Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. Zniszczona droga i śmieci w lesie. Zdaniem mieszkańców to pozostałość po budowie

Mieszkańcy os. Śląskiego narzekają na walające się w pobliskim lesie śmieci...
Mieszkańcy os. Śląskiego narzekają na walające się w pobliskim lesie śmieci... Mariusz Kapała / GL
Rozjeżdżona droga, zniszczone chodniki i krawężniki, a w dodatku zaśmiecony pobliski lasek – tak mieszkańcy os. Śląskiego opisują swoją okolicę po tym, jak zakończono budowę czterech bloków przy ul. Polanka. Zielonogórzanie proszą urząd miasta o interwencję. Co na to magistrat?

Kontrowersyjna inwestycja przy ul. Polanka

Budowa czterech bloków przy ul. Polanka od początku budziła wiele kontrowersji. Okoliczni mieszkańcy już w 2018 roku starali się zatrzymać całe przedsięwzięcie pisząc skargi i wskazując ich zdaniem szereg nieprawidłowości związanych m.in. z etapowaniem inwestycji i wydaniem pozwolenia na budowę. Ich batalia zakończyła się niepowodzeniem, budynki powstały i są zasiedlane przez kolejne osoby.

Teraz jednak zielonogórzanie mieszkający w sąsiedztwie wskazują na inny problemy. Przekonują, że deweloper pozostawił po budowie bałagan w pobliskim lasku. Nie zapewnił też odpowiedniej ilości parkingów, przez co samochody parkują na terenach zielonych. Ciężkie pojazdy miały zniszczyć drogę dojazdową dowożąc materiały na budowę.” Wygląda jak krajobraz księżycowy” – tak komentowany jest obecny stan nawierzchni…

- Myśleliśmy, że deweloper będzie chciał udowodnić, że nasze obawy były bezzasadne i przeprowadzi całą inwestycję perfekcyjnie. Srogo się pomyliśmy. Widać, że olano całą sprawę – twierdzi Mirosław Skrzypczyński, mieszkaniec. – W okolicy do dziś wszędzie walają się jakieś betonowe elementy, zbudowano też zbyt mało parkingów i teraz kierowcy niszczą nam w pobliżu zieleń. Jeden z dostawczych samochodów stoi tu od tygodni i wygląda, jakby w ogóle został porzucony. Mam nadzieję, że miasto zainteresuje się tym, jak obecnie wygląda okolica – przekonuje nasz rozmówca.

Skąd pochodzą śmieci?

Przy pętli na os. Śląskim budowane są też inne domy wielorodzinne. Skąd pewność, że to nie stamtąd pochodzą śmieci? – Nie mamy żadnych zastrzeżeń, co do drugiego inwestora. Dokładnie widzieliśmy skąd wyrzucano odpady do lasu – odpowiada Skrzypczyński.

I kontynuuje: - Osobiście mam duży żal do radnego Filipa Gryki, który jest zawodowo związany z deweloperem. Gdy był na miejscu przy ul. Polanka prosiłem go, aby dopilnował porządku, również jako przedstawiciel rady miasta. Jak widać to nie pomogło. Znamienne, szczególnie że teraz radny lansuje się w internecie, jako pogromca śmieci…

Zasłonięte rolety, zamknięte drzwi. Lokal po dawnym sklepie monopolowym w samym centrum deptaka jest zamknięty. 

Wideo: Zniknęło drzewo z deptaka. Dlaczego?

Działały lata, teraz zniknęły lub są nieczynne. Zmiany na zi...

W sprawie uwag mieszkańców nie udało nam się skontaktować z radnym Filipem Gryką z Zielona Razem. Niestety, ale w ostatnich dniach nie odebrał od nas telefonu ani nie odzwonił.

Radny składa interpelację

Sytuacją przy ul. Polanka śledzi jednak radny Jacek Budziński z Prawa i Sprawiedliwości.
– Przyglądałem się tej budowie już od 2018 roku, kiedy to pojawiły się pierwsze uwagi ze strony mieszkańców. Nie da się ukryć, że pobliski las jest w tym miejscu zaśmiecony, tak samo droga prowadząca do nowych osiedli wymaga remontu, została po prostu rozjeżdżona. Urząd miasta powinien wsłuchać się w głosy mieszkańców i przyjrzeć się całej sprawie. Szczególnie, że rozwiązanie części uwag jest bardzo proste. Np. aby kierowcy nie parkowali tutaj na terenach zielonych wystarczy postawić kilka słupków – twierdzi Budziński.

Radny napisał w tej sprawie interpelację do urzędu miasta, pytając m.in. o udział dewelopera w odnowieniu drogi dojazdowej na os. Śląskim.

Brak dowodów na śmieci po budowie?

W odpowiedzi przesłanej na interpelację czytamy, że „deweloper wykonał drogę dojazdową i parkingi w obrębie wybudowanych budynków wielorodzinnych. Nie ma żadnych dowodów, że pojedyncze śmieci w pobliskim lasku to śmieci po budowie, ponieważ nie są to materiały budowlane.

Mieszkańcy os. Śląskiego narzekają na walające się w pobliskim lesie śmieci...
Mieszkańcy os. Śląskiego narzekają na walające się w pobliskim lesie śmieci... Mariusz Kapała / GL

I nieco dalej: „Nie zauważono śladów parkowania w lesie, wzdłuż drogi dojazdowej do bloków za krawężnikiem są ślady parkowania pojazdów w dwóch miejscach. W sprawie remontu ul. Osiedle Śląskie deweloper uczestnicy w dofinansowaniu inwestycji, która zostanie zrealizowana w bieżącym roku.

Radnego Budzińskiego taka odpowiedź nie satysfakcjonuje, polityk PiS już teraz zapowiedział, że złoży kolejną interpelację w tej sprawie, tym razem z materiałem zdjęciowym od mieszkańców, które mają przekonać urzędników, że mamy do czynienia z odpadami budowlanymi.

Problemem remonty mieszkańców?

Prezydent Janusz Kubicki zwraca jednak uwagę, na inną kwestię. – Deweloper stawiający budynki już dawno zszedł z placu budowy zdając cały teren. Niewykluczone, że teraz nowi mieszkańcy na własną rękę zatrudniają mniejszych podwykonawców, którzy wykańczają w środku poszczególne mieszkania. Możliwe, że to oni nie dbają należycie o porządek w okolicy – zauważa Kubicki.

Włodarz miasta odniósł się także do remontu drogi. – Z odnowieniem ulicy warto poczekać aż w tym miejscu zakończą się wszystkie inwestycje. Obecnie w rejonie os. Pomorskiego i Śląskiego bardzo dużo się dzieje. Oprócz domów wielorodzinnych powstaje tutaj centrum handlowe, a przecież w planach był nawet nowy komisariat. Lepiej tak zorganizować remont, aby nie poprawiać drogi dwa razy – twierdzi prezydent Kubicki.

Oświadczenie dewelopera

Po publikacji pierwotnej wersji artykułu, deweloper zwrócił nam uwagę na kilka jego zdaniem istotnych kwestii. Jak twierdzi przedstawiciel firmy, dziwnym jest, że po ponad roku od oddania budynków pojawia się informacja o rzekomych odpadach budowlanych. Ponadto, firma do ocieplenia używa styropianu grafitowego, a na przedstawionych zdjęciach znajduje się styropian biały. Prefabrykaty i inne elementy używane do budów dewelopera mają przychodzić w całych elementach i są wyliczone co do jednego, więc ciężko, aby nagle znalazły się one w lesie zamiast na budowie. Zdaniem dewelopera jest to wręcz niemożliwe. Firma twierdzi, że budowa została odebrana w całości i zapewniona została przy tym odpowiednia ilość parkingów. Poza tym deweloper zaznacza, że od mieszkańców nie miał żadnych uwag, co do czystości terenu, a wskazany w artykule Czytelnik nigdy się z nim nie kontaktował.

Wideo: Nowe elewacje na budynkach Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto