Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Związkowcy w MZK w Zielonej Górze nie wykluczają organizacji strajku ostrzegawczego!

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
W MZK w Zielonej Górze zatrudnionych jest ok. 160 kierowców
W MZK w Zielonej Górze zatrudnionych jest ok. 160 kierowców Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
W zeszły piątek, 20 sierpnia, informowaliśmy o zawieszeniu przez Miejski Zakład Komunikacji w Zielonej Górze aż 66 kursów. Powodem jest brak odpowiedniej liczby kierowców. Ale warto przypomnieć, że od końca maja Zakład znajduje się w sporze z jednym z dwóch związków zawodowych. – Nie chcemy strajku, to ostateczność. Ale musimy też godnie zarabiać – przekonują związkowcy z obu działających przy MZK organizacji.

Głosowanie dotyczące strajku w MZK

Prezydent Janusz Kubicki tłumaczył nam, że odwołanie kursów związane jest z nagłym przejściem na emeryturę pięciu kierowców przy jednoczesnym braku chętnych osób do wypełnienia tej luki. - Jako mieszkańcy będziemy musieli przyzwyczaić się do takiej sytuacji. Na dziś wydaje się, że nie da się uniknąć zmniejszenia liczby kursów, szczególnie że w najbliższym czasie prawdopodobnie kolejni kierowcy przejdą na emeryturę – tłumaczy Kubicki.

W MZK działają obecnie dwa związki zawodowe. Związek Zawodowy Pracowników Komunikacji Miejskiej oraz Związek Zawodowy Pracowników Komunikacji Miejskiej RP. Ten drugi, mniejszy wszedł pod koniec maja w oficjalny spór z Zakładem. Jego przewodniczący Piotr Żytkowicz przedstawił nam swój punkt widzenia na braki kadrowe i warunki pracy kierowców.

- Przecież w przeszłości ludzie też przechodzili na emeryturę i jakoś nie trzeba było odwoływać przejazdów. Prawda jest taka, że kierowców brakuje, bowiem warunki finansowe są mało atrakcyjne. Doświadczeni kierowcy odchodzą a nowych brak – podkreśla nasz rozmówca.

– Musimy pamiętać, że praca kierowcy autobusu wymaga dużej odpowiedzialności, pracujemy często po 10 godzin dziennie, w święta, wstając w nocy, aby autobusy mogły już kursować od rana. To wymagająca praca, za którą oferuje się średnio ok. 3 tys. zł na rękę, czyli tyle ile może zarobić sprzedawca w sklepie. Nasze płace stoją w miejscu od trzech lat, a przecież wszystkie ceny i opłaty poszły w górę. Nasze wymagania finansowe nie są wygórowane, chcemy po prostu godnie żyć – przekonuje Żytkowicz.

Przewodniczący zaznaczył przy tym, że już od stycznia związek starał się zwrócić uwagę kierownictwa spółki na możliwy brak kierowców. – Niestety, nie było żadnej reakcji. Dlatego też pod koniec maja weszliśmy w oficjalny spór z Zakładem. Zgodnie z przepisami wśród całej załogi odbyło się referendum - podkreśla. W głosowaniu, o którym poinformował nasz rozmówca miała wziąć udział połowa załogi. Około 98 proc. głosujących opowiedziało się za strajkiem. Na razie jednak pozostaje on zawieszony, bo jak mówią inicjatorzy, to ostateczność.

„Wierzymy, że można znaleźć porozumienie”

Zdaniem Żytkowicza miasto inwestowało w infrastrukturę i tabór pojazdów, a zapomniało o ludziach. – Odwoływanie kursów nie jest rozwiązaniem, przecież ludzie muszą jakoś dojechać do pracy, a dzieci do szkół. Uważam, że aby nie brakowało kierowców i pracowników należy podnieść pensje chociaż o poziom wzrostu płacy minimalnej. Uważamy, że to uczciwa propozycja. Odbyliśmy w zeszły piątek przy udziale mediatora z ministerstwa rozmowę z prezesem Robertem Karwackim na ten temat. Kolejna przewidziana jest na piątek, 27 sierpnia. W międzyczasie pan prezes ma spotkać się z prezydentem, aby porozmawiać o zdobyciu funduszy na realizację przynajmniej części naszych postulatów – tłumaczy przewodniczący.

W przypadku, gdy nie uda się znaleźć kompromisu związkowcy nie wykluczają dwugodzinnego strajku ostrzegawczego. – Wierzymy jednak, że można znaleźć porozumienie. Mam nadzieję, że pan prezydent Kubicki razem z prezesem Karwackim znajdą jakieś rozwiązanie w tej sytuacji, tak aby można było zatrzymać doświadczonych i pozyskać nowych pracowników. Nikt nie chce tutaj strajkować, ale jeśli MZK ma dobrze funkcjonować to ludzie muszą przecież mieć za co opłacać rachunki. W przeciwnym wypadku nigdy nie załatamy tej luki w liczbie kierowców. Mamy piękne centrum przesiadkowe, fajne elektryczne autobusy, zadbajmy teraz również o załogę Zakładu – przekonuje Żytkowicz.

W MZK w Zielonej Górze zatrudnionych jest ok. 160 kierowców
W MZK w Zielonej Górze zatrudnionych jest ok. 160 kierowców Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska

„Popieramy w 100 proc. postulaty drugiego związku”

Jak do sprawy odnosi się druga, większa organizacja pracownicza - Związek Zawodowy Pracowników Komunikacji Miejskiej przy MZK? – Chciałbym podkreślić, że w 100 proc. popieramy postulaty przedstawione w sporze z Zakładem - twierdzi przewodniczący Rafał Uglik.

– We wtorek (24 sierpnia – przyp. red.) spotkaliśmy się z prezesem Karwackim, aby porozmawiać o sytuacji w spółce. Na razie nie chciałbym wyjawiać szczegółów, bowiem czekamy na finał rozmów prowadzonych przez naszych kolegów. Mogę jedynie zdradzić, że są pewne propozycje i jestem bardzo dobrej myśli, że uda się znaleźć porozumienie – zaznacza Uglik.

Podwyżki w PKS Zielona Góra

W kontekście całej sprawy warto również wspomnieć, jak obecnie wygląda sytuacja kierowców w innych podobnych do MZK przedsiębiorstw. Dobrym przykładem może być PKS Zielona Góra. Okazuje się, że przewoźnik zdecydował się na podwyżki, aby zatrzymać i przyciągnąć nowych pracowników.

– Od lipca ruszył nasz trzyetapowy program podnoszenia pensji. Choć ze względu na tajemnicę handlową nie mogę zdradzić konkretnych kwot, to jednak w ciągu pół roku wynagrodzenia kierowców wzrosną u nas o ok. 20 proc. – przekazał nam niedawno Piotr Pasterniak, prezes spółki.

Wideo: Zielona Góra. Budynek po kultowym Kinie Nysa nadal popada w ruinę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto