- To był pożar sadzy w kominie - informuje Arkadiusz Kaniak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej Górze. - W akcji gaśniczej wzięły udział 3 zastępy. Strażacy uporali się z ogniem w 15 minut - relacjonuje.
- Pożary sadzy zdarzają się prawie codziennie - mówi A. Kaniuk. - Właściciele domów po prostu nie robią obowiązkowych przeglądów kominów.
Jak uniknąć pożaru sadzy
Właściciele domów często nie pamiętają o regularnym czyszczeniu przewodu kominowego. To sprawia, że sadza osiada w kominie i powoli, ale skutecznie zatyka go. Gromadząca się sadza hamuje strumień spalin - wystarczy zaledwie warstwa o grubości kilku milimetrów, by wywołać pożar.
Przegląd komina jest obowiązkowy. Powinno się go wykonywać minimum raz w ciągu roku, a w domach opalanych drewnem lub węglem - co trzy miesiące! Uprawniony do wykonania przeglądu jest kominiarz. Za brak przeglądu można dostać grzywnę do 5 tys. zł.
Jak rozpoznać pożar sadzy w kominie
Objawami pożaru sadzy jest przede wszystkim głośny dźwięk, dochodzący z komina - "dudnienie" lub syczenie, często towarzyszą mu także snopy iskier lub nawet języki ognia, widocznie u wylotu komina nad dachem. Przewód kominowy robi cieplejszy niż zwykle, ale tylko w jednym miejscu, tam, gdzie zaczyna płonąć sadza. Gdy na ścianach zaczynają pojawiać się rysy to znak, że komin zaczyna pękać
Co zrobić, gdy płonie sadza?
Do gaszenia nie wolno używać wody, bo może to spowodować pęknięcie komina. Należy wezwać straż pożarną, i wygasić palenisko, zasypując je np. ziemią. Trzeba też zamknąć dopływ powietrza do pieca z dołu i góry.
Powyższe rady pochodzą ze strony osp.pl
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?