Zielona Góra. Mieszkańcy wybrali "nowe" schronisko dla bezdomnych zwierząt. Kiedy mogą ruszyć prace?

Sprawa schroniska w Zielonej Górze ciągnęła się od lat. Choć raczej nikt nie miał wątpliwości, że zwierzaki zasługują na nowe lokum to jednak na przeszkodzie stawały różne problemy, m.in. finansowe czy lokalizacyjne. Mówiło się przeniesieniu schroniska, urzędnicy i politycy przerzucali się oskarżeniami a tymczasem zwierzęta znajdujące się przy ulicy Szwajcarskiej żyły w starych metalowych klatkach i kojcach.

Wygląda jednak na to, że ich los może się wkrótce zmienić na lepsze. Dlaczego? Właśnie zakończyło się ogłoszone przez miasto głosowanie na dwie koncepcje przebudowy całej placówki. Autorką obu jest architekt Ewa Pobudejska ze Studia Architektury EPSAA. Zielonogórzanie opowiedzieli się za wariantem B. Co o nim wiemy?

Projekt zakłada dwukondygnacyjny budynek dla psów. Zwierzęta zamieszkać mają w ocieplonych boksach z wybiegami. Będą miały do dyspozycji bawialnie i teren rekreacyjny. Pomieszczenia mają być murowane i odpowiednio ocieplone. Budynek będzie podzielony tak, by oddzielić od siebie psy chore, suki karmiące i agresywne psy.

Ważna jest także dwupiętrowa kociarnia, która ma stanowić lepszą izolację akustyczną dla mieszkańców pobliskiego osiedla. Wszystkie kocie boksy w wybranym wariancie znajdują się od strony patio. Z kolei przy wejściu do schroniska zaplanowano plac integracyjno-rekreacyjny dla gości.

W organizację konsultacji społecznych zaangażował się radny Paweł Wysocki z Zielona Razem. – Cieszę się, że ruszyliśmy z tym do przodu. Chcemy teraz jak najszybciej przystąpić do wykonania projektu budowlanego, żeby na początku przyszłego roku ogłosić przetarg na przebudowę schroniska. Już teraz odbyło się spotkanie w urzędzie miasta, aby jak najszybciej uzyskać wszystkie zgody i pozwolenia. Sam projekt jest również ważny, aby poznać realne koszty przedsięwzięcia. Zapewne w tym roku nie będzie gotowy, ale zapisanie miliona złotych w budżecie miasta pozwoli na przygotowanie dokumentacji. Tę kwotę zawsze będzie można zwiększyć – wyjaśnia Wysocki.

Kiedy więc można spodziewać się rozpoczęcia konkretnych prac budowlanych? – Myślę, że najwcześniej w 2022 roku. Możliwe, że będą prowadzone etapami, bowiem schronisko będzie musiało jakoś funkcjonować w czasie realizacji inwestycji. Dlatego już teraz trzeba zaplanować wiele rzeczy, np. część zwierzą będzie czasowo musiała znaleźć dom zastępczy – przekonuje radny.

Nieco inaczej do sprawy schroniska podchodzi radny Marcin Pabierowski z Koalicji Obywatelskiej. - Jeden wniosek po tych wielu latach zabiegania o inwestycję się nasuwa, presja na władze miasta ma sens – twierdzi nasz rozmówca.

I kontynuuje: - Poczyniłem wraz z wieloma ludźmi szereg starań, aby polepszyć zwierzętom los, aby nie marzły w kojcach. Wygląda na to, że teraz w jakimś stopniu to się uda, bo jest koncepcja i będą nowe ocieplane pomieszczenia i infrastruktura dla wolontariuszy. Ale pracując w komisji ds. lokalizacji schroniska stało się dla mnie jasne, że po połączeniu miasta z gminą należy wybudować nową placówkę w innym wybranym przez komisje miejscu. Oceniają koncepcje, uważam że schronisko powinno być parterowe nie piętrowe z rozstawionymi pawilonami dla zwierząt, tak aby pieski miały swobodny dostęp do np. trawy i do wybiegów. Powinno też być bardziej oddalone od osiedla – przekonuje Pabierowski.

Jego zdaniem pozostanie w obecnej lokalizacji wynika z upartości prezydenta i urzędu miasta. – I dlatego właśnie będziemy mieli placówkę z piętrowymi balkonami. Biorąc jednak wszystko pod uwagę, cieszę się, że sytuacja zwierzą się polepszy – zaznacza radny KO.

Zobacz wideo: Potrzebne jest nowe schronisko w Zielonej Górze