Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnowianin Mateusz Cierniak zadebiutuje w żużlowej Grand Prix na PGE Narodowym w Warszawie. "Nie nakładam na siebie presji"

Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Mateusz Cierniak jest drużynowym mistrzem Polski w barwach Motoru Lublin
Mateusz Cierniak jest drużynowym mistrzem Polski w barwach Motoru Lublin Sylwia DąBrowa
Pochodzący z Tarnowa Mateusz Cierniak zadebiutuje w cyklu FIM Speedway Grand Prix na PGE Narodowym. W sobotę11 maja wystąpi z dziką kartą w turnieju z udziałem najlepszych żużlowców świata.

Mateusz Cierniak to urodzony w 2002 roku syn Mirosława, byłego żużlowca Unii Tarnów. Idąc w ślady ojca Mateusz uczył się żużlowego fachu w szkółce UKS Jaskółki i reprezentował barwy tarnowskiego klubu w latach 2019-2020, by w 2021 roku przenieść się do występującego w ekstralidze Motoru Lublin.

W Warszawie założy plastron z nr 16, dołączając do czterokrotnego mistrza świata, kolegi klubowego Bartosza Zmarzlika oraz Dominika Kubery i Szymona Woźniaka.

21-latek jest już dwukrotnym mistrzem świata juniorów, po zwycięstwie w serii SGP2 w 2022 i 2023 roku, zajmując pierwsze miejsce w czterech z sześciu rund, w których występował w ciągu dwóch lat. Odegrał również kluczową rolę w zawodach drużynowych, gdy reprezentacja Polski do lat 21 z nim w składzie zdobyła złote medale FIM SoN2 w 2022 i 2023 roku.

Urodzony w Tarnowie zawodnik zakończył starty wśród juniorów i w tym roku imponuje formą jako senior, zajmując m.in. 5. miejsce w Złotym Kasku w Opolu, czy 4. lokatę w ŁÓDŹ KREUJE IMME im. Zenona Plecha.

W ostatnich dwóch sezonach Cierniak wsparł zespół z Lublina, zdobywając dwukrotnie złoty medal PGE Ekstraligi, a teraz celuje w podium mistrzostw świata seniorów.

Mam poczucie, że sześć lat jazdy juniorskiej wykorzystałem bardzo dobrze i zebrałem mnóstwo doświadczenia. Ostatni sezon przebiegł niemal w 100% po mojej myśli i czuję się odpowiednio nastawiony przed kolejnym rokiem - napisał na Instagramie Mateusz Cierniak, dodając, że nie zamierza w najbliższym czasie zmieniać barw klubowych, bo w żużlu trzeba snuć plany długofalowo. - Nie nakładam na siebie presji, bo pierwszy rok w gronie seniorów bywa ciężki. To będzie fajna droga. Dotychczas dzięki biegowi młodzieżowemu margines błędu był trochę większy, więc teraz może być trudniej. Ale to raczej motywacja.

Ojciec Mateusza na co dzień jest także jego mechanikiem, dlatego często razem podróżują.

- Dla Mateusza i dla mnie jest to czymś naturalnym i jest to dla nas bardzo fajne, że możemy tworzyć taki zgrany team. Ojciec i syn. Fajnie się dogadujemy na każdej płaszczyźnie - mówi Mirosław Cierniak. I wspomina, jak doszło do tego, że syn stopniowo zapracował na prawo startu w Grand Prix:

- Mateusz był regularnie powoływany przez trenera Rafała Dobruckiego na zawody tydzień przed rundą Grand Prix. To był taki test nawierzchni i ogólnie toru na PGE Narodowym. Zawsze, gdy dostawał zaproszenie na te zawody jechał tam z wielką radością i przyjemnością. Dobrze się tam czuł i lubił tam jeździć. Z kolei ja za każdym razem jak wyjeżdżaliśmy z Warszawy, patrzyłem na ten stadion i myślałem sobie, czy kiedykolwiek Mateusz tu pojedzie w Speedway Grand Prix.

Pytany, jak przeżywa powołanie syna na zawody w Warszawie, Mirosław Cierniak odpowiada z emfazą:

- Pierwsze uczucie to wielka radość z tego powodu, że to właśnie Mateusz w oczach trenera Rafała Dobruckiego zasłużył na tak wielkie wyróżnienie. Podchodzimy do tych zawodów z wielkim zaangażowaniem i to jest kolejny czas, aby zebrać nowe doświadczenie. To jest kolejna lekcja, z której trzeba wynieść jak najwięcej, aby w przyszłości być jeszcze lepszym zawodnikiem. Ogólnie, cały nasz team oraz sponsorzy, jesteśmy tym podekscytowani, to wielkie wyróżnienie dla Mateusza, ale również dla nas jako całego teamu. To dla nas sygnał, że praca, którą wykonujemy daje efekty. Zmierzamy w dobrym kierunku

Do Mateusza Cierniaka w Warszawie dołączą jeszcze dwa młode talenty - Bartłomiej Kowalski (nr 17) i Damian Ratajczak (nr 18), którzy zostali wyznaczeni jako rezerwowi toru na PGE Narodowym.

Kowalski, również urodzony w Tarnowie, wystąpił już rok temu w Warszawie, zastępując kontuzjowanego Dominika Kuberę. Udało mu się również zwyciężyć w biegu na PGE Narodowym, a łącznie zdobył w turnieju 4 punkty.

Z kolei reprezentant leszczyńskiego klubu w zeszłym roku zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej SGP2 za Cierniakiem i podobnie jak on, debiutuje w FIM Speedway GP.

Bartosz Zmarzlik wyruszył po piąty tytuł

Tegoroczny kalendarz MŚ liczy 11 eliminacji. Cztery turnieje Grand Prix odbędą się w Polsce. Po roku przerwy GP powraca do Wrocławia, gdzie w 1995 roku odbył się pierwszy turniej w historii tego cyklu. Stadion Olimpijski będzie gościł żużlowców 31 sierpnia. W Warszawie zawody odbędą się 11 maja, w Gorzowie 29 czerwca, a finał odbędzie się tradycyjnie w Toruniu 28 września.

W porównaniu do ubiegłego roku zmieniono miejsce niemieckiej eliminacji. Miejsce Teterowa zajął Landshut, gdzie turniej GP odbył się w 1997 roku.

Dużą nowością w tym sezonie jest wprowadzenie oddzielnie punktowanych sprintów, na razie tylko przed zawodami w Warszawie i Cardiff. Podzieleni na cztery grupy zawodnicy będą rywalizowali tak jak do tej pory w eliminacjach, a ci z najlepszymi czasami z każdej z nich spotkają się w dodatkowym wyścigu. Jego zwycięzca otrzyma cztery punkty do klasyfikacji GP, drugi - trzy, trzeci - dwa, a czwarty - jeden.

Tytułu mistrza świata broni Bartosz Zmarzlik, który w pierwszych zawodach tego roku zajął czwarte miejsce.

Zmarzlik był najlepszy czterokrotnie w pięciu ostatnich latach. W ubiegłym roku w zdobyciu tytułu nie przeszkodziła mu nawet kontrowersyjna dyskwalifikacja w przedostatnim turnieju w Vojens za użycie nieregulaminowego plastronu w eliminacjach.

Także w tym sezonie 29-letni żużlowiec jest w wyśmienitej formie - wygrał prestiżowe Kryterium Asów i Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi, walnie przyczynił się do zwycięstwa Polski w drużynowych mistrzostwach Europy i jest najlepiej punktującym zawodnikiem broniącego tytułu Motoru Lublin w ekstralidze.

Jeśli Zmarzlik po raz piąty zostanie mistrzem świata, dołączy w tabeli wszech czasów do Szweda Ove Fundina. Więcej tytułów mają tylko Nowozelandczyk Ivan Mauger i Szwed Tony Rickardsson – po sześć.

Polak jest bliski innego osiągnięcia. W karierze wygrał 23 turnieje GP i jest pod tym względem współrekordzistą z Australijczykiem Jasonem Crumpem. Kolejnym wyzwaniem jest dla niego zwycięstwo na Stadionie Narodowym w Warszawie, gdzie jeszcze żaden Polak nie stanął na najwyższym stopniu podium.

W pierwszym w tym sezonie turnieju cyklu Grand Prix rozegranym w chorwackim Goricanie Zmarzlik był czwarty. W finale zwyciężył Australijczyk Jack Holder przed swoim rodakiem Jasonem Doylem, a trzeci był Szwed Fredrik Lindgren.

Poza jednym biegiem Polak w rundzie zasadniczej prezentował się bardzo solidnie i zajął drugą pozycję. Żużlowiec Orlen Oil Motoru Lublin pewnie też wygrał półfinał, ale w decydującym wyścigu popełnił błąd na pierwszym łuku. Wówczas został wyprzedzony przez Doyle’a oraz Lindgrena i nie był już w stanie ich dogonić.

W Chorwacji z niezłej strony pokazali się dwa inni polscy żużlowcy, którzy debiutują w cyklu jako pełnoprawni uczestnicy: Dominik Kubera był 8., a Szymon Woźniak 11.

W tegorocznym GP rywalizuje spora grupa debiutantów. Najlepiej w Goricanie zaprezentował się Niemiec Kai Huckenbeck, który był blisko awansu do finału, ale ostatecznie został sklasyfikowany na 6. miejscu. Czech Jan Kvech był 12., a Łotysz Andrzej Lebiediew – 13.

Kalendarz turniejów Grand Prix 2024

  • 27 kwietnia - Gorican (Chorwacja)
  • 11 maja - Warszawa
  • 18 maja - Landshut (Niemcy)
  • 1 czerwca - Praga (Czechy)
  • 15 czerwca - Malilla (Szwecja)
  • 29 czerwca - Gorzów Wlkp.
  • 17 sierpnia - Cardiff (W. Brytania)
  • 31 sierpnia - Wrocław
  • 7 września - Ryga (Łotwa)
  • 14 września - Vojens (Dania)
  • 28 września - Toruń
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tarnowianin Mateusz Cierniak zadebiutuje w żużlowej Grand Prix na PGE Narodowym w Warszawie. "Nie nakładam na siebie presji" - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto