Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra zwolniła z opłat gastronomów. To pierwsza dobra wiadomość - cieszą się przedsiębiorcy

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
- To pierwsza dobra wiadomość, odkąd zostaliśmy 26 października zamknięci - mówi Grzegorz Pyzikiewicz z Jazzgot Cafe & Restaurant w Zielonej Górze
- To pierwsza dobra wiadomość, odkąd zostaliśmy 26 października zamknięci - mówi Grzegorz Pyzikiewicz z Jazzgot Cafe & Restaurant w Zielonej Górze Mariusz Kapała, Jacek Katos
Zielona Góra górą – to jeden z komentarzy, dotyczących przyjęcia przez radę miasta uchwały, zwalniającej gastronomów z opłaty za koncesję alkoholową. Inne miasta chcą iść naszym śladem i proszą o przesłanie uchwały. Właściciele restauracji cieszą się ze zwolnienia, choć to kropla w morzu potrzeb…

Grzegorz Pyzikiewicz z Jazzgot Cafe & Restaurant w Zielonej Górze nie kryje zadowolenia.
- To pierwsza dobra wiadomość, odkąd 26 października zostaliśmy zamknięci. Oczywiście, nie są to duże pieniądze, które uratują naszą sytuację, Ale to i tak jakaś ulga. Cieszy tym bardziej że cały czas słyszeliśmy, że samorządy nie mogą zwolnić z opłaty za alkohol, bo wciąż obowiązuje je odpowiednia ustawa – mówi właściciel restauracji. – Mało tego, kiedy podczas pierwszego zamknięcia napisałem wniosek o zwolnienie, a potem spóźniłem się dwa dni, musiałem zapłacić wszystko plus odsetki za karę. Teraz jestem zadowolony, że nie muszę płacić. W moim przypadku to około 4 tysięcy złotych. A przecież wiele innych opłat muszę wnosić. Do tej pory nie od października nie dostaliśmy ani złotówki wsparcia.

- To pierwsza dobra wiadomość, odkąd zostaliśmy 26 października zamknięci - mówi Grzegorz Pyzikiewicz z Jazzgot Cafe & Restaurant w Zielonej Górze

Zielona Góra zwolniła z opłat gastronomów. To pierwsza dobra...

Pomoc gastronomom. Uchwała uchwalona na wtorkowej sesji rady

Samorządy chciałby pomóc, ale wciąż nie było podstawy prawnej. Zielona Góra przygotowywała się do tego od dawna.
- Sprawę pilotował radny Rafał Kasza, który jest współwłaścicielem restauracji i doskonale zna sytuację – przyznaje prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki.
Na wtorkowej sesji rady udało się podjąć stosowną uchwałę.
- Uchwała była wcześniej przygotowana. Czekaliśmy tylko na moment, kiedy będzie można ją prowadzić pod obrady. I bardzo dobrze się złożyło, że dzień wcześniej wieczorem Prezydent RP podpisał nowelę ustawy o przeciwdziałaniu COVID-19. Dzięki temu otrzymaliśmy w naszym samorządzie narzędzie i podstawę prawną do wprowadzania uchwał, które mogą wesprzeć przedsiębiorców w tym trudnym czasie – mówi Rafał Kasza.- Niezwłocznie dokończyliśmy stosowną uchwałę zwalniającą całą branżę HORECA (gastronomia, hotelarstwo) w Zielonej Górze z opłaty za koncesję alkoholową. We wtorek na sesji rady miasta została przez nas uchwalona.

Radni Koalicji Obywatelskiej także przygotowali stosowną uchwałę

Na mocy uchwały w roku 2021 zwalnia się przedsiębiorców, prowadzących sprzedaż napojów alkoholowych na terenie Zielonej Góry z opłaty I, II i III raty za korzystanie z zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu sprzedaży. Natomiast przedsiębiorcy, którzy wnieśli już opłatę za rok 2021 r. za korzystanie z zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu sprzedaży, przyznaje się zwrot całej opłaty pobranej.
Także klub Koalicji Obywatelskiej przygotował stosowną uchwałę o zwolnieniu z opłaty. Radny Adam Urbaniak mówił podczas sesji, że KO wycofuje swój projekt.

- Bo nie chodzi tu o to, kto jest autorem i czyja uchwała przejdzie, choć widzimy, że część naszej uchwały – zwłaszcza w części dotyczącej podstawy prawnej – jest od nas wzięta. Najważniejsze, by pomóc przedsiębiorcom, czego domagamy się od dawna – podkreślał Adam Urbaniak.

Zobacz też:

20 radnych było za, dwie osoby wstrzymały się od głosu, trzech radnych było nieobecnych.
- Cieszę się, że zrobiliśmy to jako pierwsi w kraju. Teraz dzwonią do mnie radni z całej Polski, by przesłać im uchwałę. Mają gotowca, mogą zmienić tylko miasto i pomóc gastronomom – podkreśla Rafał Kasza. – Nie są to duże pieniądze, bo jeśli ktoś sprzedaje piwo to podstawa wynosi 525 zł, tak samo za wino, a za wódkę 2.100 zł. Do tego trzeba zapłacić dodatkową opłatę, jeśli ktoś przekroczy wskazany pułap. I tak np. jeśli sprzeda piwa za 50 tys. zł, to dodatkowo musi wnieść 700 zł. Jeszcze więcej płaci się w przypadku sprzedaży wódki. Jak to zwolnienie nazywam oddechem noworocznym, pewnym odciążeniem. Bo dzięki temu, że przedsiębiorcy zostali zwolnieni z tej opłaty, będą mieli pieniądze np. na zapłacenie za luty za prąd i czynsz. Oczywiście te pieniądze na uratują restauracji, hoteli. Czekamy na poważne wsparcie, bo – uważam – do świąt pewnie nie zostaniemy całkowicie otwarci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto