Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. Mieszkańcy Łużyckiej: Teraz stracimy komórki, wkrótce może cały dom

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
Przy ul. Łużyckiej 10 mieszkańcy są zmartwieni postępowaniem miasta...
Przy ul. Łużyckiej 10 mieszkańcy są zmartwieni postępowaniem miasta... Maciej Dobrowolski
W zeszłym roku opisywaliśmy sytuację państwa Wójtowicz, którzy mieszkają przy ul. Łużyckiej 10 w lokalu komunalnym. – Ktoś skupuje dookoła wszystkie działki, uważamy że za jakiś czas celem będzie nasz dom. Już teraz miasto likwiduje nam komórki, a w zamian stawia tylko niewielką szopkę – argumentują.

Sytuacja przy ul. Łużyckiej 10 w Zielonej Górze

Przypomnijmy, Jacek i Marzena Wójtowicz mieszkają w domu przy ul. Łużyckiej 10 wraz z dwiema innymi rodzinami. Wprowadzili się tam w 2014 roku do mieszkania socjalnego, ale wkrótce potem przekształcili je w komunalne.

- Nie ukrywam, że w naszym życiu były momenty, gdy było nam ciężko. Utrzymujemy się głównie z mojej renty oraz prac dorywczych żony – tłumaczy nam pan Jacek. Mężczyzna jest osobą niepełnosprawną, zamiast nóg posiada protezy i porusza się na wózku inwalidzkim.

Jakiś czas temu wymówiono nam umowę na komórki przed domem. Miasto je rozbierze, a w zamian postawi jakąś niewielką szopkę na wózek męża.

Pomimo trudności małżeństwo znalazło nowy dom przy ul. Łużyckiej. Od lat żyje jednak w strachu. – Okoliczne działki są wykupywane przez jednego inwestora. Obawiamy się, że w przyszłości będzie chciał przejąć również nasz dom, aby zrealizować tutaj jakąś inwestycję – tłumaczy pani Marzena. – To już się powoli dzieje. Jakiś czas temu wymówiono nam umowę na komórki przed domem. Miasto je rozbierze, a w zamian postawi jakąś niewielką szopkę na wózek męża. Chcieliśmy mieć, chociaż wpływ na to, gdzie będą tam drzwi wejściowe, ale tego również nad odmówiono zasłaniając się projektem.

Małżeństwo zaznacza, że chciało wykupić działkę z komórkami, ale w odpowiedzi od urzędników miało usłyszeć, że może jedynie stanąć do licytacji. – Problem w tym, że my nie jesteśmy w stanie wygrać z bogatym inwestorem – twierdzi pani Marzena. – Wszystko zawsze remontowaliśmy tutaj na swój koszt, miasto nigdy nam nie pomogło. Teraz rozbiorą nam komórki, później sprzedadzą działkę, a potem nowy właściciel postawi nam pod oknami parking przy swojej nowej działalności. Dlaczego w całej sprawie zapomina się o nas, mieszkańcach? – martwi się kobieta.

To przepisy wskazują na przetarg

Sprawą ul. Łużyckiej 10 zainteresował się także radny Paweł Wysocki z klubu Zielona Razem. – Ja rozumiem, że każdemu zależy, aby mieszkać w komfortowych warunkach. Daleki byłbym jednak od tego, żeby twierdzić, że jest tu jakaś zła wola ze strony urzędników miasta. Musimy pamiętać, że to, w jaki sposób jest sprzedawany dany teren określają konkretne przepisy i miasto nie ma tutaj wyjścia, może się to odbyć jedynie w drodze licytacji – tłumaczy Wysocki.

Sposób jest sprzedawany dany teren określają konkretne przepisy i miasto nie ma tutaj wyjścia, może się to odbyć jedynie w drodze licytacji

Radny Zielona Razem zwraca także uwagę, że nie ma pewności, że ktoś w ogóle zakupi okoliczną działkę. – To daleko idące przypuszczenia. Ale nawet gdyby tak się stało, to zanim inwestor zrealizuje, jakikolwiek projekt w tym miejscu, będzie musiał przedstawić konkretne plany, aby uzyskać pozwolenie na budowę. Mieszkańcy będą mogli wtedy zgłaszać swoje poprawki oraz uwagi. Wtedy będzie na to odpowiedni czas – uważa Wysocki.

Urzędnicy powinni wykazać się większą empatią?

Jak do całej kwestii podchodzi Małgorzata Zenkner, członkini Ruchu Miejskiego w Zielonej Górze? – Oczywiście urzędnicy działają w tym przypadku zgodnie z prawem, ale wydaje mi się, że zabrakło pewnej empatii. Pan Jacek stracił obie nogi. Państwo Wójtowicz bardzo duży w życiu przeszli. Starali się jednak ułożyć sobie życie. Przy ul. Łużyckiej odnaleźli nowy dom, przy którym pan Jacek może się realizować pomimo niepełnosprawności. Władzom miasta powinno zależeć, aby osobom dotkniętym przez takie trudności życiowe ułatwiać codzienne funkcjonowanie. W tym przypadku uważam, że tego zabrakło – przekonuje Zenker.

Wideo: Zielona Góra.Tu powstanie nowa szkoła muzyczna:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto