O tym, że Agata Szewioła założyła swój blog pisaliśmy tutaj. Obiecywaliśmy towarzyszyć wirtualnie naszej Miss, tym bardziej, że to Lubuszanka, mieszkanka Żar, co czynimy.
Będąc w Chinach, nie wypada wprost nie zobaczyć Wielkiego Muru Chińskiego. On na każdym zrobi duże wrażenie. "Naprawdę zasługuje na miano cudu świata. To cudowne patrzeć na coś, co wydaje się nie mieć końca. Przypuszczałam, że jest to niesamowita budowla, ale nie myślałam, że aż tak. Widok muru pnącego się po stromych zboczach aż po horyzont zapiera dech w piersiach" - zachwyca się żaranka.
Pani Agata odkrywa egzotykę Chin, podobnie jak inni znani mi Lubuszanie nie zachwyca się chińską kuchnią, tęskni za pierogami mamy. Choć smakuje jej owoc smoka. Ciekawym polecam zdjęcia na blogu Miss.
Poza tym, że zwiedza, poznaje dziewczyny z całego świata. "Człowiek uczy się szanować to co nowe, nieznane i inne, uczy się szanować i tolerować drugiego człowieka" - pisze. "A ja odwdzięczam się im opowieściami o moim ukochanym kraju, a szczególnie o Lubuskiem. Opowiadam o pięknej przyrodzie i o wspaniałych, otwartych ludziach. Być może któraś z nich w przyszłości zechce odwiedzić nasz kraj i Lubuskie, za którym ja, mimo tych wszystkich atrakcji zaczynam tęsknić. Bo jak tu nie tęsknić za domem".
Więcej na blogu Miss Polski 2010.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?