Hieny cmentarne nie mają skrupułów i kradną dosłownie wszystko

- Z grobów naszych bliskich regularnie znika dużo rzeczy i strach postawić coś lepszego - mówi pani Agata. - Gdybym ja ukradła coś z cmentarza to bym umarła ze strachu, a przynajmniej nie mogłabym spać z powodu wyrzutów sumienia.

Grób ojca Pani Agaty znajduje się od strony lasu. Być może lokalizacja daje złodziejom poczucie pewności, a co za tym idzie bezkarności. Żeby 1 listopada nie zastać ogołoconego nagrobka rodzina przynosi kwiaty i wiązanki dopiero wieczorem 31 października. Pani Agata przyznaje, że problem nasila się przed Wszystkimi Świętymi. Sprzed grobu jej babci zniknęły nawet ławeczki. Jako częściowe rozwiązanie problemu nasza czytelniczka wskazuje większą czujność ze strony osób, które odwiedzają sąsiednie groby. Taka “sąsiedzka” straż. Niestety rozmiary zielonogórskiej nekropolii sprawiają, że ludzie są tu bardziej anonimowi.
Inna mieszkanka mówi, że spod rodzinnego nagrobka zniknął piach.

Pani Ola, właścicielka jednego z pawilonów znajdujących się przed cmentarzem mówi, że od 12 lat, kiedy otworzyła działalność słyszy o kradzieżach.

- Nie zdarza się, by złodzieje przychodzili i oferowali nam skradziony przez siebie towar - mówi pani Ola.

Część złodziei to kleptomani lub osoby z różnego rodzaju zaburzeniami psychicznymi. Handlowiec zwraca jednak uwagę na fakt, że większości cmentarnych złodziei nie da się rozpoznać na pierwszy rzut oka. Są ubrani jak większość i niczym szczególnym się nie wyróżniają. Pani Ola przytoczyła przykład pewnej kobiety po 50-tce, która przyłapana na gorącym uczynku tłumaczyła, że nie da się wyżyć z 800 zł renty. Inna para przyszła porządkować grób, ale prócz narzędzi nie mieli nic ze sobą. Po skończonej pracy na grobie niczego nie brakowało. Były kwiaty i znicze. Pani Ola pyta retorycznie skąd to wzięli, skoro przyszli tylko z narzędziami?

Kierownik Miejskiego Zakładu Pogrzebowego, Dorota Gruszewska potwierdza, że na terenie nekropolii dochodzi do kradzieży, a nawet dewastacji. Najczęściej znikają znicze i kwiaty. Złodzieje korzystają ze wzmożonego przed świętami ruchu na cmentarzu. Jest co kraść, a skradzione “fanty” są przenoszone na inne groby. Proceder nasila się przed każdymi świętami, nie tylko listopadowymi.

- Incydenty związane z kradzieżami na cmentarzu mają miejsce przez cały rok, ale w okresie przedświątecznym się nasilają - mówi Gruszewska. - Nie sądzę jednak, żeby można się było przed nimi uchronić. Giną głównie małe rzeczy, które łatwo przenieść.

Kierownik MZP proponuje ubezpieczenie nagrobka, które w przypadku kradzieży lub zniszczenia może pokryć straty. Jednak takie ubezpieczenie nie obejmuje akcesoriów stojących na pomniku lub tuż przy nim.

- W tym roku otrzymaliśmy dwa zgłoszenia dotyczące kradzieży na cmentarzu w Zielonej Górze. Jedno dotyczyło metalowego krzyża, drugie płyty nagrobnej - powiedziała podinsp. Małgorzata Barska, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Zielonej Górze.

Kradzieży związanych z przedświątecznym porządkowaniem i strojeniem grobów jeszcze nie odnotowano. Małgorzata Barska zwróciła uwagę, że rzadziej są kradzione charakterystyczne i oznakowane przedmioty.

Jest kilka rad, które można zastosować, by ograniczyć “apetyt” hien cmentarnych:

• zrób zdjęcie przedmiotów, które pozostawiłeś na pomniku,
• kupuj znicze zalewane, bez wymiennych wkładów,
• przytwierdź wieńce do pomnika,
• wszelkie dodatki do nagrobków (wazony, lampiony itp.) mocuj na stałe do pomnika,
• spryskaj kwiaty i wieniec farbą lub woskiem,
• oznacz sztuczne kwiaty za pomocą markera,
• nie kupuj ciętych kwiatów, łatwiej je ukraść,
• umieść bilecik z danymi grobu pośród kwiatów (imię i nazwisko osoby zmarłej oraz lokalizację kwatery),
• połam gałązki w wieńcu,
• zainstaluj monitoring,
• ubezpiecz nagrobek,
• zakupione akcesoria postaw na grobie możliwie jak najpóźniej, złodziej będzie miał mniej czasu, by je ukraść,
• przyjrzyj się osobom przy sąsiednich grobach, może zachowują się dziwnie, albo nie należą do rodziny lub znajomych zmarłego.

Należy również pamiętać o własnym bezpieczeństwie. Policja apeluje do wszystkich osób odwiedzających groby w związku ze zbliżającym się dniem Wszystkich Świętych o zachowanie ostrożności i niepozostawianie swoich rzeczy bez nadzoru. Zajęci sprzątaniem nagrobków często zapominamy, że stajemy się łatwą ofiarą dla złodzieja. Dlatego też trzeba pamiętać, żeby na cmentarz zabierać tylko i wyłącznie przedmioty niezbędne do uprzątnięcia nagrobka. Jeśli to możliwe warto zapewnić sobie towarzystwo innej osoby, która w chwili gdy np. trzeba wyrzucić śmieci, przypilnuje naszych rzeczy. Ponadto po zakończonej rozmowie telefonicznej najlepiej schować aparat do wewnętrznej kieszeni kurtki, czy też w innym bezpiecznym miejscu chroniącym przed wypadnięciem. Nigdy nie należy odkładać telefonu na nagrobek czy też ławkę. Chwila twojej nieuwagi może spowodować, że go utracisz.

ZOBACZ TEŻ: Zielona Góra. Zdewastowany grób na cmentarzu w Zielonej Górze.