Brud i martwa ryba. Mieszkańcy skarżą się na zbiornik wodny przy ul. Partyzantów w Zielonej Górze

Naprzeciwko miejskiej komendy przy ul. Partyzantów w Zielonej Górze znajduje się niewielki parczek, przy którym wybudowano również zbiornik wodny. Jak donoszą nam mieszkańcy, to miejsce wygląda w ostatnim czasie na zaniedbane.

- Będąc dzisiaj na spacerze w parku, spotkałam obok zbiornika wodnego dwie zbulwersowane starsze panie - relacjonuje nam pani Ewa, zielonogórzanka. - Przyglądały się zawartości wody. Leżała tam ogromna, napuchnięta przez rozkład ryba. Stan zbiornika niestety dosyć łatwo można było ocenić, jako tragiczny. Aż trudno to opisać. A przecież miał być ozdobą pięknie odnowionego parku. Tymczasem po krótkim okresie eksploatacji zbiornik stał się obrzydliwym bagniskiem, wypełnionym cuchnącą cieczą okraszoną butelkami i śmieciami - twierdzi pani Ewa.

Jak twierdzi zielonogórzanka pozostałe ryby zapewne wkrótce też zginą. - Żal nam wszystkim tych ryb, kaczek i innych ptaków, które usiłują korzystać ze zbiornika - dodaje.

Pomimo, że za porządek w parku odpowiada Zakład Gospodarki Komunalnej to jednak do utrzymania czystości w miejskich zbiornikach wodnych magistrat zatrudnia w drodze przetargu zewnętrznego wykonawcę. - Przekażę uwagi mieszkańców do firmy. Sprawdzimy sytuację - zapowiada Konrad Witrylak dyrektor departamentu przedsiębiorczości i gospodarki komunalnej w urzędzie miasta. I jednocześnie zwraca uwagę na inny aspekt sprawy.

- Rozumiem, że znaleziono tam martwą rybę, ale chciałbym zauważyć, że to nie jest odpowiednie miejsca do życia dla tych zwierząt. Prosiłbym mieszkańców, aby nie wrzucali do zbiorników wodnych ryb, bo wtedy sytuacja będzie się powtarzać - tłumaczy Witrylak.

Wideo: Prezydent Janusz Kubicki zapowiedział odstrzał dzików w Zielonej Górze