją zaniedbane - mówią. - Kaplica na cmentarzu jest bardzo mała. Wygląda bardziej jak szopka. Na pogrzebie wiele osób musi stać na zewnątrz. Przed budynkiem, jak i w środku jest za mało ławek, by uczestnicy uroczystości mogli usiąść. Poza tym obok kaplicy stoi śmietnik. Część osób w trakcie pogrzebów się o niego opiera. Jak to wygląda? Należałoby go usunąć. Fdy w kaplicy nie odbywają się pogrzeby, służy ona jako magazyn na sprzęt! To skandal.
Przy ścieżkach wciąż leżą liście, zaś ogrodzenie bez podmurówki (owszem od frontu jest kuta brama i solidny płot) w dalszej części nekropolii jest niszczone przez dziką zwierzynę. Na potwierdzenie mieszkańcy pokazują dziury w siatce... Zielonogórzanie dbają o groby, starają się też czyścić te nagrobki, których nikt już nie odwiedza, ale to kropla w morzu potrzeb. - Owszem, na cmentarzu jest osoba odpowiedzialna za porządek, ale sama pewnych kwestii nie jest w stanie zrobić - mówią mieszkańcy. - Przydałoby się, by odpowiednie służby gruntowanie posprzątały teren. Przynajmniej dwa razy w roku. Posprzątać liście, poprzycinać gałęzie.
Część grobów od dawna jest zapomniana, zapadła się w miękką ziemię. - Powinien być system likwidowania przez wiele lat nieopłacanych grobów - mówią nasi rozmówcy. I dodają, że teren przy cmentarzu, też wymaga zmian. A na samej nekropolii powinien być zakaz wprowadzania psów, dociągnięcie wody do kolejnych kwater.
- Potrzeba odpowiedniej ekipy, która kompleksowo zadbałaby o ten teren - podsumowują mieszkańcy.
Wszystkie uwagi mieszkańców przekazaliśmy odpowiednim służbom, odpowiedzialnym za miejskie cmentarze.
- Poprosiłem o spotkanie radnych, zarządu, mieszkańców, byśmy ustalili, jakie poczynić kroki - mówi Mariusz Knyspel, kierownik miejskiego zakładu pogrzebowego. - Cmentarz nie jest zaniedbany, jest tu odpowiedzialny za teren pracownik.
M. Knyspel mówi, że kwestia rozbudowy kaplicy wiązałaby się z pewnymi finansami. Jak usłyszeliśmy też w urzędzie, ewentualne remonty musiałyby być wpisane do budżetu miasta.
- Co do śmietnika, na cmentarzu są specjalnie wyznaczone luki, gdzie one mogą być, jeśli go zabiorę, zaraz będę mieć hałdy śmieci... - twierdzi M. Knyspel. - Na pewno zadbamy o gazony, będą w nich nowe nasadzenia.
Na cmentarzu mają się też pojawić nowe oznaczenia, by zakaz wstępu miały psy. Nagrobki likwidowane są, jeśli pojawi się ktoś, kto jest zainteresowany daną lokalizacją. - Zwróciłem już uwagę, by wysprzątano kwatery z liści - dodaje kierownik. - Przekażę zarządowi, by zostały zakupione nowe ławki, sukcesywnie będziemy się też starać wymieniać siatkę na stalową.
Więcej o cmentarzu przeczytają Państwo we wtorkowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".
Zobacz również: Powiat gorzowski. W lesie odkryto cmentarzysko sprzed niemal dwóch tysięcy lat. To prawdziwa archeologiczna sensacja
ZOBACZ TEŻ:Subiektywny ranking osiedli: Jędrzychów na czwórkę. Tutaj zmorą są drogi! [WIDEO, ZDJĘCIA]
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?