Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. Od 25 lat leczy nas Aldemed. Teraz mają pomóc nam też lekarze z Białorusi i Ukrainy

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
Centrum Medyczne Aldemed obchodzi jubileusz 25-lecie. W jego ramach działa największa przychodnia zdrowia, w której swojego lekarza rodzinnego ma ponad 27 tysięcy zielonogórzan. Ale to także szpital, wielu specjalistów, centrum kręgosłupa, medycyna estetyczna itd.
Centrum Medyczne Aldemed obchodzi jubileusz 25-lecie. W jego ramach działa największa przychodnia zdrowia, w której swojego lekarza rodzinnego ma ponad 27 tysięcy zielonogórzan. Ale to także szpital, wielu specjalistów, centrum kręgosłupa, medycyna estetyczna itd. Jacek Katos, Archiwum Centrum Medyczne Aldemed
Centrum Medyczne Aldemed to nie tylko największa przychodnia zdrowia, w której swojego lekarza rodzinnego ma 27 tysięcy zielonogórzan, to nie tylko szpital, wykonujący wiele nowoczesnych zabiegów. W swoim jubileuszowym 25. roku działalności wciąż ma wiele planów i marzeń. I wciąż się rozwija. By jeszcze lepiej służyć pacjentom. Jakie obecnie – w dobie pandemii koronawirusa – są największe problemy do pokonania? I jak mogą nam pomóc lekarze z Białorusi i Ukrainy?

Nie tylko Aldemed odczuwa problem braku kadry medycznej. W całej Polsce brakuje lekarzy. Zielona Góra liczy na pierwszych absolwentów medycyny na Uniwersytecie Zielonogórskim, którzy w tym roku opuszczą uczelnię. Ilu z nich zostanie w regionie? Czas pokaże.
- Dziś w ramach podstawowej opieki zdrowotnej zapisanych mamy 27 tysięcy pacjentów. Ale z powodu braku lekarzy niedługo nie będziemy przyjmować nowych deklaracji – mówi założyciel Aldemedu Ryszard Szcząchor. – Chyba, że uda się nam pozyskać lekarzy z Białorusi i Ukrainy, bo taką możliwość daje nowa ustawa. Prowadzimy już rozmowy w tej sprawie. Za dwa, trzy miesiące powinniśmy wiedzieć, ilu lekarzy do nas będzie mogło przyjechać. Chętnie zatrudnimy kilku, kilkunastu, bo tylu nam brakuje, byśmy mogli pracować zgodzie z planami i możliwościami.

Centrum Medyczne Aldemed obchodzi jubileusz 25-lecie. W jego ramach działa największa przychodnia zdrowia, w której swojego lekarza rodzinnego ma ponad 27 tysięcy zielonogórzan. Ale to także szpital, wielu specjalistów, centrum kręgosłupa, medycyna estetyczna itd.

Zielona Góra. Od 25 lat leczy nas Aldemed. Teraz mają pomóc ...

Tworzymy zespół wyjazdowy, by szczepić chorych w kilku powiatach

Plany były też takie, by pielęgniarki środowiskowe odwiedzały jak najczęściej pacjentów, leżących w domach. Niestety, pandemia koronaowirusa spowodowała, że nie wszystko, co zamierzano, udało się zrealizować. Trzeba było wprowadzić nowe zasady…
- Nasi lekarze też chorowali na koronawirusa, pozostawali w izolacji, co powodowało, że dłużej nasi pacjenci musieli czekać na wizyty – zauważa Ryszard Szcząchor.

W związku z pandemia Aldemed włączy się też do akcji szczepień. To właśnie medycy z tej placówki szczepili m.in. seniorów z domów pomocy społecznej.
- Teraz tworzymy zespół wyjazdowy, który będzie szczepił chorych obłożnie pacjentów w Zielonej Górze i powiatach: zielonogórskim, krośnieńskim, świebodzińskim – podkreśla pomysłodawca Aldemedu.

Zaangażowany zespół to podstawa sukcesu Aldemedu

Obecny rok, jak i poprzedni, z powodu pandemii koronawirusa, jest ciężki dla wszystkich placówek medycznych. Mimo wszystko Ryszard Szcząchor z optymizmem patrzy w przyszłość.
- Przecież przez te lata udało się pokonać wiele problemów. A jako placówka prywatna nie dostajemy takich dotacji jak szpitale w województwie, czy to ze strony marszałka czy rządu – zauważa Ryszard Szcząchor i rozmarza się: - Gdybyśmy mieli takie pieniądze… Tymczasem nowoczesny sprzęt musimy kupować z własnych funduszy lub brać kredyt.

Przez 25 lat udało się wiele, Aldemed dziś to trzy ośrodki i wiele różnych usług medycznych. No i wiele nagród.
- Nie byłoby tych wszystkich sukcesów, gdyby nie oddany i zaangażowany zespół pracowników, począwszy od pań, dbających o czystość w naszych placówkach, przez administrację, rejestrację, pielęgniarki, lekarzy… wszystkie pracujące u nas osoby. Bardzo im wszystkim dziękuję w swoim imieniu i mojej córki – podkreśla Ryszard Szczachor i pokazuje liczne statuetki, dyplomy.

Wśród nich tytuły najlepszej prywatnej placówki medycznej w Polsce, najlepszej alergologii (za liczbę wykonanych testów, odczuleń itd.), a dla Ryszarda Szchąchora tytuł najlepszego menadżera w prywatnej służbie zdrowia, wręczony przez ministra zdrowia. To dodaje sił i motywuje do dalszej pracy.

Przekazałem pałeczkę mojej córce, wnuczki też zajmą się firmą

- Dlatego w tym jubileuszowym roku – 25-lecia Aldemedu i moich 70. urodzin jestem pełen nadziei i wiary, że Centrum Medyczne będzie się nadal rozwijać. W ubiegłym roku przeszedłem na emeryturę. Przekazałem pałeczkę mojej córce Monice, która od początku jest w firmie. Wierzę, że zajmą się nią także moje wnuczki, które wspierają dziadka. A właśnie wnuczka, która studiowała psychologię biznesu w Warszawie obroniła pracę magisterską. Jestem spełniony i spokojny o przyszłość Aldemedu.

A przypomnijmy, jak to się wszystko zaczęło. Był rok 1996.
Ryszard Szcząchor zdecydował się zaryzykować i stworzyć od podstaw placówkę, która służyłaby pacjentom. W tym czasie w Polsce funkcjonowały takie specjalistyczne miejsca. Między innymi w Łodzi. Lekarskie małżeństwo Kaszubów prowadziło usługi dermatologiczne.
- Odwagi! - przekonywał prof. Andrzej Kaszuba. - Spróbuj spełnić swoje marzenia! Teść profesora, księgowy z zawodu, obiecywał pomóc w finansowych zawiłościach. No i decyzja zapadła.

R. Szcząchor postanowił więc wziąć sprawy w swoje ręce. Ale poszedł inną drogą niż większość jego kolegów w kraju. Postawił nie na specjalistyczną placówkę, ale taką, która kompleksowo zajmie się pacjentem. W pierwszym roku działalności pracowało dziewięć osób pod szyldem Zespół Specjalistycznych Gabinetów. Po roku postanowiono dać nazwę i zespół przekształcić w Aldemed Centrum Medyczne. Skąd taka nazwa?

Ryszard Szcząchor jest alergologiem, dermatologiem, więc od pierwszych słów tych specjalizacji - ALDE, a MED od medycyny.

Zobacz też:

Najpierw Aldemed zajmował tylko pierwsze piętro kamienicy w centrum Zielonej Góry

Najpierw przyjmowano pacjentów na I piętrze zabytkowej kamienicy przy al. Niepodległości, potem działalność się rozszerzała na kolejne. Dziś to prawie cały budynek, z nowym sześciokondygnacyjnym skrzydłem, całkowicie dostosowanym do potrzeb osób niepełnosprawnych (winda, podjazdy itd.).
Ale to nie wszystko. Zastal przeżywał wielki kryzys. A przecież jeszcze w latach 80. właśnie on prowadził jedną z najlepszych przychodni w mieście.

- Otrzymałem propozycję zostania prezesem Mediru. Okazało się, że spółka była bardzo zadłużona, nie płaci za świadczone usługi - mówi R. Szcząchor. - Po roku z szefami zastalowskich spółek doszliśmy do wniosku, że potrzebne jest przekształcenie. Przejęliśmy spółkę, ale budynek był już własnością banku. Musiałem go wykupić. Dzięki czemu, mogliśmy poszerzyć ofertę o usługi, których brakowało na al. Niepodległości. M.in. tu jest pełna diagnostyka czy zakład rehabilitacji. A także oddział szpitalny z 2 salami operacyjnymi.
Tu rozwija się okulistyka, laryngologia, chirurgia, centrum terapii kręgosłupa, urologia, rehabilitacja, w tym rehabilitacja kardiologiczna.

Trzecia placówka powstała na osiedlu Śląskim.

Aldemed to nie tylko leczenie, to także nauka. Centrum Medyczne było organizatorem kilku konferencji naukowych. A goście wyjeżdżali z Zielonej Góry zadowoleni i przekonani, że warto w życiu mieć marzenia. Bo one naprawdę się spełniają.

Prezes Monika Szcząchor i założyciel firmy Ryszard Szcząchor składają z okazji tej pięknej rocznicy serdeczne podziękowania wszystkim pracownikom, którzy współtworzą Aldemed.

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto