Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykarki z Gorzowa na drugim miejscu przed play off! Pokonały Ślęzę Wrocław po ciężkim boju

Cezary Konarski
Cezary Konarski
Gorzowskie koszykarki pokonały Ślęzę Wrocław 96:86.
Gorzowskie koszykarki pokonały Ślęzę Wrocław 96:86. Jarosław Miłkowski
Gorzowskie koszykarki dopięły swego. W ostatnim meczu sezonu zasadniczego w Orlen Basket Lidze Kobiet pokonały Ślęzę Wrocław, dlatego do play off przystąpią z drugiego miejsca w tabeli. Pierwszy mecz ćwierćfinału rozgrywek już we wtorek 27 lutego o godz. 19.00 w Arenie Gorzów.

POLSKASTREFAINWESTYCJI ENEA AJP GORZÓW – 1KS ŚLĘZA WROCŁAW 96:86

  • Kwarty: 20:20, 26:23, 25:23, 25:20.
  • PolskaStrefaInwestycji Enea AJP: Jones 22 (10/13 za dwa, 8 zbiórek), Tsineke 20 (2x3, 11 asyst), Telenga 15, Pszczolarska 9 (3x3, 7 zbiórek), Wentzel 7 (1x3) oraz Bibby 16 (2x3), Jakubiuk 7, Kuczyńska 0.
  • 1KS Ślęza: Baker 21 (1x3), Nunn 18 (8 zbiórek), Pyka 14 (4x3), Held 13 (3x3), Kurach 6 (1x3) oraz Strautmane 6 (2x3), Mielnicka 6 (1x3), Stefańczyk 2, Wińkowska 0, Furman 0.

Stawka meczu miała istotne znaczenie dla obu zespołów, bo decydowała o rozstawieniu drużyn w górnej połowie tabeli przed fazą play off. Gorzowianki walczyły o drugą lokatę, porażka zepchnęłaby je na czwartą pozycję, a to oznaczałoby rywalizację w ćwierćfinale rozgrywek ze znacznie silniejszym przeciwnikiem. Ślęza z kolei przy wygranej w Gorzowie awansowałaby na trzecie miejsce w tabeli.

Podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego nie pozwoliły jednak wrocławiankom na zdobycie Areny Gorzów. Miały jednak bardzo ciężką przeprawę, ich rywalki imponowały niezłymi pokładami sił, a do tego „nękały” gospodynie celnymi rzutami za trzy punkty. Jednak akademiczki nie były im dłużne i lepiej wytrzymały trudy spotkania.

W pierwszej kwarcie częściej prowadziły przyjezdne, w 6 min było 11:14. Wtedy na boisko została wprowadzona Chloe Bibby, liderka gorzowianek, która przez prawie miesiąc leczyła uraz kolana. W tej części spotkania Australijka nie odegrała jeszcze wielkiej roli, ale z minuty na minutę rozkręcała się i nabierała pewności w grze. Jej duży wkład w zwycięstwo zespołu z Gorzowa był widoczny szczególnie w drugiej połowie.

Pierwsza kwarta zakończyła się remisem, a w drugiej prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. W ostatniej minucie tej odsłony po „trójce” Aleksandry Pszczolarskiej i dwóch punktach Nory Wentzel miejscowe wygrywały 46:43.
Tuż po zmianie stron Ślęza wyrównała, trzy „oczka” zdobyła Alexa Held. Kolejne akcje należały jednak do Weroniki Telengi, dzięki czemu gorzowianki uciekły na cztery punkty (było 50:46 i 55:51). Nie długo jednak cieszyły się z prowadzenie, w 25 min ponownie lepsze były wrocławianki (61:59), a w 27 min wygrywały 62:61. Wtedy już na dobre do zespołu gospodyń „wróciła” Chloe Bibby. Zdobyła pięć punktów z rzędu – było 66:62.

Ostatnia część spotkania rozpoczęła się przy 5-punktowym prowadzeniu miejscowych (71:66), a w 32 min było już nawet 76:68, po trzypunktowym trafieniu Aleksandry Pszczolarskiej. Wydawało się, że gorzowianki weszły w zdecydowanie szybszy rytm gry niż rywalki. Jednak one wciąż potrafiły wydobywać z siebie dodatkowe pokłady sił, dzięki czemu szybko odrobiły wszystkie straty (76:76 w 33 min). Wtedy znów do akcji wkroczyła Chloe Bibby. To m.in. jej sześć punktów sprawiło, że gorzowska drużyna prowadziła 85:76 w 35 min. To był kluczowy moment meczu, w którym miejscowe wzięły grę pod swoją kontrolę i w pewnym momencie osiągnęły 12 punktów przewagi (94:82).

Już we wtorek 27 lutego (godz. 19.00) gorzowianki rozpoczną rywalizację w pierwszej rundzie play off. Ich rywalkami będą koszykarki Enei AZS-u Politechnika Poznań. Pierwszy mecz odbędzie się w Arenie Gorzów, rewanż 29 lutego. Gra toczyć się będzie do dwóch zwycięstw, ewentualne trzecie spotkanie rozegrane zostanie 3 marca w Gorzowie.

OPINIE TRENERÓW O MECZU:

  • Dariusz Maciejewski (PolskaStrefaInwestycji Enea AJP): - Mimo zdobytych prawie stu punktów, cały czas drżeliśmy o rezultat spotkania. Bo to nie był łatwy mecz, ale najważniejsze, że udźwignęliśmy ciężar. Zrealizowaliśmy cel, który sobie postawiliśmy przed sezonem, drugie miejsce przed play offami było naszym marzeniem. Teraz najważniejsza część przed nami. Musimy przygotować się mentalnie, bo zespół z Poznania to wbrew pozorom nie jest zła ekipa, to taka trochę szalona drużyna. Trudno ocenić dyspozycję poznanianek dlatego koncentrujemy się na sobie. Ważne jest, że w pierwszej rundzie nie będziemy musieli daleko wyjeżdżać, bo czasu do pierwszego meczu jest bardzo mało.
  • Arkadiusz Rusin (1KS Ślęza): - Na pewno był to intensywny, fizyczny i ofensywny mecz. Co do ataku nie mam do swojego zespołu zastrzeżeń, bo 86 punktów to dobry wynik w starciu z Gorzowem. W miejscowej drużynie widać było dużą determinację, zespół wiedział o co grał. Powrót po kontuzji Chloe Bibby był kluczem, w drugiej połowie trafiała tak, jak w całym sezonie. A nawet jak nie trafiała, to trudno było ją zatrzymać.

WIDEO: Skrót Gali Sportu Lubuskiego 2024

od 12 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto