Wreszcie się udało żużlowcom Falubazu Zielona Góra rozpocząć treningi na własnym torze. Nawierzchnia nie była idealna, bo pogoda wciąż nie sprzyja żużlowcom. Prognozy wciąż są złe, dlatego niewykluczone, że zawodnicy znów będą musieli odstawić motocykle na bok. - Szukamy suchych torów w Polsce i za granicą, tak robimy co roku - mówił Kacper Gomólski, nowy zawodnik Falubazu. - W Zielonej Górze największy problem jest z pierwszym łukiem. Jest on mocno zacieniony i nawierzchnia długo schnie.
- Na pierwszym treningu nie było mowy o ściganiu, tor nie jest jeszcze na to gotowy - powiedział Adam Skórnicki, trener Falubazu. - Najważniejsze, że zawodnicy trochę sobie pojeździli. Tu nie chodziło o brawurę, tylko o bezpieczne jazdy. Zadanie zostało wykonane, a co będzie dalej, to zależy od pogody.
Wideo
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!