Radni już na sesji usłyszeli, że jakoś wcześniej nie protestowali, nie brali udziału w akcjach przeciwko rządowi, a teraz, widząc, jak licznie kobiety wychodzą na ulice, dołączyli do nich… Poza tym zarzucono im, że najpierw powinni zastanowić się nad swoim zachowaniem w sprawie Domu Pomocy Społecznej Dom Kombatanta, a potem mówić o godności kobiet…
Internetowe wpisy o wsparciu radnych dla kobiet: Dlaczego dopiero teraz?
Pojawiły się też wpisy w internecie, m.in. taki: klub Zielona Razem, będący w umownej koalicji z PiS w radzie miasta, po aferach z DPS próbuje ratować swoją reputację, lansując się na inicjatywach kobiecych? Co do tej pory zrobili ci radni dla kobiet w naszym mieście poza rozdawaniem wyborczych ciastek z Palmiarni na 8 marca? Przez ostatnie lata nie wykazywali się szczególnym wsparciem środowisk kobiecych w Zielonej Górze, a dopiero teraz, jak protesty w sprawie aborcji zyskują na sile,"włączyli" się do akcji jako "męskie wsparcie" (wpis Na fan pagu pod postem na Ruchu Miejskim Zielona Góra).
Innego rodzaju wpis z internetu: Ciekawa jestem, dlaczego radni tak się angażują w te sprawy, przecież to nie leży w ich kompetencjach?
Zmuszanie kobiet do rodzenia uszkodzonych płodów to absurd
Radni klubu Zielona Razem już na sesji nie kryli zdziwienia, że takie zarzuty pod ich adresem są stawiane. Tłumaczyli, że byli na protestach „czarnych parasolek”, pod sądami i wszędzie tam, gdzie chodziło o wolność i równość. Przecież są zdjęcia, widzieli ich także ci, którzy teraz wygłaszają takie opinie.
Zapytaliśmy przedstawicieli klubu Zielona Razem, jak odnoszą się do postawionych im zarzutów i pytań.
- Z przykrością przyjmuję takie wypowiedzi, zwłaszcza że z tymi osobami szedłem ramie w ramie w Marszu Równości – podkreśla radny Filip Czeszyk. - Ale nie chciałbym się na tym skupiać ponieważ najważniejsze jest w tej chwili to, byśmy działali wspólnie w obronie praw kobiet, bo prawa te są zagrożone. Staram się wspierać działanie Strajku Kobiet i uważam, że taka postawa jest w tej sytuacji najwłaściwsza. To kobiety powinny decydować o swoim ciele i do nich powinna należeć decyzja o tym, czy urodzić dziecko czy nie. Uważam, że należy je wspierać bez względu na to, jaką decyzję podejmą.
Radny Czeszyk za absolutnie skandaliczne uważa zmuszanie kobiet do rodzenia uszkodzonych płodów. Podkreśla, że too jest barbarzyństwo.
- A wszystkim tym politykom PIS, którzy z tak wielkim zatroskaniem pochylają się nad ochroną życia od poczęcia zadam pytanie - Gdzie byliście podczas strajku opiekunów osób z niepełnosprawnościami w sejmie, kiedy zmuszaliście tych ludzi do koczowania na kamiennej podłodze przez miesiąc, ograniczaliście im dostęp do toalet, wysyłaliście na nich straż marszałkowską? – pyta radny.
Zdaniem F. Czeszyka, polityka prokreacyjna, na jaką zasługujemy, to rzetelna edukacja seksualna, pełna dostępność żłobków i przedszkoli, zabezpieczenia materialne i emerytalne za czas poświęcony wychowaniu dzieci, powszechny dostęp do nowoczesnej antykoncepcji. To absolutne minimum. I taka jest moja motywacja udziału w protestach.
Teraz jest czas na jedność a nie lans ludzkiej tragedii
- Przykro czytać takie cyniczne i agresywne wypowiedzi tym bardziej w sytuacji, gdy potrzebna jest jedność wszystkich walczących po stronie wolności – mówi radny Filip Gryko. Dlatego nie będę wspominał innym „koalicji” z PiS w sprawie podwyżek pensji dla posłów. Nie będę wypominał choćby pytania, czy pomóc sztabowi WOŚP w Zielonej Górze? Też mógłbym zniżać się do tego „stylu. I chyba lepiej też nie komentować postawy niektórych partyjnych polityków, którzy chcą zbijać kapitał polityczny na oddolnych, społecznych protestach kobiet, szczerze walczących o swoje prawa.
Radny Gryko dodaje: - Dzisiaj mogę tylko apelować o opamiętanie się, zachowanie przyzwoitości i nielicytowanie się o to, czy protest kobiet jest bardziej "mojszy" czy "twojszy". Bo on nie jest "tej" czy „tamtej” partii, jest to protest wszystkich tych, którzy chcą walczyć o wolność wyboru jednostki w chwilach szczególnie dla niej tragicznych, takich jak podjęcie decyzji o przerwaniu ciąży. Dlatego w tej sprawie wszystkie ręce na pokład, mniej polityki i więcej pracy. Teraz jest czas na jedność a nie lans na ludzkiej tragedii.
Wspieram kobiety ja mogę. I będę to robił nadal
Paweł Wysocki też dziwi się takim opiniom. Od zawsze stara się wspierać kobiety, rodziny. Stąd jego propozycje i inicjatywy dotyczące np. miejsc rekreacyjnych dla rodzin w mieście czy ścieżki ćwiczeń. To z jego inicjatywy stanęły też ławki z przewijakami dla dzieci.
- Wcześniej też brałem udział w protestach kobiet, wspierając je, jak tylko mogłem. Tak jak teraz – podkreśla P. Wysocki. - I bardzo mi przykro że ktoś dyskredytuje mnie jako uczestnika protestu. A DPS? Nie mam sobie nic do zarzucenia w tej sprawie. Kompletnie nie wiem, o co chodzi, gdy słyszę takie uwagi.
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
