Dolina Gęśnika w Zielonej Górze jest pełna śmieci. Inwestycja za miliony, a wokół brud. Czy ktoś tu sprząta? - pytają Czytelnicy [ZDJĘCIA]
Dolina Gęśnika w Zielonej Górze pełna śmieci. Czy ktoś tu sprząta?
- Jak tak można!? Z jednej strony mamy tutaj piękne nowe alejki, poszły na to miliony, a wokół nich leży pełno śmieci - mówi spotkana przez nas starsza pani, mieszkanka ul. Spawaczy, która na spacer wybrała się z wnuczką. Rzeczywiście, Czytelnicy alarmują, że wokół nowych szlaków spacerowych spotkać można tyle śmieci, że odechciewa się tamtędy chodzić. Na dowód przysyłają zdjęcia. Wokół ławek leżą puszki po piwie, jakieś opakowania, plastikowe i szklane butelki. Ktoś po konsumpcji wyrzucił je po prostu za siebie. Jeszcze gorzej jest w głębi lasku, gdzie są miejsca, w których trwają pijackie imprezy i odpadów jest tam bardzo dużo. - Kultura tych ludzi jest straszna, ale przecież ktoś powinien tutaj sprzątać - dziwi się Czytelniczka. - Staramy się sprzątać Dolinę Gęśnika, ale czasem trudno jest nadążyć za tym, którzy notorycznie tam śmiecą. To kwestia kultury niektórych ludzi - mówi Włodzimierz Wojnarowski z Zakładu Gospodarki Komunalnej w Zielonej Górze. - W piątek rano wysyłamy tam ekipę do sprzątania - obiecuje. Przeczytaj też:Burzliwe losy rewitalizacji Doliny Gęśnika w Zielonej Górze. Prace skończy kolejny wykonawca? [ZDJĘCIA, FILM]