W sprawie cen za przejazd mieszkańcy prosili o pomoc radnego Mariusza Rosika, który na kilku sesjach poruszał ten problem. Ostatnio zwrócił się do prezydenta i radnych, by specjalną uchwałą poszerzyć miejską strefę taxi i włączyć do niej taxi sołectwa: Przylep, Łężyca z os. Czarkowo, Racula, Drzonków, Stary Kisielin, Nowy Kisielin wraz ze strefą gospodarczą i parkiem technologicznym.
Radny tłumaczył, że chodzi o sołectwa znajdujące się najbliżej starej części miasta. W 2016 roku odbyło się spotkanie z przedstawicielami kilku korporacji. Ustalono wtedy, że mają oni odnieść się do propozycji poszerzenia miejskiej strefy taxi i umieścić na taksówkach oznaczenia z informacją, ile kosztuje przejechanie 1 kilometra.
- Od spotkania minęły 3 lata, a odpowiedzi nie otrzymaliśmy – mówił Mariusz Rosik, składając interpelację.
Prezydent miasta pod koniec ubiegłego roku wystosował specjalne pismo do taksówkarzy. W odpowiedzi Stowarzyszenia Kierowców Taksówek Osobowych „City Taxi Bis” czytamy m.in. dodatkowy „cios w plecy”, jeśli interpelacja radnego Rosika znajdzie posłuch, odbierzemy jako niezasłużony przysłowiowy „gwóźdź do trumny” dla naszej branży. Niewielu taksówkarzy zdecyduje się na pracę po 12-16 godzin na dobę przez 30 dni w miesiącu, aby uzyskać może średnią krajową. Wielu przy rozsądnym nakładzie godzinowym pracy najprawdopodobniej nawet nie osiągnie płacy minimalnej, część odejdzie z branży. Dlatego z dużym naciskiem: nie zgadzamy się na powiększenie pierwszej strefy i jesteśmy za utrzymaniem obecnego stanu. Jednocześnie prosimy o zrozumienie i obronę w miarę możliwości naszego stanowiska przez Pana Prezydenta. Dla wielu z nas taksówka to jedyne, skromne źródło utrzymania. Przed nami bardzo trudny tok, dlatego prosimy o ewent, odsunięcie tego zaskakującego nas przed tematu przynajmniej o 10-18 miesięcy.
Taksówkarze w piśmie zwracają się też do prezydenta, by ten nie lansował czyjegoś prywatnego biznesu w postaci taksówek elektrycznych , które stanowić będą dla nich konkurencję i rozważył możliwość dofinansowania np. taksówkarzom z 10-letnim stażem zakupu elektrycznych pojazdów. Taksówkarze wyliczają też, jakie muszą ponosić koszty. Bo to nie tylko – jak się powszechnie uważa – paliwo. 56 członków korporacji co miesiąc odprowadza też odpowiednią składkę. Jako prowadzący działalność gospodarczą muszą też płacić składkę ZUS. Do tego doliczyć trzeba koszty amortyzacji, przeglądów w stacjach kontroli pojazdów itd.
Według taksówkarzy podział na strefy wynika z naturalnego faktu, że ruch koncentruje się w centrum miasta, a nie na jego obrzeżach. Fakt, czy sołectwa są od pięciu lat w ramach miasta, nie ma żadnego znaczenia. Chodzi tylko o umowne i sprawdzone od lat rozgraniczenie ścisłego centrum naszej działalności od obrzeży miasta. Centrum, gdzie generuje się 90 proc. naszych usług, stanowi dla nas I strefę w dzień i II w nocy i święta, a obrzeża miasta to dla nas III strefa w dzień i IV w nocy i święta. Każda z taryf ma inną stawkę za przejazd 1 km. Jak dodają taksówkarze, stawek tych nie podnosili od sześciu lat.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?