Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Historia kołem się toczy... Koszykarze Zastalu Zielona Góra zagrają w Toruniu z Polskim Cukrem

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Zielonogórscy koszykarze pod nazwą Zastal zagrali ostatni raz osiem lat temu, w maju 2012 r.
Zielonogórscy koszykarze pod nazwą Zastal zagrali ostatni raz osiem lat temu, w maju 2012 r. Mariusz Kapała
Tytułowe przysłowie znakomicie pasuje do zielonogórskiej koszykówki. W środę 7 października meczem w Toruniu z Polskim Cukrem nasz zespół ponownie wystąpi pod historyczną nazwą Zastal.

Klub ma bardzo bogatą historię. Zielonogórska koszykówka zaczęła się już w 1947 roku jako Zieloni, potem była Lechia, wreszcie Zastal. Ciesząc się z ostatnich wspaniałych lat nie można zapomnieć o tym co było, zawodnikach, trenerach czy działaczach. Dla młodego pokolenia fanów to zamierzchła historia, ale warto przypomnieć, że zielonogórzanie po raz pierwszy awansowali do ekstraklasy w 1984 roku pod wodzą trenera Tadeusza Aleksandrowicza. Były to inne czasy, więc zespół tworzyli praktycznie wychowankowie, a tacy zawodnicy jak Mariusz Kaczmarek, Piotr Galant, Czesław Bortnowski, Radosław Nowacki i ich koledzy znaleźli sobie miejsce w historii lubuskiego basketu. To prawda, że ówczesny zespół nie był w stanie włączyć się do walki o medale (najwyższa lokata to czwarta w 1993 roku) ale mecze w Drzonkowie, a potem w hali ówczesnej Politechniki zawsze były gorące i kilka wyżej notowanych zespołów odjeżdżało stamtąd po porażce.

To prawda, że były też porażki i dwa razy zielonogórzanie obsunęli się na trzeci szczebel rozgrywek. W bardzo trudnym momencie, w 2001 roku powstała jednak Sportowa Spółka Akcyjna Grono. Pod jej skrzydłami zespół powrócił do ekstraklasy, w nowej pięknej hali zdobył w 2012 roku pierwszy medal, czyli brąz. W tym momencie na scenę wkroczyła firma Stelmet i pod tą nazwą zaczął się nowy złoty rozdział w zielonogórskiej koszykówce. Jednak sentyment do tej historycznej starej pozostał. Kibice skandowali ,,Zastal, Zastal!”, a starzy kibice umawiali się żeby pójść ,,na Zastal”.

Oczywiście powrót do starej nazwy nie wziął się z samego sentymentu do niej i wyłączenie doceniania historii klubu. Skończyła się umowa sponsorska, pandemia dotknęła większość firm, które muszą skoncentrować się na przetrwaniu na rynku i wspomaganie sportu stało się, czemu trudno się dziwić, mniej ważne. Miejmy nadzieję, że jako Zastal Enea klub czekają też dobre czasy. Skoro historia kołem się toczy, to przypomnijmy, że ostatni raz jako Zastal nasz zespół wystąpił 27 maja 2012 roku. Był to trzeci mecz o brąz z Turowem Zgorzelec, który wygraliśmy 79:74 a całą rywalizację 2:1. Punkty dla Zastalu zdobyli: Hodge 25 (2), Chanas 21 (3), Mirković i Archibeque po 9, Sroka 3 oraz: Stelmach 10 (1), Mobley 2, Matczak 0. Trenerem ekipy był wówczas Mihailo Uvalin, asystentem Tomasz Jankowski.

To było ponad osiem lat temu. 7 października znów na parkiet polskiej ekstraklasy wybiegnie Zastal. W Toruniu gramy z Polskim Cukrem. Ten mecz jeszcze niedawno byłby hitem kolejki. Jednak ekipa toruńska mająca za sobą bardzo dobre ostatnie lata (srebro w 2017 i 2019, brąz 2018) ostatnio obniżyła loty. Torunianie zaczęli sezon od czterech wyjazdowych porażek (kolejno z GTK w Gliwicach 74:88, w Szczecinie z Kingiem 71:74, w Warszawie z Legią 64:84 i w Radomiu z HydroTruckiem 80:99. Dopiero w piątym meczu a pierwszym we własnej hali pokonali Eneę Astorię Bydgoszcz 112:102. W Toruniu wierzą, że był to mecz ,,na przełamanie”. Rzeczywiście nasz rywal ma mocniejszy skład, niż pokazywałyby to rezultaty. Tacy zawodnicy jak Aaron Cel, czy Obie Trotter albo Damian Kulig nie wymagają specjalnej rekomendacji. Torunianie będą więc chcieli potwierdzić, że te cztery porażki to już historia i wracają na ścieżkę zwycięstw. Tak więc Zastal wcale nie czeka łatwy mecz i nasz zespół musi ostro powalczyć, chcąc odnieść siódme zwycięstwo, muszą zagrać z maksymalną koncentracją i mobilizacją. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17.30. Transmisja w Polsacie Sport Extra.

WIDEO: Pięć lat temu koszykarze Barcelony przylecieli do Zielonej Góry

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto