Zielona Góra. Trasa Aglomeracyjna wywołuje emocje. Jak pobiegnie? Co martwi mieszkańców? Odbyły się konsultacje społeczne w tej sprawie

- Przyszłam tu, by poznać, jak ta nowa droga ma przebiegać. Jestem zaniepokojona, bo uważam, że osiedle Zacisze przestanie przez tę inwestycję być zaciszne – mówi Monika Nowak, która z koleżanką Agnieszką Juraszko przyszła na spotkanie.
Nie tylko obie pani, ale także mieszkańcy ulicy Działkowej, Foluszowej, Objazdowej chcieli usłyszeć, którędy ma przebiegać Trasa Aglomeracyjna.

Krzysztof Staniszewski, zastępca dyrektora departamentu zarządzania drogami w zielonogórskim urzędzie miasta, tłumaczył: - Trasa rozpocznie się od ronda Haliny Lubicz na osiedlu Zacisze (ul. Zacisze, Prosta, Działkowa), obok Enei. Stąd skieruje się na północ. Po jednej stronie stoją budynki Enei, po drugiej bloki, aż dojdziemy do linii kolejowej. Przetniemy ją nowym wiaduktem kolejowym przez istniejący nasyp (między istniejącymi już dwoma starymi wiaduktami). Później poprowadzimy ją wzdłuż istniejącej linii kolejowej Nadodrzanki. Na ostatnim odcinku trasy miniemy zakłady budowlane, które tam są, na końcu ulicy Foluszowej. I takim łukiem przejdziemy obok nowo budowanego osiedla Leśny Dwór i włączamy się w Trasę Północną. Tu będzie też start do Zachodniej Obwodnicy.

Mieszkańcy pytali też, dlaczego nagle teraz wyszła sprawa tej trasy?
- 1,5 roku temu zleciliśmy szczegółowe opracowanie koncepcji wraz z uzyskaniem decyzji środowiskowej. Dzięki dofinansowaniu z Polskiego Ładu uda się nam tę część trasy sfinansować, jeszcze bez poszerzenia ulicy Działkowej – odpowiadał K. Staniszewsk. - Bo docelowy plan jest taki, żeby tę ulicę poszerzyć o dodatkowy pas ruchu – środkowy – do lewoskrętów. Później chcielibyśmy przebudować ulicę Zacisze od skrzyżowania z al. Wojska Polskiego do ronda Haliny Lubicz. Też o trzeci pas środkowy, żeby można było bezpieczne skręcać w lewo z poszczególnych zjazdów. Ale dziś mając świadomość, że to dofinansowanie z Polskiego Ładu wynosi 65 mln zł plus nasze 15 mln zł, czyli za 80 mln zł, zakładamy, że zamkniemy się między rondem Haliny Lubicz a Trasą Północną.

Po co ta inwestycja? Ma odciążyć Trasę Północną i wprowadzić dodatkowe rozwiązania komunikacyjne. Dzięki niej mieszkańcy osiedla Leśny Dwór będą mogli dojechać do centrum miasta zarówno od osiedla Leśnego jak i przez Trasę Aglomeracyjną. Poza tym umożliwi ona dojazd przedsiębiorcom, bo wzdłuż torów, gdzie ma powstać nowa drogą, są niezagospodarowane tereny inwestycyjne.
- To będą nam teraz jeździć pod oknami ciężarówki? – denerwowali się mieszkańcy os. Zacisze.
Tłumaczono, że będą one jeździć albo przez Trasę Północną albo w drugą stronę przez ulicę Objazdową, gdzie ma powstać nowe rondo.
Mieszkańcy bloków przy ul. Porzeczkowej martwili się zwiększeniem ruchu i hałasu pod ich blokami.
- Jeśli z analiz akustycznych wyjdzie przekroczenie norm hałasu, powstaną tu ekrany akustyczne – wyjaśniali przedstawiciele magistratu.

A wiceprezydent Krzysztof Kliszuk podkreślał, że na spotkaniu przedstawione są dwa warianty przebiegu trasy.
- Nie uważamy tego projektu za zakończone rozwiązanie, przeciwnie, rozpoczynamy dyskusję. Jeśli będą rozsądne propozycje ze strony mieszkańców, to projektanci będą nad nimi pracować – mówił K. Kaliszuk. - My wybieramy wariant, który jest bliżej torów a dalej od osiedla Zacisze. Jest on droższy, ale powoduje mniejsze konflikty społeczne, uaktywni też przyszłą strefę przemysłową wzdłuż ulicy Foluszowej. Pozwoli też tam wybudować nową jednostkę państwowej straży pożarnej.
K. Staniszewski dodał, że magistrat czeka na propozycje mieszkańców, bo nie zawsze ci, którzy projektują są w stanie wszystko przewidzieć.
- W tym roku chcielibyśmy uzyskać decyzję środowiskową, przeprowadzić prace planistyczne, dotyczące szczegółowej koncepcji i zakończyć je w tym roku, ogłosić przetarg zaprojektuj i wybuduj – mówił K. Staniszewski. - I później dwa lata na projektowanie i dwa lata na budowę. Zakładamy, że do końca 2026 roku trasa zostanie zakończona. Na razie dla więc dla mieszkańców utrudnień żadnych nie będzie.