Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużlowcy Falubazu Zielona Góra już witali się z wygraną nad Włókniarzem Częstochowa. Ostatni wyścig okazał się wielką klapą

Cezary Konarski
Cezary Konarski
Żużlowcy Falubazu Zielona Góra przegrali z Włókniarzem Częstochowa 44:46.
Żużlowcy Falubazu Zielona Góra przegrali z Włókniarzem Częstochowa 44:46. Jacek Katos
Żużlowcy Falubazu Zielona Góra, po słabym początku meczu z Włókniarzem Częstochowa, przełamali się, dopadli rywala i już niemal witali się ze zwycięstwem. W ostatnim wyścigu zielonogórzanie mocno się jednak pogubili, co bezlitośnie wykorzystali goście.

Falubaz Zielona Góra - Eltrox Włókniarz Częstochowa 44:46

  • Falubaz: Matej Žagar 11+1 bonus (3,1,3,1*,3), Max Fricke 8 (2,3,1,1,1), Piotr Protasiewicz 11 (1,3,3,3,1), Mateusz Tonder 3 (0,0,1,2), Patryk Dudek 10 (2,2,3,3,0), Jakub Osyczka 0 (0,0,-), Fabian Ragus 1 (1,0,0,0), Damian Pawliczak ns.
  • Włókniarz: Leon Madsen 13 (2,3,2,3,3), Jonas Jeppesen 2 (1,1,0,-,-), Bartosz Smektała 4 (0,2,2,0), Kacper Woryna 7+3 bonusy (3,1*,1*,0,2*), Fredrik Lindgren 5 (3,0,0,2,0), Jakub Miśkowiak 10 (3,1,2,2,2), Mateusz Świdnicki 5+2 (2*,2,1*), Bartłomiej Kowalski ns.
  • W pierwszym meczu: 41:49. Punkt bonusowy: Włókniarz.

Piotr Protasiewicz: Byłem przekonany, że jest „pozamiatane”

- Było bardzo blisko, ale w 15 wyścigu doszło do dużego nieporozumienia między mną, a Patrykiem Dudkiem – mówił po meczu Piotr Protasiewicz, kapitan Falubazu w telewizyjnym studiu nSport+. - Wyszliśmy na 5:1 i praktycznie w szczycie łuku byłem już przekonany, że jest poukładane i „pozamiatane”. No, ale nie zrozumieliśmy się przy wyjściu z łuku, przyblokowaliśmy się i częstochowianie to wykorzystali. Dobrze wyszedłem ze startu z trudnego trzeciego pola, ale nie poukładało się. Później robiłem, co mogłem, żeby wyrwać dwa punkty, które dałyby nam cenny remis. Niestety, nie udało się. Szkoda, bo odjechaliśmy chyba najlepsze spotkanie w tym sezonie. Jestem pod wielkim wrażeniem tego, jak pracujemy, jak ciężko trenujemy i zostawiamy serce na torze. No, ale tak właśnie należy robić w ekstralidze.

Faktycznie, w starciu z faworyzowanym Włókniarzem, zielonogórzanie rozegrali bardzo dobry mecz, wreszcie cała czwórka podstawowych seniorów spisała się na miarę oczekiwań. I choć na początku spotkana lepiej spisywali się goście, to w drugiej jego części Falubaz potrafił przejąć inicjatywę.

Fredrik Lindgren „toczył się” kilka razy

W pierwszej fazie zawodów częstochowianie imponowali dobrymi startami, ale tu należy zatrzymać się przy jednym z ich liderów Fredriku Lindgrenie. Szwed w trzecim wyścigu został przez sędziego zawodów ukarany ostrzeżeniem za ruch tuż przed startem. W powtórce wyścigu „Freddie” znów „toczył się”, ale tym razem arbiter nie przerwał rywalizacji. Nie wykluczył też Szweda w siódmym biegu, w którym zawodnik ponownie startował nieprawidłowo. Można stwierdzić jednak, że sprawiedliwości stało się zadość, bo Fredrik Lindgren w tej gonitwie finiszował ostatni.

Starta Falubazu sięgała już ośmiu punktów

To właśnie od siódmego wyścigu zielonogórzanie rozpoczęli odrabianie strat, które sięgnęły już ośmiu punktów (było 14:22 po sześciu biegach). Gospodarze, nawet jak tracili dystans tuż po starcie, to w kilku wyścigach, po świetnej walce, wyprzedzali rywali. Pościgi, przede wszystkim Piotra Protasiewicza i Mateja Žagara, sprawiły, że mecz stał się kapitalnym widowiskiem i rozpalał wśród kibiców wielkie emocje.

Zielonogórzanie świetnie walczyli z zbliżali się do rywala

Ambitni gospodarze mozolnie zbliżali się do Włókniarza. Po 10. biegu, w którym fantastycznie pojechał „Protas”, a ważny punkt – wyprzedzając Fredrika Lindgrena – zdobył Mateusz Tonder, przegrywali już tylko dwoma punktami (29:31). Kolejne dwa wyścigi były remisowe, ale wydawało się, że w 13. gonitwie Falubaz nie dość, że odrobi starty, to jeszcze obejmie prowadzenie. Patryk Dudek i Max Fricke mknęli bowiem na czele stawki, ale zaciekle atakował ich Fredrik Lindgren. Szwed uporał się z Australijczykiem, ale „DuZersa” już nie dopadł.

Max Fricke zrewanżował się Szwedowi w 14. wyścigu w walce o jeden punkt, a że po raz trzeci w meczu wygrał Matej Žagar, zielonogórzanie po raz pierwszy objęli prowadzenie (43:41). Do sukcesu potrzebowali już tylko trzech punktów. Wtedy jednak doszło do wydarzeń opisanych wyżej. Należy zgodzić się z Piotrem Protasiewiczem: Falubaz zwycięstwo miał na wyciągnięcie ręki…

PRZEBIEG MECZU FALUBAZ - WŁÓKNIARZ

  • I. Žagar, Madsen, Protasiewicz, Smektała – 4:2
  • II. Miśkowiak, Świdnicki, Ragus, Osyczka – 1:5 (5:7)
  • III. Lindgren, Dudek, Jeppesen, Tonder – 2:4 (7:11)
  • IV. Woryna, Fricke, Miśkowiak, Osyczka - 2:4 (9:15)
  • V. Protasiewicz, Smektała, Woryna, Tonder – 3:3 (12:18)
  • VI. Madsen, Dudek, Jeppesen, Ragus – 2:4 (14:22)
  • VII. Fricke, Świdnicki, Žagar, Lindgren – 4:2 (18:24)
  • VIII. Dudek, Smektała, Woryna, Ragus – 3:3 (21:27)
  • IX. Žagar, Madsen, Fricke, Jeppesen – 4:2 (25:29)
  • X. Protasiewicz, Miśkowiak, Tonder, Lindgren – 4:2 (29:31)
  • XI. Madsen, Tonder, Žagar, Woryna – 3:3 (32:34)
  • XII. Protasiewicz, Miśkowiak, Świdnicki, Ragus - 3:3 (35:37)
  • XIII. Dudek, Lindgren, Fricke, Smektała – 4:2 (39:39)
  • XIV. Žagar, Miśkowiak, Fricke, Lindgren – 4:2 (43:41)
  • XV. Madsen, Woryna, Protasiewicz, Dudek – 1:5 (44:46)

WIDEO: Morawski Zielona Góra w 1991 r. zdobył mistrzostwo Polski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto